Przyszłościowe specjalizacje IT

Rozwój technologii nie jest do końca przewidywalny, ale na podstawie dominujących trendów rynkowych i wysokości inwestycji firm w poszczególne rozwiązania można przewidzieć, jacy specjaliści będą najbardziej poszukiwani.

Zapotrzebowanie na specjalistów IT stale rośnie, w tempie już prawie 11% rocznie. W II kwartale 2015 r. skierowano do nich 15 214 ogłoszeń o pracę jednego tylko portalu pośrednictwa Pracuj.pl. Największy przyrost odnotowały stanowiska związane z administracją IT (19% rok do roku), a wśród nich oferty dla osób specjalizujących się w administrowaniu systemami. Także spory, bo 7-proc. przyrost, nastąpił w obszarze stanowisk związanych z rozwojem oprogramowania, w tym najwięcej ofert skierowano do programistów.

Bezpieczeństwo w cenie

Jednym z segmentów wiedzy IT, którego znaczenie stale rośnie, jest bezpieczeństwo. Wartość rynku związanego z bezpieczeństwem IT wzrosła w 2014 r. w naszym kraju o 8% i przekroczyła 300 mln USD. Wiąże się z tym również większa liczba miejsc pracy w tym sektorze gospodarki. Trend zwyżkowy ma się utrzymać co najmniej do 2019 r.

Zobacz również:

  • Wybitny dziennikarz rynku telekomunikacyjnego nie żyje

Specjalizacja z zakresu bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni pojawia się na każdej liście najbardziej pożądanych umiejętności w branży IT.

Szacuje się, że wojsko w naszym kraju potrzebuje co roku ok. 50 specjalistów od cyberbezpieczeństwa, w tym ekspertów od kryptografii oraz organizacji i bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych. Firmy i instytucje publiczne w Polsce coraz częściej rekrutują absolwentów zaraz po studiach.

Mobilność w pracy i zabawie

Rzut oka na polską ulicę, i to nie tylko dużego miasta, pozwala bez sięgania do statystyk stwierdzić, że z przenośnych urządzeń różnego typu korzysta coraz więcej użytkowników. Na początku 2015 r. aż 58% Polaków korzystało ze smartfonów. Ta wartość jest równoznaczna z tym, że dzisiaj w kieszeniach Polaków w wieku 15+ znajduje się niemal 19 mln smartfonów.

Przyszłościowe specjalizacje IT

Służą one właścicielom zarówno do komunikowania się, pracy, jak i coraz częściej do rozrywki. Rynek gier mobilnych wygeneruje w tym roku 30,3 mld USD przychodów, czyli o ponad 5 mld więcej niż w roku 2014 – wynika z badań Newzoo, firmy badawczej specjalizującej się w analizie rynku gier wideo. Rok 2015 będzie jednak przełomowy z innego względu: produkcje na urządzenia mobilne po raz pierwszy mają szansę wyprzedzić pod względem przychodów gry konsolowe.

Na całym świecie z gier mobilnych korzysta już ponad 1,5 mld użytkowników, a ich liczba stale rośnie. Przeciętny użytkownik poświęca na tego typu rozrywkę średnio aż 2 godziny dziennie. Z danych Newzoo wynika także, że segment gier mobilnych rozwija się szybciej, niż dotychczas zakładano . Przyczyną jest popularyzacja mobilnego internetu i urządzeń mobilnych. Do 2017 r. przychody na tym rynku wyniosą nawet do 40 mld USD, co będzie stanowić 38% całego biznesu gamingowego.

„Ostatnie lata otworzyły zupełnie nowe perspektywy przed producentami aplikacji i gier mobilnych na wszelkie platformy” – mówi Damian Fijałkowski, Co-Founder & Chief Technology Officer wrocławskiego studia T-Bull. „Liczba 1,5 mld mobilnych graczy może z początku wydawać się nieprawdopodobna. Przestaje jednak dziwić, gdy zestawimy ją z danymi ze sprzedaży smartfonów i tabletów” – dodaje.

Firmy poszukują ludzi z wiedzą, ale może przede wszystkim wyobraźnią, zdolnych grafików. Szansę znalezienia ciekawej pracy mają także osoby, które łączą wiedzę technologiczną z umiejętnościami marketingowymi i handlowymi, bo elementy gier są coraz częściej wykorzystywane w aplikacjach, które oferują użytkownikom także produkty i usługi partnerów biznesowych.

Internet rzeczy rośnie w siłę

Jak pokazują szacunki firmy Gartner, w roku 2015 w użyciu znajdowało się 4,9 mld urządzeń IoT, czyli aż o 30% więcej niż w roku ubiegłym. W 2020 r. ich liczba ma wzrosnąć do 25 mld. Firma IBM ogłosiła powołanie społeczności developerWorks Recipes. Ma ona zrzeszać początkujących oraz doświadczonych twórców oprogramowania, ułatwiając im łączenie urządzeń z obszaru internetu reczy (IoT) z chmurą obliczeniową oraz wykorzystanie pochodzących z nich danych. „W ten sposób IBM oferuje deweloperom innowacyjne rozwiązania, które umożliwiają tworzenie aplikacji przyszłości. Teraz dzięki IBM każdy – poczynając od nowicjuszy, a skończywszy na doświadczonych inżynierach – może łatwo i szybko uzyskać dostęp do materiałów wskazujących, w jaki sposób tworzyć, zarządzać i łączyć urządzenia IoT między sobą i z chmurą obliczeniową – mówi Igor Zacharjasz, Ecosystem Leader z IBM. – Za pośrednictwem developerWorks Recipes IBM udostępnia rozwiązania do analityki i monitorowania pracy, które umożliwią osiąganie korzyści z ogromnej ilości danych pochodzących z połączonych urządzeń, sprzętu domowego czy samochodów”. IBM udostępni również pierwszą z serii usług chmurowych IoT do sektora elektroniki. Usługa umożliwi producentom urządzeń RTV i AGD zbieranie danych z poszczególnych sensorów i analizowanie ich w czasie rzeczywistym, w połączeniu z innymi danymi.

