Tanie pamięci coraz tańsze

Wciąż nie widać końca spadkowej tendencji cen układów pamięci DRAM.

Wciąż nie widać końca spadkowej tendencji cen układów pamięci DRAM.

„Ceny pamięci DRAM będą spadać w dalszym ciągu” - przewidują analitycy rynku i przedstawiciele przemysłu komputerowego. Ich zdaniem, obserwowana od około półtora roku tendencja obniżania cen na półprzewodnikowe układy pamięci utrzyma się także w 1998 r.

Ostatni bogaty

Spadające ceny to dobra wiadomość dla użytkowników, którzy w tym roku coraz częściej kupowali tanie modele popularnych komputerów PC z pamięcią 32 MB RAM, co jeszcze niedawno było wielkością charakterystyczną dla wysokiej klasy stacji roboczych lub serwerów. Nie przejmują się też zapewne producenci sprzętu komputerowego i podzespołów, którzy również będą mogli liczyć na możliwość obniżania cen i zwiększania w ten sposób popytu.

Natomiast na pewno nie jest to dobry prognostyk dla firm, których podstawową działalnością jest produkcja układów DRAM, przede wszystkim producentów japońskich i południowo-koreańskich, takich jak NEC, Hitachi, Samsung, Hyundai lub LG Group. Wiceprezes NEC Hajime Sasaki, odpowiedzialny za dział zajmujący się wytwarzaniem układów półprzewodnikowych, twierdzi, że ceny na pamięci DRAM będą spadać tak długo, jak długo przynajmniej jeden z dużych producentów będzie w stanie osiągnąć zysk. Takich firm jest jednak coraz mniej.

Producenci układów szukają nowych sposobów na zarabianie na produkcji DRAM. Jednym z przejawów tej tendencji jest dywersyfikacja oferty. Wielu producentów inwestuje w nowe fabryki i linie technologiczne, które będą wytwarzać układy nie będące czystymi pamięciami, a raczej procesorami oferującymi dodatkowe funkcje, choć również wykorzystującymi DRAM.

Zerowy rok

Już od pewnego czasu widać było przyspieszenie wytwarzania układów bardziej zaawansowanych technologicznie niż standardowe 16-magabitowe DRAM - na rynku szybko rośnie oferta układów 64-magabitowych oraz pamięci synchronicznych SDRAM. Ich producenci liczyli na większy margines zysku, ale - jak do tej pory -niewiele im to pomogło. Na początku grudnia br. ceny pamięci na światowym rynku osiągnęły najniższy poziom w historii. Na największym rynku amerykańskim np. cena 16-megabitowych układów DRAM o architekturze 16M x 1 spadła do poziomu 3,19 USD, a za 64-megabitowe pamięci typu 8M x 8 trzeba było zapłacić tylko 21,20 USD. Na pytanie o poziom zysku, Morris Chang, prezes największego tajwańskiego producenta półprzewodników Taiwan Semiconductor Manufacturing odpowiada: „Ten rok łatwo ocenić, jest zerowy, ale to i tak dobrze w porównaniu z dużymi stratami, jakie poniosły inne firmy”.

Większość amerykańskich firm już dawno zrezygnowała z produkcji pamięci DRAM, np. Intel i AMD wycofały się z ich wytwarzania w połowie lat 80., wtedy gdy NEC i Hitachi zainteresowały się tym rynkiem, rozpoczęły masową produkcję DRAM i wreszcie zaczęły drastycznie obniżać ceny. Paradoksalnie jednym z niewielu producentów, którzy nadal czerpią zyski z produkcji układów pamięci, jest amerykańska firma Micron Technology. Jej prezes Steve Appleton był ostatnio jednym z największych przeciwników, co zrozumiałe, wsparcia udzielonego przez USA dla pożyczki w wysokości 50 mld USD przyznanej Korei przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200