Ruszyło się w handlu

Rządy angażują się w stworzenie podstaw wykorzystania Internetu w działalności handlowej.

Rządy angażują się w stworzenie podstaw wykorzystania Internetu w działalności handlowej.

Zwiększone zainteresowanie niektórych państw i organizacji międzynarodowych może już wkrótce doprowadzić do upowszechnienia się handlu w Internecie. Jak szacują analitycy, co roku wartość transakcji dokonywanych przez Internet zwiększa się nawet trzykrotnie, a za kilka lat przychody ze sprzedaży produktów i usług za pośrednictwem tego medium przynosić będą setki miliardów dolarów rocznie (175 mld USD w 2000 r.). Ostatnio prezydent Bill Clinton zaproponował stworzenie strefy wolnego handlu w Internecie. Podobne inicjatywy podjęły OECD (Organization for Economic Cooperation and Developement) i Unia Europejska.

Prezydent USA przedstawił 30-stronicowy raport na temat handlu elektronicznego. Jak oświadczył, handel w sieci powinien rozwijać się bez przeszkód, nie ograniczany restrykcjami i obciążeniami podatkowymi. USA miałyby współpracować z WTO (World Trade Organization) w przekształceniu w ciągu roku Internetu w strefę wolnego handlu. Bill Clinton zaprosił do współpracy przedstawicieli przemysłu teleinformatycznego. Prezydent wezwał inne państwa, aby nie wprowadzały podatków od transakcji zawieranych w Internecie oraz by nie wymagały spełnienia specjalnych norm technicznych i innych wymogów dotyczących sieci.

„Wynalezienie dwa wieki temu maszyny parowej, a następnie powszechne wykorzystanie elektryczności doprowadziło do rewolucji przemysłowej, która w fundamentalny sposób zmieniła ludzkie życie. Obecnie takie wynalazki, jak komputer i sieć, umożliwiają nam dokonanie kolejnej rewolucji” - stwierdza w oficjalnym komunikacie Bill Clinton. Jego propozycja spotkała się oczywiście z entuzjastycznym poparciem przedstawicieli przemysłu teleinformatycznego.

OECD i Unia

Kilka tygodni przed oświadczeniem Billa Clintona, raport na temat komercyjnego wykorzystania Internetu opublikowała OECD. W kwietniu br. podobny dokument przedstawiła Unia Europejska (UE). Oba stwierdzają, że rządy powinny „trzymać się jak najdalej” od regulowania internetowego handlu. Inicjatywę powinien przejąć zaś przemysł teleinformatyczny.

Do tej pory żadne z państw Unii nie opracowało własnej polityki promowania i rozwoju handlu elektronicznego. Według raportu UE, oczekiwanie na oficjalne propozycje może tylko powiększyć i tak dużą już przewagę USA. Francja i Wielka Brytania nie mają planów propagowania sprzedaży przez Internet, a wręcz blokują jego rozwój przez wprowadzenie restrykcji dotyczących narzędzi szyfrujących. Wyjątkiem są Niemcy. W ciągu najbliższych miesięcy niemiecki minister finansów opublikuje raport, w którym znaleźć się mają propozycje rządowych akcji wspomagających rozwój handlu elektronicznego. Będzie to pierwszy tego typu dokument w Europie.

Na początku lipca br. w Bonn odbyło się spotkanie ministrów europejskiej piętnastki, poświęcone Internetowi. Celem konferencji było stworzenie wspólnej strategii, m.in. dotyczącej walki ze szkodliwymi i nielegalnymi informacjami, rozpowszechnianymi w sieci. Dyskutowano także nad tym, czy opodatkować operacje dokonywane za jego pośrednictwem.

Z kolei raport OECD został przygotowany na podstawie rozmów z przedstawicielami ponad 100 międzynarodowych korporacji i organizacji rządowych, które zaangażowane są w tworzenie zaawansowanych rozwiązań (m.in. America On-line, Groupe Bull, Barclays Bank, Microsoft, IBM, France Telecom, Wal-Mal Stores i Ford Motor). Większość ankietowanych firm spodziewa się, że w ciągu najbliższych 10 lat znaczna część ich przychodów pochodzić będzie ze sprzedaży internetowej. Jednakże przedstawiciele biznesu obawiają się, że restrykcyjna polityka poszczególnych rządów, w tym opodatkowanie transakcji, może hamować rozwój handlu w cyberprzestrzeni. Zdaniem twórców raportu, niektóre państwa starają się już opracować narzędzia, dzięki którym mogłyby pobierać podatki od transakcji on-line.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200