Prognozy wymagają zrozumienia danych
- Dorota Konowrocka,
- 22.12.2011
Narzędzia analityczne wykorzystywane są przez firmy szukające optymalizacji działalności biznesowej. Coraz wyraźniej widać, że prognozowanie przyszłości rynkowej wymyka się łatwej analizie.
- Social media - Eksperci przewidują, że przedsiębiorstwa wykorzystają funkcje mediów społecznościowych w swoich wewnętrznych aplikacjach. Jednak w Polsce nie stanie się tak raczej w nadchodzącym roku.
- Praca grupowa - Poprawę konkurencyjności biznesu i optymalizację kosztów działania można osiągnąć poprzez usprawnienie komunikacji i współpracy grupowej.
- Konsumeryzacja - Pracownicy i klienci przyzwyczajeni do smartfonów i tabletów będą domagać się od firm udostępniania kolejnych usług w formie mobilnej.
- Infrastruktura - Radykalny wzrost ilości danych jest faktem. Firmy reagowały na to zjawisko, rozbudowując systemy składowania. Teraz wyzwaniem staje się integracja zasobów.
- Narzędzia analityczne - Wykorzystywane są przez firmy szukające optymalizacji działalności biznesowej. Coraz wyraźniej widać, że prognozowanie przyszłości rynkowej wymyka się łatwej analizie.
- Wirtualizacja - Technologia ta często jest traktowana jako pierwszy krok w kierunku cloud computing. Przede wszystkim jednak to najważniejsze rozwiązanie usprawniające funkcjonowanie firmowego IT.
- Integracja zasobów IT - To proces ciągły, wymagający współpracy z działami biznesowymi. Wiąże się z tym konieczność uporządkowanej infrastruktury i umiejętnie połączonych aplikacji.
- Cloud computing - Rynek rozwiązań w chmurze rozwija się bardzo szybko, ale działy IT w przedsiębiorstwach podchodzą do tego modelu biznesowego nieufnie.
Wdrożenie systemów analizy biznesowej pociąga za sobą niemało problemów: konieczność ujednolicenia danych, zapewnienia ich wysokiej jakości i spójności oraz skłonienia do współpracy niezależnych podmiotów będących źródłem danych. Z taką sytuacją mają do czynienia urzędy miejskie gromadzące dane od poszczególnych jednostek do wspólnego systemu zarządzania miastem oraz firmy współdziałające w łańcuchu wartości.
Analityka nabiera szczególnego znaczenia w organizacjach, które się łączą i poszukują odpowiedzi na pytanie o możliwości zwiększenia efektywności wspólnego działania. W takiej sytuacji są na przykład Azoty Tarnów, konsolidujące dwa duże zakłady chemiczne: w Policach i Kędzierzynie. Konieczność ujednolicenia i integracji systemów informowania kierownictwa przekłada się na kilkanaście projektów aplikacyjnych, a największy nacisk kładziony jest na zbudowanie efektywnych kokpitów menedżerskich, integrację danych oraz udostępnienie możliwości wykonywania symulacji w kontekście planowania i budżetowania.
"Systemy informacji zarządczej mają od lat swoje miejsce w krajobrazie informatycznym przedsiębiorstw, a firmy systematycznie w nie inwestują. Doskonale sprawdzają się w obszarach, które nie wydają się specjalnie spektakularne, ale przekładają się na zyski przedsiębiorstw. Dobrym przykładem jest optymalizacja procesów produkcyjnych na bazie danych historycznych" - mówi Borys Stokalski, wiceprezes firmy Infovide-Matrix. Pod wpływem rozwoju sytuacji na rynku znaczenie tych systemów może jeszcze wzrosnąć. "Polska gospodarka niebawem wejdzie w kryzys gospodarczy, ale jednocześnie będzie coraz większy nacisk na działy IT, by dostarczały większej wartości biznesowi. Dla szefów działów IT wyzwaniem będzie więc wybicie się ponad kwestie ochrony inwestycji i cięcia kosztów" - mówi Tomasz Klekowski, prezes polskiego oddziału Intela.
Ruchome piaski: analiza zachowań klientów
Problem w tym, że z tych samych danych różne firmy analityczne potrafią wyciągnąć różne wnioski. Nie mam wątpliwości, że w najbliższych czasie czeka nas wysyp firm specjalizujących się w analizie danych płynących z internetu, ale póki co, wnioski są frustrujące: nie potrafimy wiarygodnie przewidywać trendów rynkowych.
Piotr Podleśny, prezes firmy Atena
Zarówno banki, jak i wiele innych firm szuka możliwości głębszej analizy zachowań swoich klientów, by przygotować dla nich bardziej spersonalizowaną ofertę. I tu często czeka ich rozczarowanie, gdyż prognozowanie popytu czy przewidywanie przyszłych zachowań klientów okazuje się niezwykle trudne. "Zalewają nas dane dotyczące zachowań konsumentów, szczególnie w sieci. Nasi klienci w Stanach Zjednoczonych zdołali się wydostać spod tej lawiny danych, nauczyli się wyciągać wnioski z danych płynących od ogromnych populacji - teraz zaczynają je sprzedawać" - mówi Przemysław Szuder, dyrektor operacyjny Microsoftu w Polsce.
