Światłowód w przewodach

Skorzystanie z usług różnych operatorów wymaga rozwiązania problemu tzw. ostatniej mili.

Skorzystanie z usług różnych operatorów wymaga rozwiązania problemu tzw. ostatniej mili.

Jak rozwiązać problem, z którym ciągle nie radzą sobie regulatorzy? Czyli w jaki sposób zapewnić dostęp do użytkownika wstępującym na rynek nowym operatorom, gdy dotychczasowi zajęli wszystkie tradycyjne drogi? To pytanie szczególnie istotne w kontekście optymalizacji kosztów - by można było skorzystać z usług operatora alternatywnego, musi się on w jakiś sposób dostać do klienta. Sprawa jest trudna, jeśli nie chodzi o usługi telefoniczne osiągalne przez prefiks czy numer dostępowy, ale np. transmisję danych.

Poza możliwością wykorzystania łączy bezprzewodowych, które mają wady, najczęściej trzeba dociągnąć kabel, gdyż Telekomunikacja Polska z reguły nie chce udostępniać elementów infrastruktury, promując w ten sposób sprzedaż usług.

Znacząco potaniały światłowody. Kabel ze szklanymi włóknami praktycznie nie różni się dzisiaj w cenie od tego z żyłami z miedzi. Prawdziwym problemem i źródłem kosztów przy budowie sieci telekomunikacyjnej są zatem pozostałe koszty, czyli wszystko, co wiąże się z podkładami geodezyjnymi, projektami, pozyskaniem zezwoleń i rozkopaniem dróg lub ulic. Telekomunikacyjne prawo drogi niby gwarantuje możliwość kładzenia kabli wzdłuż ulic, ale uciążliwość tego typu prac znacznie ogranicza zapędy inwestycyjne. Zaczęto więc szukać innych rozwiązań.

Wpuścić w kanał

Przypomniano sobie na przykład, że Japończycy w Tokio już w 1987 r. zaczęli wykorzystywać kanalizację sanitarną do kładzenia kabli światłowodowych, które początkowo były używane do monitoringu i sterowania pracą systemów ściekowych.

Obecnie w Tokio jest ponad 850 km kabli światłowodowych ułożonych w kanalizacji ściekowej. Japońskie ministerstwo budownictwa ogłosiło ambitny plan, na mocy którego do końca obecnej dekady w japońskich sieciach kanalizacyjnych ma zostać ułożone 100 tys. km kabla światłowodowego.

Z japońskich doświadczeń postanowili skorzystać Niemcy. Na potrzeby Berlina municypalne przedsiębiorstwo kanalizacyjne założyło specjalną spółkę, która wypożyczyła trzy japońskie roboty do układania kabli w kanalizacji ściekowej. Stosunkowo szybko zastąpiono je jednak samobieżnymi robotami niemieckiej konstrukcji. Kabel światłowodowy w tym rozwiązaniu jest podwieszany hakach, które są wklejane w nawiercane w rurze otwory. W sprzyjających warunkach robot może układać ok. 200 m kabla światłowodowego dziennie.

Nieco inny pomysł opracowali (i opatentowali) Szwajcarzy w firmie KaTe System AG. Co 1,5 m są instalowane sprężyste obręcze, które "rozpierają się" wewnątrz rury. Kable są kładzione w przyczepionych do obręczy prowadnicach ze stali nierdzewnej, co ułatwia ewentualną wymianę. Prowadnica chroni kable przed wszelkiego rodzaju agresywnymi chemicznie substancjami.

Wspomniane przedsięwzięcia sprowokowały falę nowych pomysłów. DTI-CableCat zgłosił patent polegający na mocowaniu kabla do rury poprzez warstwę klejącą. Z kolei firma Evanco Environmental proponuje w przypadku słabego stanu rur wypełnić je specjalnym rękawem ("kanapka" z folii HDPE i cementu). Kable światłowodowe są wprowadzane do plastikowych prowadnic umieszczanych między rurą a rękawem, dzięki czemu zabezpieczone są zarówno od wód gruntowych, jak i tłoczonych pod ciśnieniem ścieków.

Kilka firm (m. in. Ashimori Industries, Corning Cable Systems, MCS-Drain, TMG) proponuje naciąganie kabla na klamrach montowanych w studzienkach rewizyjnych.

Przy stosunkowo niewielkich odległościach, jakie dzielą studzienki, metoda taka jest tańsza od układania specjalnych prowadnic w rurach.

Producenci kabli oferują je także w specjalnym superodpornym wykonaniu, tak by nie tylko oparły się szczurom, ale i naprężeniom w przypadku przepływu dużej ilości ścieków. Taki kabel można po prostu

położyć na dnie rury.

Najlepsze rozwiązanie opracowano jednak dla tych, którzy jeszcze kanalizacji ściekowej nie mają i dopiero będą ją budować. Warto wówczas skorzystać ze specjalnej rury, która ma fabrycznie uformowane dodatkowe otwory na przeciągnięcie kabli.

Więcej gazu

Poszukiwania infrastruktury nadającej się do prowadzenia kabli nie ograniczają się do kanalizacji ściekowej.

Zainteresowano się też gazociągami. Metody umożliwiające wprowadzanie kabla światłowodowego opracowały m.in. Alcatel, Gastec i Sempra Fiber Links. Firma Sempra podaje, że brygada składająca się z kilku pracowników potrafi dziennie rozprowadzić ok. 600 m kabla światłowodowego i to bez przerywania dostaw gazu.

Ponieważ kable światłowodowe są wykonywane z substancji nierozpuszczalnych i spełniających normy dotyczące kontaktu z wodą pitną, można je również wprowadzić do sieci wodociągowej. Pewnym utrudnieniem jest tutaj dosyć częste występowanie zaworów, które trzeba omijać, "wychodząc" z rury przez specjalnie zainstalowany kołnierz z wypustką. Jednak miejsca te są potencjalnie do wykorzystania dla późniejszych przyłączy. Podobnie można wykorzystać sieć ciepłowniczą, chociaż tu jest znacznie mniej doświadczeń, gdyż sieci grzewcze tak rozległe jak w Polsce są na świecie rzadkością.

Andrzej J. Piotrowski jest ekspertem Centrum im. Adama Smitha.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200