Szewc, który w butach chodzi

W ciągu dwóch lat pracownicy IBM mają korzystać z komputerów osobistych pracujących pod kontrolą Linuxa

W ciągu dwóch lat pracownicy IBM mają korzystać z komputerów osobistych pracujących pod kontrolą Linuxa.

Informacja o migracji do biurkowego Linuxa wypłynęła wraz z wewnętrznym listem elektronicznym wysłanym w listopadzie ub.r. przez szefa działu informatyki do swoich pracowników. Bob Greenberg, odpowiedzialny za IT w IBM, napisał m.in. że jest to cel postawiony działowi informatyki przez samego szefa firmy, Sama Palmisano. Oprócz systemów operacyjnych migracja miałaby objąć także pakiety biurowe i narzędzia internetowe.

Oficjalnie IBM bagatelizuje znaczenie zawartych w liście informacji. Firma nie ma szczegółowych planów związanych z migracją do biurkowego Linuxa. "List nie miał charakteru służbowego polecenia, ale raczej podawał pomysł do dyskusji" - przekonują przedstawiciele koncernu. "Zachęcanie do dokładnego testowania nowych platform i technologii to w IBM rutynowe działanie" - dodają.

Mimo dementi, trudno oprzeć się wrażeniu, iż wewnętrzne wdrożenie Linuxa jest dla IBM kwestią wiarygodności. Jak bowiem pogodzić oferowanie Linuxa klientom z faktem, że ponad 300 tys. pracowników IBM wykorzystuje na co dzień oprogramowanie Microsoftu?

Czas na migrację jest dobry - nie tylko dla IBM. Od pewnego momentu znowu słychać o biurkowej wersji Linuxa. Wiarygodności biurkowym zastosowaniom Linuxa przydaje także przejęcie Ximian i SuSE przez Novella. Analitycy nie wróżą nagłych zmian w udziale poszczególnych platform w rynku. Według IDC dotychczas Linuxowi udało się opanować więcej niż 2,8% rynku klienckich systemów operacyjnych i w ciągu najbliższych trzech lat niewiele się w tym względzie zmieni.

Na ladzie i na biurku

Szewc, który w butach chodzi

Z motyką na słońce

Niemal równocześnie z ujawnieniem wewnętrznego listu IBM poinformował, że w drugim kwartale br. planuje wprowadzenie na rynek nowej platformy POS (Point-Of-Sale) opartej na SuSE Linux Enterprise Server. Dotychczas IBM wykorzystywał w systemach POS własny system operacyjny OS/2. Linux zostanie zoptymalizowany do współpracy ze sprzętem (urządzeniami surePOS i dedykowanymi serwerami eServer) oraz rozwiązaniami middleware IBM przeznaczonymi dla handlu detalicznego. Warto przypomnieć, że IBM od dawna był udziałowcem SuSE, a z chwilą przejęcia niemieckiej firmy przez Novell stał się właścicielem pakietu akcji Novella.

Kierownictwo Novella poinformowało tymczasem, że oprogramowanie Ximian Desktop współpracuje już z SuSE Linux. Oprogramowanie, które Novell przejął w sierpniu ub.r. wraz z niewielką firmą programistyczną Ximian, powstało na kanwie środowiska okienkowego Gnome rozwijanego w modelu open source. Ximian Desktop umożliwia użytkownikom uruchamianie aplikacji w mieszanych środowiskach Linux/Windows. Nowa wersja, poza współpracą z SuSE Linux, zawiera pakiet biurowy Open Office, przeglądarkę internetową, komunikator internetowy GAIM oraz oprogramowanie do zarządzania serwerami i stacjami roboczymi z Linuxem (Ximian Red Carpet). W cenę oprogramowania (100 USD) są wliczone usługi wsparcia technicznego.

Reklamowe perswazje

Od początku stycznia br. Microsoft prowadzi nową kampanię marketingową wymierzoną w platformę Linux. Składają się na nią dwustronicowe ogłoszenia w największych tytułach amerykańskiej prasy branżowej. Na pierwszej stronie Microsoft informuje w nich, że z badań przeprowadzonych przez IDC w 2002 r. wynika, iż utrzymanie Windows 2000 w pewnych zastosowaniach kosztuje mniej niż platformy Linux. Na kolejnej jest podany odnośnik do stron internetowych, na których znajdują się tzw. studia przypadków i raporty analityków podkreślające zalety Windows. Kampania medialna ma potrwać sześć miesięcy.

W odróżnieniu od linuxowej kampanii reklamowej zorganizowanej przez IBM we wrześniu ub.r. i skierowanej do kadry kierowniczej przedsiębiorstw, tym razem Microsoft zaadresował swoje reklamy do specjalistów. "Reklamy IBM mówiły: kup Linuxa, ratuj swoją firmę, natomiast reklamy Microsoft mówią: kup Windows, ratuj swoją posadę" - komentują uszczypliwie amerykańscy zwolennicy systemu open source.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200