"Problem w tym, że z tych samych danych różne firmy analityczne potrafią wyciągnąć różne wnioski. Nie mam wątpliwości, że w najbliższym czasie czeka nas wysyp firm specjalizujących się w analizie danych płynących z internetu, ale na razie wnioski są frustrujące: nie potrafimy wiarygodnie przewidywać trendów rynkowych" - polemizuje Piotr Podleśny, prezes firmy Atena. "Impulsem do zakupów są emocje. My próbujemy zaprząc do ich analizy informatykę, ale informatyka ma się do emocji jak pięść do nosa. Możemy śledzić trendy, ale opieranie decyzji biznesowych wyłącznie na tego rodzaju analizach nie wróży firmie powodzenia" - mówi Bartłomiej Kahn, dyrektor IT Wydawnictwa Wiedza i Praktyka.
Zdaniem Borysa Stokalskiego z Infovide-Matrix, prognozowanie popytu jest sztuką, a nie nauką, zaś informacja płynąca z systemów analitycznych stanowi tylko jeden z elementów oceny przyszłości rynku. "Osad danych, które pozostawiamy po sobie w sieci, systematycznie rośnie i niewątpliwie będzie również rósł obszar ich analizy, zwłaszcza pod kątem identyfikacji węzłów, które są w stanie wywołać ruch w danej społeczności. Jeśli już dziś mamy algorytmy pozwalające przewidywać popularność danego fragmentu muzycznego, to znaczy, że jesteśmy w stanie w pewnym stopniu przewidywać zachowania konsumentów. Rynek jest dziś jednak bardzo chwiejny i niepewny, i trudno jest przewidzieć przyszłość" - mówi Stokalski.
Analiza specjalistyczna
Wchodzimy w dziedzinę analityki medycznej i widzimy już, że atrakcyjność tego rodzaju informacji dla zarządu i lekarzy odpowiedzialnych za poszczególne obszary opieki zdrowotnej jest bardzo wysoka. Wielowymiarowe, kontekstowe raporty pozwalają nam, między innymi, uzyskać
analizy epidemiologiczne.
Andrzej Osuch, dyrektor pionu IT Grupy LuxMed
Doskonałym przykładem wchodzenia systemów analitycznych w nowe obszary są też prace rozpoczynające się w Instytucie Kardiologii im. Prymasa Tysiąclecia w warszawskim Aninie. Zmierzają one do stworzenia cyfrowej biblioteki przypadków medycznych, z czym wiąże się również zakup specjalistycznego oprogramowania wspomagającego działalność badawczą. Celem projektu jest między innymi stworzenie systemu analizy losów chorych opuszczających szpital po zabiegach oraz systemu obsługi i analizy przebiegu badań naukowych. Wyniki tego rodzaju prac badawczych pozwalają na wypracowanie standardów leczenia. Systemy zasilane będą danymi ze szpitalnego systemu informatycznego oraz danymi bezpośrednio z aparatury medycznej.
Problem integracji i jakości danych
Kłopoty służby zdrowia związane z integracją i analizą danych są dobrą ilustracją problemów, z jakimi zmagają się firmy wszystkich branż w kontekście analizy danych. "Lekarze prowadzący współcześnie analizy medyczne na podstawie badań klinicznych tracą mnóstwo czasu - nawet rok w przypadku jednego tylko badania - na docieranie do dokumentacji źródłowej, otrzymując ją często w formie papierowej. Brakuje standardów opisu przypadków medycznych, dane są niekompletne, co podważa wyniki badań, pewne sztuczne selekcjonowanie po jakości danych obniża wiarygodność badania. Badacze robią na potrzeby swoich projektów bazy danych w Excelu, które trudno jest potem wyjąć i odnieść do podobnych danych" - mówi dr Maciej Sterliński z Instytutu Kardiologii.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu ma niewiele wspólnego z Instytutem Kardiologii, ale wyzwania informatyczne, przed jakimi stoi, są zaskakująco podobne. Przedsiębiorstwo jest z jednej strony dostarczycielem danych dla urzędu miasta, a z drugiej strony - ich odbiorcą od innych jednostek samorządu terytorialnego, jeśli chodzi o gospodarkę odpadami. Wsparcie decyzyjne samorządu wymaga integracji informacji płynących od różnych podmiotów, ale każda spółka komunalna i każda jednostka świadcząca usługi komunalne stara się bronić swoich danych i niechętnie dzieli się nimi z innymi. Ponieważ jednostki samorządowe nie mają obowiązku przekazywania danych, potrzebne jest stworzenie mechanizmów zachęty, dzięki którym byłoby to dla nich opłacalne.
MPWiK we Wrocławiu ma jeszcze bardziej ambitne plany: zamierza stworzyć system obliczeniowy do analizy modelu hydrologicznego miasta pod kątem zagrożeń powodziowych. Chce też rozwijać narzędzia analizy biznesowej, by lepiej symulować wysokość opłat komunalnych, biorąc pod uwagę zarówno dane z systemów pomiarowych, jak i dane ze źródeł zewnętrznych, np. dotyczące cen energii.
Użytkownicy systemów Business Intelligence zdali sobie już sprawę, że problemem jest dziś nie brak danych do analizy, lecz ich nadmiar. Szukają więc rozwiązań pozwalających odsiać część danych i zwizualizować pozostałe tak, by mogły stać się podstawą analizy przekładającej się na konkretne decyzje. "W podejmowaniu decyzji terapeutycznych potrzebna jest nam dobrze opracowana sfera wizualizacji" - mówi dr Maciej Sterliński z Instytutu Kardiologii. "Istotne jest dziś nie tyle gromadzenie danych, ile ich obróbka i prezentacja. Użytkownicy aplikacji analitycznych mają coraz wyższe oczekiwania" - zauważa Marcin Grygielski, prezes InterActive Intelligence.