Pole do (p)opisu

Do najpilniejszych zadań związanych z informacją przestrzenną należy stworzenie systemu dla polskiego rolnictwa. Jest on konieczny, by rolnicy mogli otrzymywać pomoc z Unii Europejskiej.

Do najpilniejszych zadań związanych z informacją przestrzenną należy stworzenie systemu dla polskiego rolnictwa. Jest on konieczny, by rolnicy mogli otrzymywać pomoc z Unii Europejskiej.

W negocjacjach z Unią Europejską w dziedzinie rolnictwa Polska zabiega o przyznanie limitów wielkości produkcji i włączenie polskich towarów do europejskiego obszaru jednolitego rynku. Nie będzie to możliwe bez Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli (IACS), analogicznego do systemów działających w krajach Unii. Podczas X konferencji Polskiego Towarzystwa Informacji Przestrzennej, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w podwarszawskim Zegrzu, zaprezentowano m.in. wyniki prac nad pilotażem systemu informacji o rolniczej przestrzeni produkcyjnej, który ma być polską wersją IACS.

Po co rolnikowi system?

Zadaniem IACS będzie koordynacja i nadzór nad wykorzystaniem funduszy Unii adresowanych bezpośrednio do gospodarstw rolnych. Użytkownicy systemu, którymi mają być starostwa powiatowe, będą mogli zweryfikować, czy występujący o dopłaty rzeczywiście prowadzą gospodarstwo, czy uprawiają zadeklarowane uprawy itp. System IACS posłuży również do informowania o poziomie produkcji rolnej i do śledzenia drogi... wołowiny od rolnika do sklepu (funkcja ta wynika z unijnych przepisów sanitarnych, które wymagają etykietowania mięsa unikalnym numerem ewidencyjnym). W skład IACS wchodzą: rejestr gospodarstw, rejestr zwierząt oraz ortofotomapa kraju. Polski IACS stanie się częścią planowanego Krajowego Systemu Informacji Przestrzennej (KSIP), ponieważ informacje o gospodarstwach obrazowane na mapach numerycznych będą aktualizowały ewidencję gruntów i nieruchomości, główną bazę KSIP.

Zleceniodawcą projektu pilotażowego jest Ministerstwo Rolnictwa. Projekt opracowały Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, Instytut Geodezji i Kartografii oraz Laboratorium Teledetekcji i Geoinformatyki Geosystems. Nie jest jednak przesądzone, czy system w proponowanym kształcie zostanie wdrożony i czy nie skończy się na projekcie badawczo-rozwojowym. Powód? Brak czasu na eksperymenty - rolnicy mają otrzymać pierwsze unijne pieniądze w 2003 r.

GIS po śląsku

O ile dyskusje o systemie IACS i wykorzystaniu informacji przestrzennej w rolnictwie ciągle mają charakter akademickich dysput, o tyle prezentacja na konferencji śląskich miast (Katowice, Chorzów, Racibórz, Bielsko-Biała, Tarnowskie Góry) i Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej PEC, które ogrzewa mieszkania i dostarcza ciepłą wodę na Górnym Śląsku, miała wymiar praktyczny. Doświadczenia miast 5-milionowej aglomeracji mają zostać wykorzystane przy budowie regionalnego systemu, niezbędnego narzędzia do kreowania polityki regionalnej i dzielenia funduszy europejskich. Na Śląsku nie można sobie wszakże wyobrazić, że w sąsiednich gminach będą działały niezgodne ze sobą systemy, skoro miastom zagrażają te same problemy - np. tąpnięcia w kopalniach i zanieczyszczenie środowiska.

Wydawałoby się, że rozwiązaniem jest jednolity standard wymiany danych geodezyjnych SWING 2, tak jak to nakazują instrukcje geodezyjne. Jednak śląskie miasta (i niedługo całe województwo) wybierają oprogramowanie firm komercyjnych, nie przejmując się, że projekt nowego rozporządzenia o ewidencji gruntów i nieruchomości, przedstawiony w Zegrzu przez Głównego Geodetę Kraju, utrzymuje format SWING 2 jako standard geodezyjny. Jeśli za przykładem Śląska pójdą inne regiony kraju, to może się okazać, że cała koncepcja faworyzującego SWING Krajowego Systemu Informacji Przestrzennej, którego założenia zostaną oficjalnie przedstawione w listopadzie br., upadnie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200