Uzależnieni od Google
- Artur Małek,
- 09.03.2010
W niektórych krajach Google w dużej mierze decyduje o tym, czy witryna internetowa zbiera laury popularności, czy odchodzi w zapomnienie, a z nią stojący za nią biznes.
Przeszukaj Google - te dwa słowa na stałe zapisały się już w słowniku polskich internautów i dziś oznaczają właściwie to samo, co "przeszukaj Internet". Czy ktoś dziś jeszcze pamięta, w jaki sposób odnajdywał potrzebne mu informacje zanim Google udostępnił wyszukiwarkę?
Monopol zbudowany w garażu
66,8% rynku wyszukiwarek należy do Google, co przekłada się na ok. 88 mld zapytań miesięcznie, a to na przychody rzędu 24 mld USD rocznie!!!
Zobacz również:
- Ta technika rozwiązuje problem ograniczonej wielkości okien kontekstowych obsługujących modele językowe LLM
- Nowe zasady licencjonowania Microsoft Teams w Europie
- Czy za wyszukiwarkę Google z AI trzeba będzie płacić?
Google umiejętnie przekuwa wielką popularność na pieniądze. W 2009 r. firma zanotowała przychody rzędu 24 mld USD i zyski 6,5 mld USD. Jest więc największą na świecie firmą zarabiającą na reklamach w Internecie! Jednakże tak duża skala działalności wiąże się również ze wzmożoną kontrolą poczynań giganta, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w innych państwach. Google często jest bowiem oskarżane o wykorzystywanie dominującej pozycji i szkodzenie interesom konkurencji. Jeden z najświeższych przykładów, to wszczęte przez Komisję Europejską w lutym br. wstępne postępowanie, po tym jak skargi złożyli właściciele trzech wyszukiwarek horyzontalnych - Foundem.co.uk, Ejustice.fr oraz Ciao.co.uk. Uznali oni, że Google świadomie degraduje ich pozycję w wynikach wyszukiwania, chcąc tym działaniem osłabić pozycję swojej konkurencji.
Foundem.co.uk, Ejustice.fr oraz Ciao.co.uk. Uznali oni, że Google świadomie degraduje ich pozycję w wynikach wyszukiwania, chcą tym działaniem osłabić pozycję swojej konkurencji.
Europa skazana na Google
Powiedzenie to ma zwłaszcza zastosowanie w przypadku firm, które działają w Europie. W wielu państwach starego kontynentu udział Google w rynku wyszukiwarek jest bowiem znacznie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych i często przekracza 90%. Prawdziwymi rekordzistami są tu chociażby Bułgaria, Litwa czy Chorwacja, gdzie z wyszukiwarki giganta z Mountain View korzysta niemalże 100% internautów!
Google staje się posiadaczem olbrzymich ilości informacji o użytkownikach wszystkich swoich usług i narzędzi. W którą stronę pójdzie, Pana zdaniem, wykorzystanie w przyszłości tych zasobów informacyjnych?