Słowniki elektroniczne we Francji

Wrześniowy numer lingwistycznego miesięcznika „Langue francaise" (Język Francuski"), wydawanego przez wydawnictwo Larousse w Paryżu, nosi podtytuł „Słowniki elektroniczne we Francji" i jest w całości im poświęcony.

Wrześniowy numer lingwistycznego miesięcznika „Langue francaise" (Język Francuski"), wydawanego przez wydawnictwo Larousse w Paryżu, nosi podtytuł „Słowniki elektroniczne we Francji" i jest w całości im poświęcony. Przeznaczone dla lingwistów czasopismo po części wprowadza niezorientowanego czytelnika w zasady przetwarzania tekstu przez komputer, po części zaś omawia konkretne przedsięwzięcia słownikowe realizowane w Laboratorium Automatyki Dokumentacyjnej i Lingwistycznej w Paryżu.

Jeden z artykułów omawia w sposób elementarny różnice między słownikiem na komputerowym nośniku informacji a tradycyjnym słownikiem-książką. Traktując problem w sposób nieco uproszczony, wymienia podstawowe cechy charakterystyczne słownika „elektronicznego": maksymalną w danych warunkach kompletność, eksplicytność, precyzyjność i spójność. Wydaje się, że autorzy jako zasadniczy problem widzą tu komputeryzację tylko pewnych rodzajów słowników tradycyjnych, a nie biorą pod uwagę tworzenia na komputerze słowników nietrady-cyjnych ani specjalnych słowników do wykorzystania komputerowego.

Laboratorium Automatyki Dokumentacyjnej i Lingwistycznej przygotowuje następujące słowniki języka francuskiego: słownik wyrazów prostych, zawierający 80 000 haseł, opatrzonych w kody określające ich sposób odmiany (deklinację lub koniugację - pozwala to tworzyć automatycznie wszystkie formy danego wyrazu); słownik wyrazów złożonych, podający wyrazy zawierające kilka rdzeni, głównie rzeczowniki; słownik reprezentacji fonemicznej, określający wymowę wyrazu; słownik wariantów ortograficznych. Słowniki te rozumiane są jako podstawowy indeks zasobu leksy-kalno-gramatycznego języka francuskiego. Problemem otwartym jest więc ich zintegrowanie oraz opatrzenie jednostek bogatszą informacją gramatyczną, przede wszystkim składniową. Autorzy widzą te problemy jako zadania na przyszłość.

Czytelnikowi zorientowanemu nieco w informatyce numer, przeznaczony przecież dla humanistów, pozostawia pewne wrażenie niedosytu. Brak jest choćby artykułu omawiającego organizację laboratorium prowadzącego prace nad słownikami. Jeśli uda nam się te informacje zdobyć, do tematu tego jeszcze wrócimy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200