Romans z pingwinem

Aba konstruuje specjalizowane urządzenia, w których wykorzystywany jest Linux jako system wbudowany.

Aba konstruuje specjalizowane urządzenia, w których wykorzystywany jest Linux jako system wbudowany.

Przygoda krakowskiej firmy Aba z systemem Linux rozpoczęła się już w 1994 r. Aba otrzymała wtedy zlecenie zbudowania niedrogiego serwera WWW. Jak wspominają założyciele, początki były jednak trudne. "Wpadła mi w ręce jedna z pierwszych odmian Linuxa - YGGRASIL. System był tak nieprzyjazny i słabo udokumentowany, że skonfigurowanie usługi PPP zajęło mi kilka tygodni" - wspomina Tomasz Barbaszewski, założyciel i prezes Aba sp. z o.o. z Krakowa.

Bezpieczniejszy jest system wbudowany

W ciągu kilku lat Linux rozwinął się jednak na tyle, że w 1998 r. Aba zdecydowała się na produkcję specjalizowanych urządzeń wykorzystujących Linuxa jako system wbudowany, zapisany w pamięci Flash. Dzięki takiemu sposobowi przechowywania systemu i aplikacji urządzenia są bardziej odporne na zaniki napięcia i ataki sieciowe.

Pierwszym tego typu produktem był ABA-X - terminal sieciowy z oprogramowaniem serwera X-Window. Stopniowo wzbogacono go o funkcje terminala znakowego z uwagi na potrzeby aplikacji bazodanowych i klienta ICA firmy Citrix. "Na życzenie klienta możemy umieścić w pamięci dowolne oprogramowanie, np. maszynę wirtualną Javy lub przeglądarkę WWW" - mówi Tomasz Barbaszewski.

Oprócz terminali Aba oferuje także serwery z wbudowanym Linuxem - tzw. server appliance, np. gotowy do użycia serwer WWW Apache lub dedykowany serwer aplikacji biurowych StarOffice. Na bazie Linuxa "zaszytego" w pamięci Flash Aba oferuje także uniwersalne serwery plików oraz ciekawej konstrukcji urządzenia szyfrujące ABA Cryptonite, zgodne z protokołem IPsec.

Produkcja tylko na zlecenie

"Zainteresowanie urządzeniami wykorzystującymi jako platformę bezpłatny system operacyjny rośnie w Polce niezwykle szybko. Sami nie dalibyśmy rady obsłużyć wszystkich zamówień" - mówią przedstawiciele krakowskiej spółki.

Aba postanowiła więc poszukać partnera, specjalizującego się w produkcji sprzętu. Wybór padł na Optimus SA. Zadecydowało o tym m.in. posiadanie przez nowosądecką firmę certyfikatu ISO 9000, sprawnej logistyki i rozbudowanej sieci serwisowej.

Dzięki współpracy z Optimusem firma może zajmować się wyłącznie tworzeniem oprogramowania.

Pod prąd

Aba została założona na przełomie lat 1989/90 przez kilku pracowników Wydziału Fizyki Politechniki Krakowskiej. Początki działalności firmy były związa- ne z budową sieci wykorzystujących systemy Unix. "Polska zachwycała się wtedy Novell Net-Ware. My wierzyliśmy w przyszłość sieci IP opartych na SCO Unix" - wspomina Tomasz Barbaszewski. Aba zbudowała jedne z pierwszych sieci IP w Polsce, m.in. dla Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie i Rafinerii Glimar w Gorlicach.

Jak wspominają założyciele, firma zaczęła być wkrótce postrzegana jako "dostawca do zadań specjalnych". Zdobywała kontrakty na dostawy nietypowych rozwiązań sieciowych dla policji i wojska. Jednocześnie powstawały projekty cywilne, np. sieć rozległa na potrzeby wyciągu narciarskiego w Szczyrku. Została ona stworzona wspólnie z dwiema innymi krakowskimi firmami - Unicard i Insoft. "W 1993 r. większość firm wolała budować standardowe, firmowe sieci LAN, a nie światłowodową sieć rozległą z trzema niezależnymi źródłami zasilania i czytnikami kart magnetycznych" - opowiada Tomasz Barbaszewski. Inny przykład nietypowego kontraktu to zrealizowana w 1998 r. światłowodowa sieć miejska o przepustowości 2 Gb/s. Wybudowana została na zamówienie Uniwersytetu i Politechniki w Szczecinie. Dzisiaj Aba nie tworzy już sieci samodzielnie. Jest poddostawcą dużych integratorów - w tym ComputerLandu - dostarczając niestandardowe urządzenia. "Lubimy to, co robimy, a naszym priorytetem jest nie wzrost, lecz jakość" - twierdzi prezes Aby.

Pieczątka ważniejsza niż marka

Podczas budowy sieci dla banków (m.in. Cuprum Bank SA) i administracji Aba zdobyła doświadczenie, które dziś wykorzystuje. Firma oferuje m.in. usługi doradcze w dziedzinie zabezpieczania sieci. Pomaga tworzyć politykę bezpieczeństwa, dokonuje audytów i kontrolowanych testów systemów, doradza wybór rozwiązań. Prowadzi także coroczne konferencje na temat bezpieczeństwa sieci. "Referaty wygłaszają tylko końcowi użytkownicy, naukowcy i praktycy" - zapewnia Tomasz Barbaszewski.

Wiele z oferowanych przez Abę rozwiązań nie jest w ogóle w Polsce znana. "W tym sektorze znajomość marki nie ma wielkiego znaczenia. Dużo lepszą gwarancją jakości jest pieczątka Security Proof of Concept, wystawiana przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa lub Departament Obrony USA" - tłumaczy Tomasz Barbaszewski. Aba oferuje całą gamę sprzętu i oprogramowania szyfrującego. Najważniejsze z nich to produkty firmy Blue Ridge Net-works - karty kryptograficzne, software'owe routery szyfrujące, oprogramowanie typu firewall i intrusion detection - służące do wykrywania zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych ataków sieciowych.

Mysz na straży

Na jesiennej konferencji nt. technologii bezpieczeństwa Aba zaprezentuje prototyp urządzenia ID Mouse, nad którym pracuje wspólnie z konsorcjum szwajcarsko-kanadyjskim. Łączy ono funkcje zwykłej myszy, czytnika kart procesorowych oraz czytnika linii papilarnych, mogącego sprawdzać tożsamość użytkownika nawet 8 razy na sekundę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200