Ze Zbigniewem Zdanowiczem przedstawicielem Santa Cruz Operation (SCO) rozmawia Krzysztof Matey.

-Skrót SCO znany jest na całym świecie, coraz częściej pojawia się także w Polsce. Nie wszyscy jednak wiedzę, co się pod nim kryje. Proszę o kilka zdań wyjaśnienia

- SCO znaczy Santa Cruz Operation. Firma powstała w 1979 roku. Najkrócej mówiąc, jest to firma, która oferuje otwarte systemy operacyjne, wielozadaniowe i wielodostępne - UNIX i XENIX do komputerów klasy IBM PC i większych wraz z oprogramowaniem użytkowym pracującym pod kontrolą tych systemów. Są to takie aplikacje, jak edytor tekstu Word 5.1, wielodostępna baza danych SCO Foxbase+, arkusz kalkulacyjny SCO Professional czy też sieci LAN i WAN. Do biur proponujemy zintegrowany system SCO Portfolio, zawierający między innymi pocztę elektroniczną i kalendarz spotkań.

- Jesteście już w Polsce, jak do tego doszło?

- Najpierw trafiły do Polski nasze produkty. Jest ich tu dużo. Odbywało się to różnymi drogami, nie zawsze w pełni legalnymi. Dzisiaj nie interesuje nas, jak to się stało. Znaleźliśmy się tu po to, by wspierać wszystkich naszych użytkowników - obecnych i przyszłych. Działamy za pośrednictwem naszych partnerów. Są nimi polskie firmy znające ten rynek. Doprowadzają do legalizacji nielegalnych użytkowników, a my ich w tym w pełni popieramy.

- Nie ścigacie piratów.

- Ważne jest, jak teraz będą trafiały nasze produkty do Polski SCO UNIX, XENIX i aplikacje. Dlatego też nawiązaliśmy współpracę z kilkunastoma firmami w Polsce. Cztery z nich autoryzowaliśmy jako tzw. master reseller. Są to bardzo dobre firmy: Wimal, Soft-tronik, Polmax i Prokom. Wprowadzają one, bardzo agresywnie i profesjonalnie, nasze produkty na polski rynek.

- Można u nich kupić legalną wersję UNIX-a.

- Nie tylko SCO UNIX, ale też SCO XENIX, różne aplikacje i elementy sprzętowe powstałe na bazie naszych systemów, np. karty.

- Kupiłem system w SCO. jaką obsługę zapewni mi firma?

- Jednym z kryterium doboru master resellerów w Polsce było doświadczenie firmy w zakresie UNIX-a, doświadczenie w zakresie instalacji systemu i aplikacji. Firmy te posiadają tzw. product managerów i personel techniczny, są oni w stanie wspierać wszystkich klientów SCO. Personel master resellerów został przeszkolony w europejskim ośrodku szkoleniowym SCO, który znajduje się w Londynie. Zatrudniamy tam około 60 inżynierów i techników, którzy potrafią rozwiązać każdy problem zgłoszony przez naszych klientów.

- Czy prowadzicie akcję promocyjne produktów SCO w Polsce?

- Tak, są dwie formy promocji. Pierwsza - to cvkl seminariów organizowanych przez współpracujące z nami firmy. Przysyłamy na nie lektorów, dostarczamy materiały informacyjne. Ostatnie takie spotkanie odbyło się w Poznaniu podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich. Druga - to sieć ośrodków szkoleniowych, które byłyby w stanie prowadzić szkolenie w zakresie SCO UNIX, XENIX i innych naszych produktów. Obecnie szukamy ośrodków mających doświadczenie w tej dziedzinie. Mamy nadzieję, że do końca roku autoryzujemy dwa, trzy, a może cztery takie punkty. Będą one oczywiście tak położone, by pokrywały swym zasięgiem całą Polskę, a zarazem tak, by uczestnicy szkoleń nie mieli zbyt daleko od miejsca zamieszkania.

- Jak będę wyglądać szkolenia?

- Nie mamy jeszcze dokładnego planu szkoleń w ośrodkach. Natomiast seminaria mamy jedno- i dwudniowe. Są one bezpłatne. Dodatkowo wszyscy uczestnicy otrzymują materiały szkoleniowe. Jeśli chodzi o nasz ośrodek w Londynie, to wprowadziliśmy dla uczestników z Polski rabat, który można uzyskać poprzez naszych polskich master resellerów.

- Którą wersję UNIX-a SCO ofe-ruje klientom?

- Dzisiaj prononujemy SCO UNK System V wersja 3.22. Pojawił się już na rynku System V wersja 4.0, ale znający UNIX-a i nasz system wiedzą doskonale, że szereg właściwości, które inne firmy wprowadziły do wersji 4.0, występują w naszej wersji 3.22. Posiadamy również tysiące aplikacji pracujące z wersją 3.22, gdy do wersji 4.0 jest ich bardzo mało. System V wersja 4.0 to właściwie muzyka przyszłości.

- Gdzie dzisiaj pracują w Polsce systemy SCO?

- Najliczniejszą grupą użytkowników naszych produktów są polskie uczelnie. Nie wszystkie systemy zostały dostarczone przez naszych sprzedawców. Są to bardzo różne wersje. Chcemy je wszystkie aktualizować. Bez względu na pochodzenie. Chcemy też wspierać uczelnie naszą wiedzą, informacją techniczną

o nowych wersjach naszych systemów i programów użytkowych. Drugą grupę stanowią kopalnie, instytucje państwowe, wojsko.Użytkownicy ci posiadają UNIX-a

i są coraz bardziej zainteresowani rozwojem swoich instalacji.

- Czy użytkownicy produktów SCO pochodzących „z niewiadomego źródła" mogą liczyć na wyrozumiałość?

- W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku ogłosiliśmy wspólnie z naszymi partnerami polskimi specjalny program emisyjny z bardzo agresywnymi, niskimi cenami. Ku naszemu zaskoczeniu prawie nikt nie skorzystał z tej możliwości. Nie prowadzimy specjalnej akcji legalizacyjnej, lecz nasi partnerzy są w stanie zaproponować użytkownikowi nielegalnemu specjalne ceny lub tzw. upgrade aktualnej wersji. Kupujący „upgrade" staje się automatycznie legalnym użytkownikiem.

—Co planuje SCO na przyszłość?

- Chcemy rozbudować naszą sieć w Polsce. Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami, które mają szansę zostać master resellerami. Chcemy też zwiększyć liczbę naszych sprzedawców do około 70 w całym kraju. Pomagamy im nawiązać kontakty z master resellerami i rozpocząć sprzedaż naszych systemów. Chcemy, by podjęto w Polsce przygotowywanie aplikacji dla SCO i prowadzenie szkoleń w naszym imieniu. Jeżeli chodzi o przyszłość SCO, to na początku kwietnia ogłosiliśmy razem z dwudziestoma firmami inicjatywę ACE - Advanced Computing Environment.

- Z inicjatywę ACE zapoznaliśmy już naszych Czytelników w ostatnim numerze Computerworld Pl.

- Warto jednak dodatkowo podkreślić, że ACE to połączenie świata komputerów osobistych opartych na procesorach Intela ze światem stacji roboczych i większych maszyn zbudowanych na procesorach RISC. ACE to przyszłość nasza i naszych partnerów. Jestem o tym przekonany.

- Dziękuję za rozmowę.