Rysikiem po polsku

Dystrybutorzy we własnym zakresie przygotowują programy do obsługi polskich znaków w palmtopach. Krajowy rynek nie jest jeszcze w pełni doceniany przez producentów.

Dystrybutorzy we własnym zakresie przygotowują programy do obsługi polskich znaków w palmtopach. Krajowy rynek nie jest jeszcze w pełni doceniany przez producentów.

Krajowi dystrybutorzy i sprzedawcy zgodnie powtarzają, że coraz więcej użytkowników korzysta z komputerów naręcznych do zarządzania czasem, kontaktami, adresami, tworzenia krótkich notatek lub obliczeń. Liczba ta nadal jednak nie jest na tyle duża, by producentom opłacały się inwestycje w przygotowywanie produktów specjalizowanych dla polskiego rynku.

Najlepszym tego przykładem jest komputer PalmPilot, produkowany przez 3Com, uznawany na świecie za jedno z najlepiej sprzedających się urządzeń w przemyśle komputerowym. O obsługę polskich znaków do PalmPilota zatroszczyła się niezależna od 3Com firma Noblestar, która proponuje własne rozwiązania opracowane z wykorzystaniem tego typu urządzeń.

Polskie znaki własnym sumptem

Komputery typu palmtop, sprzedawane od co najmniej dwóch lat, można schować w kieszeni marynarki. Te małe urządzenia mogą wymieniać dane ze stacjonarnymi komputerami PC, informacje zapisane w niewielkiej pamięci (zazwyczaj 2-4 MB RAM) można synchronizować w firmowej sieci LAN. Dołączenie modemu umożliwia dostęp do Internetu i poczty elektronicznej. Zalet palmtopów nie pozwala w pełni docenić to, że komputery te nie są standardowo wyposażane w obsługę polskich znaków.

Popularne palmtopy, które można kupić w Polsce, to 3Com PalmPilot, IBM WorkPad (wersja PalmPilot produkowana przez IBM), Cassiopeia E10 firmy Casio i Nino Philipsa. Dwa ostatnie pracują pod kontrolą Windows CE Microsoftu. Komputery 3Com i IBM korzystają z dedykowanego Palm OS. Żaden z nich nie obsługuje jednak polskich znaków, Microsoft zaś na razie nie planuje polonizacji Windows CE.

Lukę pozostawioną przez producentów palmtopów i systemów operacyjnych wypełniają firmy dystrybuujące ich produkty w Polsce. Zibi, dystrybutor Casio, od września 1997 r. oferuje wszystkie komputery Cassiopeia z polskimi znakami. Do palmtopów dołączona jest dyskietka z programem, który należy najpierw zainstalować na komputerze stacjonarnym.

Podobnie zamierza postąpić warszawska firma Soft-tronik, sprzedająca Nino 300 Philipsa. Oprogramowanie do obsługi polskich znaków od stycznia 1999 r. ma być dostępne na firmowej stronie internetowej. Na razie Soft-tronik nie ujawnił, czy za nakładkę na Windows CE trzeba będzie dodatkowo zapłacić, czy też dostępna będzie bezpłatnie.

Lokalizacji oprogramowania dla PalmPilot podjął się polski oddział firmy Noblestar. Bocian - nakładka systemowa dla Palm OS, umożliwiająca rozpoznawanie i zapisywanie polskich znaków - dostępna jest od grudnia br. jako shareware na stronie internetowej firmy. Od stycznia 1999 r. program będzie można kupić za ok. 100 zł. Bocian może być stosowany również w palmtopach IBM WorkPad.

Palm w przedsiębiorstwie

Firmy, które podejmują się lokalizacji oprogramowania dla palmtopów, tradycyjnie kojarzonych z rynkiem konsumenckim, mają nadzieję, że w niedługim czasie znajdą klientów wśród polskich przedsiębiorstw.

Na obsługę takich klientów nastawia się też firma konsultingowa Noblestar. Jedną z dziedzin, w których specjalizuje się, jest wdrażanie systemów korporacyjnych opartych na 3Com PalmPilot bądź IBM WorkPad. "Można je stosować tam, gdzie zachodzi potrzeba zbierania danych w terenie i wprowadzania ich do systemu firmy" - uważa Rafał Wojciechowski, konsultant Noblestar. Systemy wykorzystujące palmtopy znajdują zastosowanie w firmach zatrudniających pracowników w terenie - ankieterów, sprzedawców, agentów ubezpieczeniowych. Oracle, Sybase i inni tworzą specjalne wersje swoich aplikacji na PalmPilota czy systemy Windows CE.

"Kończy się era żmudnego przepisywania informacji z kartek do komputera stacjonarnego, wystarczy PalmPilot z odpowiednim oprogramowaniem i naszą technologią SCOUT klient/serwer, aby szybko i tanio zsynchronizować dane z dowolnym systemem" - przekonuje Rafał Wojciechowski, dodając, że w USA z rozwiązań Noblestar korzysta kilka dużych firm. W Polsce Noblestar opracował system oparty na PalmPilotach dla agencji badań marketingowych, działającej na rynku farmaceutycznym.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200