Pościg w cyberprzestrzeni
- Computerworld,
- 18.08.2003
"Za pomocą komputera... można popełnić prawie każdą zbrodnię. Nawet kogoś zabić". Ta wypowiedź jednego z funkcjonariuszy policji w Los Angeles stanowi motto pierwszej części wydanej niedawno książki Błękitna pustka. Nie jest to literatura fachowa, lecz powieść. W bardzo realistyczny sposób pokazuje zagrożenia związane z wykorzystaniem techniki komputerowej w celach przestępczych.
"Za pomocą komputera... można popełnić prawie każdą zbrodnię. Nawet kogoś zabić". Ta wypowiedź jednego z funkcjonariuszy policji w Los Angeles stanowi motto pierwszej części wydanej niedawno książki Błękitna pustka. Nie jest to literatura fachowa, lecz powieść. W bardzo realistyczny sposób pokazuje zagrożenia związane z wykorzystaniem techniki komputerowej w celach przestępczych.
W ujęciu groźnego przestępcy pomaga policji Wyatt Gillette. To również haker, który został osadzony w więzieniu pod zarzutem włamania do jednego z systemów rządowych. Widząc jednak jak groźnym narzędziem może być komputer w rękach mordercy, postanawia się zmienić i zacząć życie od nowa. Nie jest to łatwe, gdyż cyberprzestrzeń działa jak narkotyk. W osobach kilku policjantów znajduje pojętnych uczniów, którzy szybko uczą się na czym polegają hakerskie sztuczki, co pomaga w wielu wypadkach uprzedzać działania przeciwnika. Okazuje się, że dużą rolę w działaniach w cyberprzestrzeni odgrywa socjotechnika.
Jeżeli pominąć natrętne wątki edukacyjne (co to jest router, na czym polega działanie serwera itp.), to Błękitną pustkę można uznać za pasjonującą powieść kryminalną. Interesującą w dużej mierze ze względu na zilustrowanie wielu nowych problemów związanych z działalnością przestępców w Sieci. Autor pokazuje jednak dobitnie, że komputery są tylko narzędziem w rękach ludzi. Walka dobra ze złem toczy się w człowieku i to tylko on jest odpowiedzialny za złe lub dobre czyny, do których została użyta technika komputerowa.
Jeffrey Deaver: "Błękitna pustka", Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2003