Przegląd prasy zagranicznej

A jednak Chiny

A jednak Chiny

Mimo głębokiego kryzysu gospodarczego, jaki dotknął Azję Południową i Wschodnią, Chiny nadal są najatrakcyjniejszym na świecie rynkiem dla wielu potentatów przemysłu elektronicznego i informatycznego. Wpływ olbrzymiego potencjału Państwa Środka na menedżerów największych koncernów jest w skali globalnej niezaprzeczalny. Dla Andy'ego Grove'a, prezesa Intela, Chiny są panaceum na problemy związane ze zbliżającą się stagnacją rynku komputerów osobistych na świecie. W Japonii w 1997 r. zanotowano spadek ich sprzedaży o 2% w porównaniu z 1996 r., a w USA wzrost "tylko" o 19%, co jednak nie zaspokaja w pełni ambicji akcjonariuszy i zarządu Intela. Dla porównania, w Chinach wspomniany wskaźnik wyniósł 44%. Biorąc pod uwagę gigantyczne rozmiary potencjalnego rynku, może to przekreślić pesymistyczne wizje o nasycaniu się rynku mikroprocesorów i jego stagnacji.

Zgodnie z ankietą przeprowadzoną przez Intela, już teraz w Chinach jest ponad 50 mln potencjalnych nabywców sprzętu PC, co stanowi jedną trzecią ogólnej ich liczby na świecie. W Chinach panuje przekonanie, że nowoczesna technologia jest kluczem do zapewnienia lepszej przyszłości. Podczas swojej wizyty Grove był w Chinach niezwykle serdecznie przyjmowany przez wszystkich. Uczyniono z niego postać prawie mityczną. Został nazwany "ojcem komputera PC".

Strategicznym posunięciem Intela jest wspieranie lokalnych producentów komputerów osobistych. Międzynarodowi giganci narzekają, że firma daje chińskim przedsiębiorcom ogromne upusty, pomaga, szkoli. Jednak kierownictwo Intela wie, co robi. Woli mieć do czynienia w przyszłości z większą liczbą lojalnych klientów niż z kilkoma gigantami, którzy najprawdopodobniej mogliby częściowo dyktować firmie Grove'a swoje warunki. Na tak dużym rynku, nawet nie działający gdzie indziej producenci sprzętu, jak Legend czy Tontru, mogą mieć duże znaczenie. Z drugiej strony, firmy lokalne z powodzeniem reagują na zmianę gustów i zapotrzebowania Chińczyków. Reakcja ta jest znacznie szybsza niż w przypadku Compaqa, HP czy IBM. Dotychczasowe doświadczenie dowodzi, że najbardziej innowacyjne są właśnie małe przedsiębiorstwa składające komputery i sprzedające ich rocznie najwyżej kilkaset sztuk. Ponieważ stanowią one aż 35% rynku, dla Intela jest to wręcz wymarzona sytuacja.

Fortune, 17 sierpnia 1998 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200