Podniebny Internet

Unilever Polska, producent artykułów spożywczych i środków higieny osobistej, wykorzystuje satelitarną sieć transmisji danych do połączenia z Internetem. W przypadku trwałego uszkodzenia naziemnych łączy transmisji danych komunikacja w ciągu kilku minut może być skierowana na łącza satelitarne.

Unilever Polska, producent artykułów spożywczych i środków higieny osobistej, wykorzystuje satelitarną sieć transmisji danych do połączenia z Internetem. W przypadku trwałego uszkodzenia naziemnych łączy transmisji danych komunikacja w ciągu kilku minut może być skierowana na łącza satelitarne.

Firma Unilever Polska zbudowała swoją sieć satelitarnej transmisji danych pod koniec 1999 r. Miała ona pełnić funkcję awaryjnego systemu łączności na wypadek ewentualnych problemów związanych z nadejściem roku 2000, gdyby niemożliwa stała się komunikacja z wykorzystaniem łączy naziemnych, dzierżawionych głównie od TP SA . Docelowo sieć satelitarna miała umożliwiać zdalne korzystanie w czasie rzeczywistym z uruchamianych w centrali w Warszawie aplikacji, niezbędnych do obsługi działalności Unilevera w dwóch głównych lokalizacjach (Bydgoszcz i Katowice) nawet wtedy, gdyby zarówno podstawowa sieć rozległa, jak i awaryjne łącza w tej sieci przestały pracować.

Swobodne dzielenie

"Podstawową zaletą wykorzystywanych przez Unilever łączy satelitarnych jest ich praca w trybie Bandwidth on Demand. Dzięki temu możemy swobodnie decydować o podziale przepustowości między wszystkie wykorzystywane przez nas łącza satelitarne" - mówi Zygmunt Dziankowski, zastępca kierownika Działu Informatyki w Unilever Polska. Unilever wykupił bowiem od operatora satelitarnego Telenor przepustowość 512 Kb/s, którą dowolnie może rozdzielić (w "kawałkach" po 64 Kb/s) między wszystkie wykorzystywane kanały satelitarne. Obecnie firma dysponuje 4 terminalami satelitarnymi, z których 3 pracują na terenie Polski, a 1 w oddziale Unilevera w Hamburgu. "Wykupiona przez nas przepustowość 512 Kb/s była podyktowana wcześniejszymi wyliczeniami, dotyczącymi minimalnej sumarycznej wymaganej przepustowości sieci w kilku relacjach, gdyby wszelkie alternatywne sposoby przesyłania danych zawiodły" - twierdzi Zygmunt Dziankowski.

Terminale satelitarne, które początkowo miały być używane awaryjnie, po bezproblemowym wejściu w rok 2000 stały nie wykorzystane. "Aby zapobiec takiej sytuacji, zdecydowaliśmy się, oprócz awaryjnego przeznaczenia łączy, wykorzystać je podczas normalnej pracy sieci rozległej" - mówi Zygmunt Dziankowski. W tym celu komunikacja, dzięki możliwościom technologii Bandwidth on Demand, została skonfigurowana w taki sposób, by jednemu łączu zestawionemu w relacji Warszawa-Hamburg zapewnić przepustowość 512 Kb/s, a pozostałym - 0 Kb/s. Łącze satelitarne między Warszawą a Hamburgiem jest używane w celu zapewnienia dostępu polskim pracownikom Unilevera do Internetu za pośrednictwem korporacyjnego, europejskiego podłączenia do tej sieci (dotychczas Unilever ze względów bezpieczeństwa nie dopuszczał możliwości istnienia bezpośredniego lokalnego dostępu do Internetu).

"Mimo że do komunikacji z Internetem wykorzystywane są tylko dwa terminale satelitarne, to pozostałe dwa cały czas są gotowe do pracy. Pozwala to nam, w przypadku wystąpienia krytycznej awarii łączy naziemnych, przełączyć się w ciągu kilku minut na transmisję satelitarną łącznie ze zmianą alokowania pasma sieciowego na wszystkich łączach satelitarnych" - mówi Zygmunt Dziankowski.

Za i przeciw

Technologia satelitarna ma zalety i wady dosyć jasno precyzujące zakres jej zastosowań. "Dwoma minusami tej technologii transmisji danych są wysoka cena tego rozwiązania w porównaniu z łączami naziemnymi oraz opóźnienie wynikające z odległości, jaką muszą przebyć fale radiowe, zanim dotrą do satelity i z powrotem" - twierdzi Zygmunt Dziankowski. