Producenci będą płacić

Prawdopodobnie producenci i importerzy sprzętu komputerowego będą płacić 3% wartości sprzedawanych produktów na fundusz ochrony praw autorskich zapowiedziała dyrektor Biura Prawnego Ministerstwa Kultury i Sztuki Teresa Drozdowska. Zebrane środki będą rozdzielane między twórców, wykonawców i producentów utworów chronionych obowiązującą od roku ustawą. Dystrybucją funduszy zajmie się jedna bądź trzy organizacje wskazane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Decyzję podejmie minister w przeciągu najbliższego miesiąca.

Prawdopodobnie producenci i importerzy sprzętu komputerowego będą płacić 3% wartości sprzedawanych produktów na fundusz ochrony praw autorskich zapowiedziała dyrektor Biura Prawnego Ministerstwa Kultury i Sztuki Teresa Drozdowska. Zebrane środki będą rozdzielane między twórców, wykonawców i producentów utworów chronionych obowiązującą od roku ustawą. Dystrybucją funduszy zajmie się jedna bądź trzy organizacje wskazane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Decyzję podejmie minister w przeciągu najbliższego miesiąca.

"Jesteśmy prekursorami tak daleko idącego ustawodawstwa ochrony praw autorskich w Europie. Jedynie my poważnie zajęliśmy się nowoczesnymi urządzeniami służącymi do reprodukcji utworów jakimi są komputery" - twierdzi Teresa Drozdowska.

Wśród 6 organizacji, które mają szansę otrzymać uprawnienia do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi ministerstwo wytypuje najprawdopodobniej 3 dla każdej wymienionej w ustawie grupy: artystów wykonawców, producentów i autorów. Wśród nich znajdują się ZAIKS, Stowarzyszenie Ochrony Praw Autorskich, Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania, StoART, Związek Stowarzyszeń Artystów Wykonawców i Związek Producentów Audio Wideo. Jak łatwo zauważyć branżę komputerową reprezentuje jedynie PRO.

Koncesje na zarządzanie prawami autorskimi otrzymało od ministerstwa 11 stowarzyszeń, które do 7 kwietnia miały wskazać wymienioną w ustawie organizację i podać źródło jej finansowania. "Już teraz wiadomo, że środki zebrane przez wskazaną organizację nie będą w całości trafiać do twórców, gdy koszty obsługi operacji finansowo-księgowych będą znaczne. Jak do tej pory żadne ze stowarzyszeń nie podjęło tematu finansowania organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, ale można przypuszczać, że w grę wchodzi pewna prowizja od pobieranych opłat" - powiedziała Teresa Drozdowska.

Od grudnia 1994 r. ministerialny projekt aktu wykonawczego do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych czeka na rozpatrzenie w biurze prawnym URM. "Dzieje się tak dlatego, że nie wskazaliśmy do tej pory organizacji odpowiedzialnej w myśl ustawy za zbieranie od producentów 3% opłat i przekazywania ich twórcom" - mówi Teresa Drozdowska. Jej zdaniem kwestia 3% również jest enigmatyczna. Co prawda ustawa mówi o kwotach do 3%, jednak w akcie wykonawczym muszą znaleźć się dokładne dane. Ministerstwo proponuje, żeby były to najwyższe kwoty, czyli wspomniane 3%.

Po zaopiniowaniu przez środowiska twórcze ministerstwo wskaże prawdopodobnie 1 lub 3 organizacje wytypowane do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Teresa Drozdowska sądzi, że decyzja ta może zapaść jeszcze przed posiedzeniem rządu 18 kwietnia br. Ocenia się, że opłaty od producentów i i importerów sprzętu komputerowego będą mogły być zbierane już w czerwcu br.

Za ten stan rzeczy odpowiedzialny jest przede wszystkim art. 20 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który jest prawie dosłownym tłumaczeniem dyrektywy UE z 14 maja 1994 r. Obecnie wśród krajów europejskich jedynie Polska tak dosłownie zaadaptowała dyrektywę UE. "Katalog wciąż pozostaje otwarty - twierdzi Teresa Drozdowska - specjalnie nie definiujemy wszystkich nośników i urządzeń służących do kopiowania, reprodukcji i transmisji własności intelektualnej tak, aby w każdej chwili można było ten zapis uzupełnić". W Europie Wschodniej jedynie Rosja uchwaliła nowe prawo autorskie, jednak brak jest międzynarodowych uregulowań do jego egzekucji. Rosja, w przeciwieństwie do Polski 24 października ub.r., nie przystąpiła do Konwencji Berneńskiej.

"Nasze prawo autorskie ma charakter wybitnie kontynentalny - twierdzi Teresa Drozdowska. - Tutaj traktuje się osobę twórcy, jako osobę fizyczną. W USA jest to osoba prawna, czyli najczęściej korporacja". Najprawdopodobniej dlatego ustawodawca wykluczył z zakresu art. 20 oprogramowanie komputerowe (art. 77 ustawy).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200