Usługi pakietowe dla "rozmów zwrotnych"

Rynek "rozmów zwrotnych" zmierza do osiągnięcia niebagatelnego rocznego poziomu obrotów 1 mld USD w ciągu najbliższych pięciu lat. Czyż można się dziwić, że stosowana technologia uległa transformacji do tego stopnia, że sam termin "callback" (rozmowa zwrotna) uchodzi już za przestarzały?

Rynek "rozmów zwrotnych" zmierza do osiągnięcia niebagatelnego rocznego poziomu obrotów 1 mld USD w ciągu najbliższych pięciu lat. Czyż można się dziwić, że stosowana technologia uległa transformacji do tego stopnia, że sam termin "callback" (rozmowa zwrotna) uchodzi już za przestarzały?

Operatorzy "rozmów zwrotnych" coraz częściej oferują wyszukane usługi, aby zwiększyć zróżnicowanie swoich ofert. Wśród najciekawszych warto wymienić automatyczne prowadzenie rozliczeń, przenośność numeru przy zmianie operatora, pocztę głosową oraz telekonferencje.

Część operatorów planuje w tym roku jeszcze bardziej rozszerzyć zakres usług, włączając w to pewną formę przełączania pakietowego. Nowa technologia nie wymaga wykręcania numeru i oczekiwania na zwrotną rozmowę - jedynego do tej pory sposobu na obniżenie kosztu rozmów prowadzonych z abonentem amerykańskim, np. z terenu Europy.

W zamian klientom oferuje się tzw. autooperatora, specjalizowany układ do zainstalowania w ich centralkach PBX lub w telefonach. W przypadku rozmowy międzynarodowej autooperator zapamiętuje numer i dzwoni do lokalnej publicznej lub prywatnej centrali. Publiczna zapewnia dostęp do publicznej sieci X.25, a prywatna - której właścicielem może być operator rozmów zwrotnych - dostęp zarówno do linii prywatnych, jak i sieci pakietowych.

Autooperator używa modemu do przesłania obu numerów, tj. operatora rozmów zwrotnych i abonenta do którego chcemy się dodzwonić, do centrali, gdzie są one pakietowane i przesyłane do przełącznika rozmów zwrotnych poprzez sieć. Gdy przełącznik otrzyma pakiet oddzwania do autooperatora.

Tuż po tym, jak autooperator zgłosi się, przełącznik wykręca numer odbiorcy. Następnie czeka, aby upewnić się, że pierwsza faza połączenia jest zakończona i dopiero wtedy podejmuje jej drugą część. Autooperator łączy potem rozmówcę, który słyszy dzwonek zestawiania pożądanej rozmowy.

Nowe usługi wymagają oczywiście coraz wyższego poziomu technicznej specyfikacji oraz serwisu ze strony operatora. Obiecywana jakość usług będzie jednak niezwykle wysoka. Pozwoli na zabepieczenie przed blokowaniem rozmów przez publicznych operatorów oraz skrócenie czasu oczekiwania na połączenie. Co więcej, oznacza to także, że tego rodzaju zestawianie tańszych połączeń będzie zgodne z obowiązującym prawem - a przynajmniej jest tak do tej pory.

"callback" vs publiczni operatorzy

Rynek "rozmów zwrotnych" wzrósł w 1994 r. trzykrotnie do poziomu 330 mln USD, a swoje usługi świadczyło 50-60 operatorów.

Powszechnie mówi się, że publiczni operatorzy zamierzają z nimi walczyć poprzez obniżanie cen na swoje usługi, starając się w ten sposób usunąć konkurentów z rynku. Odpowiedź ta nie wydaje się trafna z kilku powodów.

Po pierwsze publiczni operatorzy nie są w stanie obniżyć wszystkich międzynarodowych stawek w takim stopniu, by skutecznie walczyć z operatorami "rozmów zwrotnych", którzy przechwytują zaledwie niewielki procent wszystkich połączeń. Dlaczego ponadto mieliby się pozbawiać podstawowego źródła swoich dochodów dla przejęcia zdecydowanej mniejszości pozostałych klientów? Nie jest to finansowa opcja dla operatorów publicznych.

Po drugie, większość kompanii telefonicznych operuje na wysoce uregulowanych rynkach, gdzie szybkie reagowanie na pojawiającą się konkurencję jest niemożliwe.

Wreszcie po trzecie, jeśli i kiedykolwiek któryś z operatorów publicznych zakasze rękawy i zastosuje zniżkową presję na ceny, operatorzy "rozmów zwrotnych" pójdą drogą amerykańskich resellerów i utworzą po prostu nisze marketingowe. Kilku z największych operatorów "rozmów zwrotnych", jak Marin Telemanagement i Kall Back są także operatorami międzynarodowych central telefonicznych, co daje im stabilną pozycję na płynnym rynku usług telekomunikacyjnych.

A co w Polsce

Jedyną możliwością korzystania w Polsce z usług typu "callback" jest zawarcie umowy z jednym z amerykańskich operatorów tego typu usług. W Polsce podobno kilka firm świadczy pośrednictwo w tym zakresie, ale żadna z nich, jak nas poinformował rzecznik prasowy TPSA, Krzysztof Bartnicki, nie jest operatorem lokalnym TPSA, wobec czego robi to nielegalnie. Próby zlokalizowania przez redakcję CW którejś ze wspomnianych firm zakończyły się niepowodzeniem. Jedna z nich skutecznie zatarła za sobą ślady zmieniając adres i numer telefonu. Nowy użytkownik tego samego numeru skarżył się na wiele telefonów zarzucających nieuczciwość wspomnianej firmie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200