Producenci elektroniki mogą wdrażać usługi chmurowe firmy IBM w dowolnych aplikacjach IoT, łącząc z siecią różne urządzenia, od zmywarek i lodówek po telewizory smart i sprzęt audio.

Według Gartnera do 2020 r. na świecie będzie 26 mld podłączonych urządzeń generujących i konsumujących dane. Powstające podłączone do sieci samochody, inteligentne domy czy wearables, czyli technologie ubieralne, nie przyniosą stabilizacji w tej kwestii.

Analitycy przewidują, że w nadchodzącej dekadzie IoT wymusi na firmach weryfikacje posiadanych zasobów, które pozwalają na przesyłanie i zarządzanie danymi. „Rozwój nowych technologii jest nie do zatrzymania, a firmy, żeby utrzymać wysoki poziom konkurencyjności, są wręcz skazane na przyjęcie coraz większej ilości danych klientów oraz zapewnienie tym informacjom stabilnej infrastruktury. Umożliwi ona obsługę i zarządzanie zgodnie z oczekiwaniami użytkowników” – komentuje Łukasz Polak, wiceprezes Beyond.pl, polskiego centrum danych i dostawcy rozwiązań IT dla biznesu.

Poszukiwany spec od poszukiwania

Na rynku amerykańskim zawodem o ogromnym potencjale jest analityk danych. Szacuje się, że do 2020 r. na amerykańskim rynku pracy może zabraknąć nawet 4 mln tych specjalistów.

Z założenia mają oni łączyć wiedzę ekonomiczną z matematyką, statystyką oraz umiejętnościami posługiwania się nowymi technologiami. Analiza danych może służyć wielu celom – począwszy od reklamy, poprzez bezpieczeństwo, do ochrony zdrowia. Jedno jest pewne: danych do analizy nie zabraknie.

Analitycy podają, że 90% globalnych danych powstało tylko w ciągu ostatnich dwóch lat. Do 2020 r. ma być ich już 44 bln gigabajtów.

Bankowa ścieżka do kariery

Z raportu GFT Group, The Secrets of Digital Banking Success wynika, że banki w Europie dostrzegają szansę na pokonanie konkurencji dzięki lepszym rozwiązaniom IT. Jednak chociaż 9 na 10 banków stworzyło cyfrową strategię bądź nad nią pracuje, jedynie 8% wdrożyło kompleksowe rozwiązanie. Sprawną digitalizację hamuje nieodpowiednia struktura organizacyjna banków, trudności związane z integracją z obecnymi systemami, a także brak wykwalifikowanej kadry. W rezultacie pojawia się nisza dla specjalistów łączących kompetencje technologiczne i znajomość sektora finansowego. To szansa dla polskich programistów.

Banki potrzebują ich, by osiągnąć następny etap rozwoju. Mimo to współpraca z zewnętrznymi dostawcami nie stała się jeszcze powszechną praktyką – tylko ok. jeden na czterech respondentów przyznaje, że jego bank współpracuje z firmą z sektora FinTech. Wyjątkiem jest rynek niemiecki, gdzie taka współpraca cieszy się większą popularnością. Okazuje się jednak, że przeważająca liczba firm (ok. 2/3), które już zdecydowały się na współpracę z zewnętrznymi organizacjami, jest nią usatysfakcjonowana. „Cyfryzacja jest dla europejskich banków sposobem na utrzymanie przewagi konkurencyjnej, a co za tym idzie, nieodzownym etapem rozwoju. Jednak wewnętrzny brak kompetencji w instytucjach bankowych będzie w najbliższych latach generował popyt na usługi wykwalifikowanych specjalistów z sektora FinTech. Polska jako bardzo atrakcyjna lokalizacja nearshoringowa dla krajów europejskich ma szansę na tym skorzystać. Według raportu KPMG, już dziś nasz kraj jest najbardziej preferowaną w Europie i drugą na świecie lokalizacją dla outsourcingu usług IT. Zapotrzebowanie ze strony sektora finansowego będzie w najbliższych latach stymulować polski rynek pracy dla specjalistów IT. Poszukiwani będą zwłaszcza eksperci łączący wiedzę techniczną ze znajomością funkcjonowania sektora bankowego, którzy będą w stanie zaprojektować i wdrożyć cyfrowe rozwiązania” – mówi Piotr Kania, dyrektor zarządzający GFT Polska.

Kolejnym źródłem rozwoju rodzimego rynku ICT jest postępująca cyfryzacja polskich banków. Według danych Związku Banków Polskich na koniec pierwszego półrocza 2014 r. dostęp do bankowości internetowej miało ponad 23 mln osób, co oznacza, że w ciągu roku ich liczba wzrosła o przeszło 2 mln. Z danych serwisu PRNews.pl wynika, że obecnie w Polsce ok. 4,3 mln klientów banków aktywnie korzysta z bankowości mobilnej. Stanowi to ok. 27% klientów indywidualnych aktywnie korzystających z bankowości internetowej, a liczba ta zwiększa się co miesiąc o ok. 100 tys.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200