Telekomunikacja nieinformacyjna

Niemalże bezpośrednio jedne po drugich odbyły się miesiąc temu VI Dni Telekomunikacji i Targi Telekomunikacji Links Poland '94. Jak zwykle targowym ofertom towarzyszyły katalogi, wydane przez organizatorów i mające w najlepszym świetle zaprezentować wystawców.

Niemalże bezpośrednio jedne po drugich odbyły się miesiąc temu VI Dni Telekomunikacji i Targi Telekomunikacji Links Poland '94. Jak zwykle targowym ofertom towarzyszyły katalogi, wydane przez organizatorów i mające w najlepszym świetle zaprezentować wystawców.

Z katalogiem w ręku wchodziliśmy więc na teren wystawy "Dni Telekomunikacji" w warszawskim hotelu Forum. Niestety, broszurka ta nie podawała ani planu stoisk, ani nawet spisu wystawców. Srogi zawód czekał też każdego, kto usiłował znaleźć interesującą go firmę według jakiegoś katalogowego klucza. Zawartość katalogu nie była ułożona nawet w kolejności alfabetycznej. Jak na przewodnik po wystawie, bardzo dziwny obyczaj.

Powyższych błędów uniknęli twórcy katalogu międzynarodowych targów Links Poland. Jest plan stoisk, alfabetyczna lista wystawców, ich oferty zgrupowane są mniej więcej alfabetycznie. Za to część ogólna dwujęzycznego katalogu ma prawdopodobnie na celu ograniczenie liczby zwiedzających do najbardziej wytrwałych i odpornych. Już na pierwszej stronie redakcyjnej organizatorzy "nie biorą żadnej odpowiedzialności za informacje w niniejszym katalogu, ani za żadne pomyłki lub przeoczenia, które mogłyby mieć miejsce". No trudno, idźmy dalej. Okazuje się, że nazwa targów chyba nie do końca jest ustalona (fot).

Następnie dowiadujemy się, że "Organizatorzy zastrzegają sobie prawo odmówieni wstępu na teren wystawy jakimkolwiek osobom" oraz, że "Prowadzenie akcji promocyjnych...przez osoby nieupoważnione jest surowo zabronione. W przypadku, gdy takie wydażenie będzie miało miejsce, osoby te zostaną wydalone ze skutkiem natychmiastowym" (w obu cytatach pisownia oryginalna). Kto jest osobą upoważnioną, można się tylko domyślać. Zorganizowano też "Centrum Biznesu" (jak to ładnie brzmi.) w którym był telefon i faks. "Usługi te są płatne i dostępne tylko dla wystawców specjalnych gości (VIP) i personelu". A już myślałem, że: a) płatny telefon i faks zarabia na siebie tym bardziej, im bardziej jest wykorzystany, b) zwyczajni klienci, szczególnie zawierający transakcje, też niekiedy mogliby skorzystać z tak cennego i chronionego dobra, jakim jest telefon.

Może więc w czasie następnej edycji obu imprez warto byłoby pamiętać o haśle - zwiedzający, to nasz klient, a nasz

klient to nasz pan.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200