Powoli, ale jednak do przodu
- Antoni Bielewicz,
- 13.01.2003
W tym roku wydatki na rozwiązania teleinformatyczne na świecie mają wzrosnąć o 6, 7%. W Polsce wzrost ten ma być nawet nieco większy i wyniesie 7-10%.
W tym roku wydatki na rozwiązania teleinformatyczne na świecie mają wzrosnąć o 6, 7%. W Polsce wzrost ten ma być nawet nieco większy i wyniesie 7-10%.
Unia i F-16
Najbliższych 12 miesięcy ma odwrócić ten niekorzystny trend. Według Gartner Dataquest wydatki na IT wzrosną o 7%. Zdaniem IDC wzrost będzie nieco niższy i wyniesie 5,8%, a w Europie - 5,4%. Polski rynek będzie się rozwijał dynamiczniej, w granicach 7-10%. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę dotychczasową, dwucyfrową dynamikę i dystans dzielący nasz kraj od rozwiniętych państw europejskich, nie jest to dużo. Trudno zresztą wskazać co miałoby być tym czynnikiem, który skłoni do nagłego zwiększenia wydatków na informatykę w Polsce. Przedstawiciele branży IT liczą tu przede wszystkim na środki przeznaczane na projekty związane z dostosowaniem naszego państwa do struktur Unii Europejskiej i offset.
Nie jest jeszcze znana struktura wydatków unijnych i offsetowych. Nie wiadomo więc, jak duży procent z tych środków zostanie przeznaczony na rozwiązania informatyczne. Administracja zapowiada co prawda realizację kilku dużych i wielu mniejszych projektów, jednak wiele z nich ma się rozpocząć w drugiej połowie br. i będzie miało niewielki wpływ na tegoroczne przychody dostawców. Nie wiadomo również, z kim przyjdzie konkurować o nie polskim firmom IT. "Firmy zachodnie, które miały jeszcze wątpliwości co do przyjęcia Polski do UE, ostatecznie je straciły. Na pewno staną do walki o planowane projekty związane z akcesją i mają szanse je wygrać. W końcu przewyższają polskich dostawców doświadczeniem" - przewiduje Jerzy Kalinowski, prezes AMG.net.
Czeka nas rok powolnego rozwoju na pograniczu stagnacji. Na pewno jednak będziemy świadkami kilku niespodzianek i możliwego upadku kolejnych firm. Ich problemy mogą wynikać chociażby ze zbytniego uzależnienia od jednego dużego klienta albo od "kreatywnej księgowości". Takie "trupy w szafie" ma na pewno jeszcze kilka spółek w naszej branży.
Nie dotknie to zapewne żadnej z największych firm dystrybucyjnych. Na pewno jednak kilka firm średnich będzie musiało przemyśleć swoją strategię czy sposób dystrybucji i pomyśleć nad zmianą sposobu działania. Takie kroki podjął już choćby Veracomp, który coraz śmielej rozwija swoją działalność zagraniczną. Takich przykładów będzie więcej.
W najbliższych miesiącach odrodzi się w dystrybucji rynek odbiorców korporacyjnych. Skorzystają na tym firmy najbardziej doświadczone i dystrybutorzy niszowi. Dużą rolę będą odgrywać produkty związane z bezpieczeństwem oraz szeroko rozumianą integracją komputerów i telekomunikacji. Zaostrzy się walka między kilkoma silnymi graczami na rynku dystrybucji komponentów.
Zdaniem Andrzeja Jarosza, dyrektora IDC Polska, zbliżająca się data wejścia do Unii na pewno przyczyni się do zwiększenia przychodów firm informatycznych. Ich źródłem będą jednak przede wszystkim przedsiębiorstwa, zwłaszcza z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, które myślą o produkcji na eksport. To powinno zaowocować silną mobilizacją oraz zwiększeniem nacisku na nadzór i kontrolę procesów zachodzących w firmach. Sądząc po wielkości nakładów inwestycyjnych ponoszonych przez sektor MSP, nawet niewielkie przesunięcia w budżetach firm mogą istotnie zwiększyć przychody branży IT.
Przetargi duże i małe
Tym, co rozbudza wyobraźnię obserwatorów rynku, są również zbliżające się terminy rozstrzygnięcia kilku wielkich przetargów: w PKO BP, PZU i Telekomunikacji Polskiej. Ich realizacja będzie stanowić istotny zastrzyk gotówki dla rynku IT. Nie wiadomo jednak czy doczekamy się rozpoczęcia prac już w tym roku. Prezes jednej z firm IT zwraca uwagę na fakt istnienia w kilku z nich alternatywnych ścieżek rozwoju informatycznego, które mogą sprawić, że wszelkie rachuby dotyczące przychodów okażą się nieaktualne.