Przesiadka tysiąclecia

Długo oczekiwany system operacyjny Windows 2000 niebawem pojawi się na rynku. Microsoft zapowiada, że nastąpi to już na początku października br. Wiele wskazuje na to, iż migracja do tego systemu będzie kosztowna.

Długo oczekiwany system operacyjny Windows 2000 niebawem pojawi się na rynku. Microsoft zapowiada, że nastąpi to już na początku października br. Wiele wskazuje na to, iż migracja do tego systemu będzie kosztowna.

Nie dziwi, że niewiele przedsiębiorstw deklaruje migrację do najnowszego systemu operacyjnego, tuż po jego pojawieniu się na rynku. Tak jak w przypadku Windows NT 4.0, tak i tym razem większość przedsiębiorstw zapewne poczeka na pierwszy zestaw poprawek Service Pack. Gartner Group wręcz przestrzega użytkowników korporacyjnych przed zastosowaniem pierwszej wersji systemu Windows 2000. Firma analityczna twierdzi, że mimo iż Windows 2000 przyniesie wiele nowych rozwiązań, to nie zagwarantuje takiej stabilności i niezawodności, jaką daje obecnie Windows NT 4.0. Nawet Jim Allachin, wiceprezes Microsoftu, przyznał niedawno, że inżynierów z Redmond zaangażowanych w rozwój Windows 2000 czeka jeszcze trochę pracy, zanim ich dzieło stanie się godnym następcą NT 4.0.

Pokusą dla wielu użytkowników będą nowe funkcje wprowadzone do Windows, które mają uczynić system bardziej atrakcyjny dla przedsiębiorstw. Przed szybką migracją do Windows 2000 wielu powstrzyma obawa przed błędami, których zazwyczaj sporo ujawnia się w pierwszej wersji systemu. Istotną przeszkodą na drodze do migracji może okazać się także czynnik ekonomiczny. W przypadku stosowania sieci i komputerów stworzonych przed kilku laty jest niemal pewne, że przejście do Windows 2000 wymusi wymianę całego sprzętu. W przedsiębiorstwach, w których zarządza się setkami serwerów i stacji roboczych, uaktualnienie systemów z serii Windows 9x do Windows 2000 może nie być łatwe, co wiąże się z dużą odmiennością obu systemów. Na razie długo oczekiwanemu systemowi brakuje narzędzi, które mogą taką migrację ułatwić.

Więcej, więcej, więcej

Tym razem Microsoft postawił użytkownikom poprzeczkę bardzo wysoko. Producent najpopularniejszego systemu operacyjnego określił minimalne wymagania stacji roboczej, tak że właściwie 2-, 3-letnie komputery nie kwalifikują się do użytku lub wymagają gruntownej modernizacji. Z informacji zawartych na internetowych stronach Microsoftu wynika, że komputer powinien być wyposażony w co najmniej 64 MB RAM, procesor Pentium 200 z pamięcią podręczną 128 KB typu L2 i dysk twardy z 900 MB wolnego miejsca. Należy pamiętać, że określone przez producenta minimalne wymagania sprzętowe dla danego oprogramowania nie zapewniają swobodnej pracy z systemem. Tak było w przypadku oficjalnych wymagań wobec Windows 95, NT 4.0 i 98.

Aby sprawnie zainstalować system, a potem móc wydajnie pracować z 4-6 otwartymi aplikacjami, należy wyposażyć komputer w procesor Pentium II 300 MHz, 128 MB RAM, dysk twardy 8 GB, kartę sieciową dostosowaną do Windows 2000 oraz BIOS certyfikowany przez Microsoft. Niezbędna jest również zdolność obsługi standardu ACPI do zaawansowanego zarządzania energią. Komputer taki, jeżeli nie instaluje się na nim systemu od podstaw, powinien mieć wgrany wcześniej Windows NT 4.0 z zestawem Service Pack 4. Jak twierdzą przedstawiciele Microsoftu, taka konfiguracja zapewni bezproblemową migrację do Windows 2000.

Znane są też podstawowe wymagania, jakie musi spełniać notebook. Powinien on być wyposażony w procesor Pentium II 233 MHz z pamięcią podręczną 128 KB L2, 64 MB RAM i dysk twardy o pojemności powyżej 6 GB. Większość popularnych notebooków ma 32 MB RAM i mniejsze dyski (ok. 4 GB). Należy więc liczyć się z koniecznością rozbudowy pamięci i wymiany dysku twardego.

Na dwoje babka...

Pierwszą czynnością, w większości przypadków, jaką będzie musiał wykonać potencjalny użytkownik Windows 2000, będzie modernizacja sprzętu. Dla przedsiębiorstw może to oznaczać wysokie koszty.

W komputerach sprzed dwóch lat trzeba będzie prawdopodobnie wymienić większość komponentów. Na przykład komputery zbudowane na bazie Pentium 100 będą wymagały wymiany procesora wraz z płytą główną, dokupienia pamięci mogącej pracować z magistralą 100 MHz. Zapewne nie obejdzie się bez wymiany dysku twardego. 900 MB, o których informuje Microsoft, to raczej krytyczne minimum. Jeżeli planuje się instalację pakietu aplikacji biurowych Office 2000, trzeba przyjąć, że dysk nie może być mniejszy niż 2 GB. Może się zatem okazać, że nie warto dokonywać wymiany podzespołów, bo bardziej opłacalny będzie zakup nowego komputera.

W lepszej sytuacji są instytucje dysponujące nowszym sprzętem, gdzie wystarczy tylko rozszerzyć pamięć ewentualnie dokupić drugi dysk twardy. Koszty takiego przedsięwzięcia są mniejsze. Nie należy jednak zapomnieć o sprawdzeniu, czy posiadane urządzenia peryferyjne są zgodne z Windows 2000. W przeciwnym razie potrzebne będą nowe sterowniki, zaprojektowane dla tego systemu. Wielu producentów peryferiów z niewiadomych powodów zwleka z opracowaniem sterowników do najnowszych systemów operacyjnych, nawet takich firm, jak Microsoft czy Novell.

Aby uniknąć kłopotów z Windows 2000, najlepiej zaopatrzyć się w sprzęt, który ma certyfikat Windows 2000 Ready PC. Wielu producentów komputerów przystąpiło do programu Microsoftu i współpracuje z nim w celu stworzenia komputerów o konfiguracji zdolnej sprostać wymogom Windows 2000. Na polskim rynku już wszyscy producenci oferują komputery w odpowiednich konfiguracjach. Niebawem rozpoczną sprzedaż komputerów z wersją beta 3 Windows 2000.

Przeoczyć najlepsze?

Za kupnem nowego sprzętu przemawia także fakt, iż w przypadku rezygnacji z uaktualnienia stacji roboczych z systemem operacyjnym Windows 9x traci się możliwość korzystania z niektórych nowych funkcji Windows 2000. Przykładem są usługi katalogowe Active Directory, które stanowią podstawę innych nowych funkcji, takich jak IntelliMirror czy rozproszony system plików DFS.

Inną funkcją, z której nie będzie można korzystać po pozostawieniu na stacjach roboczych starszych systemów operacyjnych, jest technologia IntelliMirror. Dotychczasowe wersje Windows NT składują informacje o konfiguracji użytkownika na stacji roboczej. Dzięki IntelliMirror system przechowuje takie dane na serwerze. System może odtworzyć osobistą konfigurację każdego pracownika firmy logującego się do sieci na dowolnej stacji roboczej.

Kolejna funkcja, która nie będzie dostępna w przypadku pozostawienia starej konfiguracji stacji roboczej, to Remote Storage Services. Dzięki niej automatycznie monitorowana jest częstotliwość wykorzystania poszczególnych plików na dysku twardym. Jeśli plik jest używany rzadko, system sam przeniesie go z dysku lokalnego w inne miejsce, np. na serwer.

Zaprogramowane problemy

Nie tylko problemy sprzętowe stoją na przeszkodzie szybkiej i łatwej instalacji nowego systemu Microsoftu. Nie wiadomo ile programów działających pod Windows 95, 98 będzie poprawnie funkcjonowało po migracji do Windows 2000, a w ilu przypadkach konieczna będzie ich wymiana. Przed instalacją najlepiej sprawdzić na liście Windows 2000 Ready Application Catalog, które pogramy są całkowicie zgodne z nowym systemem. Choć do premiery jeszcze kilka miesięcy, obawą może napawać fakt, że po zaznaczeniu opcji "znajdź wszystkie" spośród programów Microsof-tu zgodnych z Windows 2000 na stronie WWW wyświetla się tylko 12 aplikacji, z tego 11 pochodzi z pakietu Office 2000.

Systemy z serii 9x nie są oparte na technologii NT. Mają zupełnie inną strukturę plików, sterowników oraz inne umiejscowienie plików systemowych. Stąd pojawiają się pytania np. o możliwość migracji z Windows 95. Na razie brakuje odpowiednich narzędzi, które pomogłyby w instalacji nowego Windows na starsze wersje 9x.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200