Świat będzie inny

Rewolucja komputerowa przebiega łagodniej niż inne. Być może dlatego, że nigdy nie wiedzieliśmy, dokąd rzeczywiście zmierzamy. Czy w następnym półwieczu może się to zmienić?

Rewolucja komputerowa przebiega łagodniej niż inne. Być może dlatego, że nigdy nie wiedzieliśmy, dokąd rzeczywiście zmierzamy. Czy w następnym półwieczu może się to zmienić?

Zebranym na konferencji "The Next 50 Years of Computing" przedstawicielom świata informatycznego mówienie o zastosowaniach komputerów zarówno w najbliższej, jaki i w dalszej przyszłości właściwie nie powinno sprawiać wielkich trudności. Tworzą bowiem informatykę na uniwersytetach i w laboratoriach koncernów komputerowych, przez co, w jakiejś mierze żyją w przyszłości. Jak zauważył jeden z mówców, kalifornijska Dolina Krzemowa, miejsce konferencji, z perspektywy mieszkańców krajów trzeciego świata już dzisiaj wydaje się być krainą z roku 2047.

Nikt jednak nie chce okazać się fałszywym prorokiem. Przy obecnej dynamice zmian w przemyśle komputerowym, przewidywanie tego, co może się zdarzyć w przyszłości, wydaje się niemożliwe. Większość kongresów i konferencji poświęconych przyszłościowym zastosowaniom informatyki, to źródła anegdot mówiących o krótkowzroczności i niemożliwości skutecznego przewidywania. "W przypadku informatyki dynamizm zmian nie miał sobie równych kiedykolwiek w historii. Informatyka zmienia świat w oszałamiającym tempie i to za jej sprawą następnych 50 lat może przynieść znacznie większe zmiany niż ostatnich 100" - stwierdził Raj Reddy, profesor z Cornegie Mellon University.

Próby przewidywania są jednak konieczne. Zwłaszcza gdy czynią je osoby decydujące o dotychczasowym rozwoju informatyki. Można nie wierzyć w ich wizje, ale należy pamiętać, że to właśnie ich opinie stają się podstawą do podjęcia wielu decyzji - w firmach i gabinetach rządowych - wszędzie gdzie może mieć to znaczący wpływ na przyszłość. Inżynierowie rzadko kiedy mają rację w przewidywaniu przyszłości. Ich myślenie jest zbytnio obarczone technicznymi szczegółami, powstając jako prosta ekstrapolacja dzisiejszego stanu wiedzy. Gdy trzeba nakreślić drogę rozwoju pół wieku naprzód, rację zwykle mają wizjonerzy, z dzisiejszej perspektywy uważani za fantastów. Vannevar Bush, profesor Massachusetts Institute of Technology (MIT), opisując w 1945 r. wymyśloną przez siebie maszynę Memex, przewidział powstanie World Wide Weba. Nie mógł wiedzieć, ani jak dokładnie będzie ona wyglądać, ani jakie rozwiązania techniczne posłużą do jej stworzenia. Nakreślił jednak idee, których materializacja zaowocowała oszałamiającym sukcesem globalnej pajęczyny.

Oczekiwanie na zmiany

Nikt nie wie, jak długo jeszcze obowiązywać będzie prawo Moora, według którego co 18 miesięcy podwaja się gęstość upakowania układów scalonych, a tym samym wydajność procesorów. Niektórzy twierdzą, że być może granicą będzie już rok 2010, inni zaś, że tempo wzrostu wydajności komputerów nie zmieni się do 2047 roku. Wszyscy są jednak zgodni, że komputery przyszłości będą bez porównania silniejsze, a już niedługo do naszej dyspozycji będą terabajty pamięci i petaflopy mocy obliczeniowej...

Carver Mead, profesor z California University of Technology i twórca technologii układów VLSI, nie wyklucza, że w półwiecznej perspektywie mogą się pojawić komputery, których moc obliczeniowa będzie wzrastać wykładniczo wraz z ich wielkością. Oznaczałoby to, że połączenie dwóch "procesorów" dałoby czterokrotne zwiększenie mocy układu. Dysponowanie taką maszyną całkowicie zrewolucjonizowałoby dzisiaj stosowane metody informatyki. Możliwe stałoby się rozwiązywanie problemów, z którymi obecnie nie mogą sobie poradzić najpotężniejsze nawet komputery. Carver Maed zwraca jednak uwagę, że w przypadku pojawienia się takich maszyn, w niedługim czasie straciłaby sens koncepcja stosowania klucza publicznego do szyfrowania danych przesyłanych przez sieci komputerowe. Inni, bardziej "konserwatywni" specjaliści, przewidują pojawienie się komputerów kwantowych, rozwój biologicznych (przetwarzających dane na poziomie DNA) czy optycznych (już dzisiaj dostępne są takie prototypowe układy realizujące szybką transformatę Fouriera, których szybkość pracy jest niezależna od rozmiarów danych wejściowych). Być może za 50 lat dostępne będą inne urządzenia przetwarzające informacje, działające jak układ nerwowy, a nie jak komputer.

Usieciowienie komputerów stało się nieodwracalnym faktem. W przyszłości będziemy mieli do czynienia z jedną zunifikowaną siecią. Już dzisiaj MCI w Stanach Zjednoczonych oferuje usługę, dzięki której poprzez jeden numer można docierać do abonenta przez telefon tradycyjny i komórkowy, pager czy Internet. "Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, już niedługo do Internetu będzie podłączonych więcej urządzeń różnego rodzaju niż ludzi - użytkowników sieci" - uważa Vinton Cerf, który opracował protokół TCP/IP, uznawany za jednego z twórców Internetu. Te urządzenia to inteligentne sensory wbudowane w otaczające nas przedmioty użytkowe, tak różnorodne, jak telewizor, okulary czy samochód. Sieć stanie się środowiskiem ekologicznym, w którym współistnieć będą ze sobą użytkownicy, maszyny i autonomiczni agenci. Nasili się proces "cyberyzacji", czyli przenoszenia informacji do komputerów podłączonych do sieci.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200