Technologie dla ludzi

Zwykłego użytkownika nie musi interesować jak działa Internet, a tym bardziej, co muszą zrobić inżynierowie, by go połączyć z siecią. Technologie schodzą pod ziemię, tam gdzie jest ich miejsce, znikają z naszych oczu, a my po prostu korzystamy z wygodnych usług.

Technologie dla ludzi

Kampanie reklamowe wielu naszych operatorów wciąż uparcie stosują dziwaczny model oferowania klientom większej ilości megabitów za stosownie podwyższaną opłatą, chociaż jest jasne, że większość klientów nie ma pojęcia, co to jest megabit/s, czy staną się lepsi od sąsiadów kupując łącze dostępowe o większej pojemności, dlaczego telewizja cyfrowa jest droższa od tej, którą mieli dotąd, nie mówiąc o możliwości zgłębienia sensu hasła reklamowego "jeszcze bardziej cyfrowa telewizja". Przypomina to odchodzące w przeszłość czasy, kiedy z racji historycznych uwarunkowań rynkowych cena rozmowy telefonicznej zależała od odległości, chociaż razem z demonopolizacją i technikami cyfrowymi odkrywano stopniowo skrywaną latami tajemnicę, że zagregowany ruch w połączeniach międzymiastowych i międzynarodowych nie kosztuje operatora prawie nic.

Przepływności możliwe do uzyskania w wielu dostępnych technologiach i platformach sprzętowych bywają różne, a szybkość transmisji i prawdziwa pojemność łącza przeważnie nie jest tym, co się nam oferuje ustalając standard i cenę usługi. Niedawno nasz kolega i komentator rynku telekomunikacyjnego Tomasz Świderek rozsyłał wśród znajomych filmik HD znaleziony na YouTube, którego uruchomienie na komputerze bezlitośnie obnaża, czy nasze łącze jest szerokopasmowe, jak to wmawia nam dostawca usługi dostępu do Internetu.

Dla dostawców technologii stało się już oczywiste, że użytkownik powinien mieć dostęp do wszystkich potrzebnych mu aplikacji w terminalu, z którego korzysta. Wymaga to ustalenia pojemności łącza, czy to stałego, czy radiowego, na właściwym poziomie, co dla operatorów wciąż może być poważnym wyzwaniem inwestycyjnym, ale też takiego przygotowania każdej aplikacji, by można było z niej swobodnie korzystać, np. takiej organizacji przesyłania dużych plików i kompresji w poczcie elektronicznej, by uwzględniać uwarunkowania jej odbioru w telefonie komórkowym.

Jeżeli przyjąć, że standardową, powszechnie oczekiwaną usługą, staje się oferowanie multimediów, w tym multimedialnych serwisów społecznościowych, to pamiętając, że telewizja kroczy, a raczej zaczyna już podbiegać w stronę wysokiej rozdzielczości, inteligentnej interaktywności i trójwymiarowości, powinniśmy zapomnieć o dawkowaniu pojemności łączy dostępowych, tylko dać użytkownikowi to, co się da w danej technologii uzyskać i pomyśleć, jak przebudować sieć, by nie było kłopotów z aplikacjami. Niezwykle istotny wpływ na planowanie przedsięwzięć w obszarze nowych mediów, nazywanych już umownie TV 3.0, mają różnorodne, innowacyjne rozwiązania, wywodzące się z serwisów społecznościowych, o których bardzo interesująco opowiadał Taga Karim z Arthur D.Little.

Komu to potrzebne

Trudno się dziwić, że firmy opracowujące, produkujące i integrujące rozwiązania technologiczne dla operatorów telekomunikacyjnych i dostawców usług już jakiś czas temu przestały być sprzedawcami pudełek, których rola kończyła się na podłączeniu kabli. Dostawcy technologii intensywnie pracują nad poprawą wydajności i jakości rozwiązań opartych na standardach już wykorzystywanych w sieciach, dodają np. nowe techniki kodowania, modulacji, bo niezależnie od postępu istniejące rozwiązania powinny działać dostatecznie długo, by zbilansować nakłady poniesione na opracowanie danej technologii i zbudowanie sieci. Między innymi dlatego Polkomtel uruchomił w ubiegły poniedziałek w sieci 3G rozwiązanie HSPA+ 21 Mb/s dostarczone przez Ericsson, ponieważ to technologia, która ciągle obiecująco i perspektywicznie się rozwija. Wykorzystanie potencjału HSPA w kolejnych wersjach jest w pełni uzasadnione. Poszerzanie możliwości szerokopasmowej sieci 3G przeciera przy tym rynek zapotrzebowania użytkowników na aplikacje wymagające więcej pasma, co w niedalekiej przyszłości uzasadni ekonomicznie inwestycje w sieć następnej generacji LTE.

Trzeba jednak podkreślić, że wdrożenia sieci LTE na rynkach bardziej dojrzałych niż Polska już się rozpoczęły. W 2010 roku zapowiadane jest komercyjne uruchomienie około 15 sieci LTE, z których przynajmniej 4 buduje Ericsson. Trzeba oczywiście żywić nadzieję, że producenci terminali zdążą zapewnić na czas konkurencyjną, tanią ofertę. W sieciowe rozwiązania LTE wyraźnie inwestują wszyscy poważniejsi dostawcy. Sporo miejsca LTE poświęcili na Forum Usług Szerokopasmowych również Alcatel Lucent i Motorola.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200