SMI-S: Zarządzanie pamięciami
- Krzysztof Jakubik,
- 07.06.2006
Dzięki pamięciom masowym połączonym w sieć możliwe stało się ich efektywniejsze wykorzystanie, zwiększenie dostępnych pojemności i centralne zarządzanie danymi. Ale wraz z rozbudową środowisk pamięci masowych coraz bardziej skomplikowane stawało się zarządzanie nimi.
Dzięki pamięciom masowym połączonym w sieć możliwe stało się ich efektywniejsze wykorzystanie, zwiększenie dostępnych pojemności i centralne zarządzanie danymi. Ale wraz z rozbudową środowisk pamięci masowych coraz bardziej skomplikowane stawało się zarządzanie nimi.
Tę sytuację ma zmienić standard SMI-S, ułatwiając zarządzanie heterogenicznymi środowiskami pamięci masowych.
SMI-S (Storage Management Initiative Specification) to specyfikacja tworzona i aktywnie promowana przez grupę Storage Management Forum działającą przy stowarzyszeniu SNIA (Storage Networking Industry Association). SMI-S w swej idei ma pomóc producentom rozwiązań sieciowych pamięci masowych w takim przygotowaniu swoich produktów, aby te bez problemu mogły współpracować ze sobą i mogły być nawzajem przez siebie zarządzane. Storage Management Forum stawia sobie za cel także edukację branży w zakresie SMI-S, promowanie tego standardu wśród producentów rozwiązań pamięci masowych oraz przeprowadzanie testów zgodności w ramach programu SNIA Conformance Test Program (CTP).
W wersji SMI-S v1.1 rozszerzono przede wszystkim grupę zarządzanych urządzeń - ze sprzętu związanego wyłącznie z sieciami SAN, do taśmowych pamięci masowych, urządzeń zapisujących zarówno w postaci plików, jak i bloków danych, a także komunikujących się przez protokół IP. Wprowadzono również monitoring stanu urządzenia, zarządzanie wydajnością, dostępnością i politykami.
Dla użytkowników systemów pamięci masowych szczęśliwe zakończenie prac nad SMI-S oznaczać będzie redukcję kosztów zarządzania dzięki zastosowaniu jednego interfejsu, zwiększenie elastyczności i wolności wyboru rozwiązań oraz minimalizację koniecznych do zainstalowania agentów. Dla producentów SMI-S oznaczać może obniżenie kosztów związanych z rozwojem, integracją i testowaniem współpracy własnych produktów z konkurencyjnymi.
Czego brakuje w SMI-S?
SMI-S jest wciąż w bardzo wczesnej fazie rozwoju. Na razie umożliwia wzajemne rozpoznawanie się i komunikację urządzeń, ale wciąż jeszcze nie zarządzanie, jak wskazywałaby na to nazwa standardu. Sama komunikacja urządzeń jest oczywiście pierwszym i bardzo ważnym krokiem do zarządzania, ale na pewno nie jedynym.
Ważny jest także fakt, że konsole umożliwiające zarządzanie zgodne z SMI-S (w rzeczywistości w schemacie SMI są one klientami) są obecnie certyfikowane tylko do współpracy z kontrolerami HBA oraz przełącznikami i macierzami SAN. Napędy i biblioteki taśmowe, pamięci optyczne i inne zasoby, które mogą być podłączone do sieci SAN, oczywiście także mają być wzięte pod uwagę, ale w przyszłości, trudno powiedzieć jak odległej.
Producenci wskazują również, że tworzenie takich standardów jak SMI-S ogranicza innowacyjność. Większość bibliotek taśmowych oferuje wiele funkcji, a to generuje potrzebę zaawansowanego zarządzania. Wiele z tych funkcji jest specyficznych dla indywidualnych produktów i dzięki temu odróżnia się od konkurencyjnych urządzeń. Specyfikacja SMI prawdopodobnie nigdy nie będzie w stanie objąć wszystkich tych funkcjonalności.
Nadzieja w Aperi?
Dziewięciu pro
ducentów pamięci masowych powołało do życia nową organizację o nazwie Aperi. Stawia sobie ona za cel promowanie oprogramowania zarządzającego tym środowiskiem, które jest oparte na otwartym źródle. Głównym inicjatorem powstania Aperi był IBM, a w skład Aperi weszły też takie firmy, jak Brocade, Cisco, Computer Associates, Engenio Information Technologies, Fujitsu, McData i Network Appliance. Brak jest tu na razie takich potentatów, jak EMC, HP i Symantec.
Aperi zamierza korzystać z istniejących już otwartych standardów, w tym SMI-S. Będzie wspierać działania, dzięki którym na rynku pojawią się narzędzia programistyczne zdolne zarządzać systemami pamięci masowych produkowanymi przez różnych dostawców. Będą to narzędzia udostępniane bezpłatnie, mające postać otwartego źródła.