Z Nimrodem J. Kovacsem, prezesem United Pan-Europe Communications w Europie Środkowej, rozmawia Rafał Jakubowski.

Jakie są plany UPC po przejęciu Polskiej Telewizji Kablowej?

Podobne do tych, które realizujemy w Europie Zachodniej. Jesteśmy zwolennikami tzw. strategii potrójnej. Oferujemy przede wszystkim telewizję, ale poprzez spółki zależne zapewniamy również dostęp do Internetu i usługi telefoniczne. Żeby dostarczyć wysokiej jakości szerokopasmowy dostęp do Internetu w Polsce, musimy najpierw dokończyć to, co PTK już zaczęła - przebudowę sieci kablowych.

Kiedy klienci będą mogli korzystać z Internetu w sieci PTK?

Przebudowa sieci jest potrzebna do zapewnienia odpowiedniej przepustowości w obie strony: od i do użytkownika. Kiedy już tego dokonamy, musimy wprowadzić do sieci łącze z Wiednia do Warszawy. Dlatego równolegle z przebudową sieci negocjujemy wynajęcie światłowodu o odpowiedniej przepustowości.

Usługi będą wprowadzane powoli, stopniowo. Musimy zadbać o każdy element. Przykładowo, obecnie nie dysponujemy systemem billingowym, który sprostałby obsłudze trzech rodzajów usług. Jednak pierwszym klientom zamierzamy zaoferować dostęp do Internetu już na początku 2000 r. Usługi te będą przeznaczone dla klientów indywidualnych i instytucjonalnych, a oferta będzie się różnić przepustowością łączy.

UPC od kilku lat działa na Węgrzech i w Czechach. Dlaczego dopiero niedawno zapadła decyzja o przejęciu polskiego operatora telewizji kablowej?

Od dłuższego czasu czekaliśmy na odpowiednią okazję. Nie byliśmy zainteresowani przejęciem spółki, która ma zaledwie kilka tysięcy abonentów. Kilka lat temu próbowaliśmy kupić Netię, ale transakcja nie doszła do skutku. Gdy okazało się, że zaistniała możliwość przejęcia PTK, która ma prawie 1 mln abonentów, nie zwlekaliśmy z podjęciem decyzji.

Polska to duży i dynamicznie rozwijający się rynek. W Europie Środkowej Polacy poświęcają na oglądanie telewizji najwięcej czasu.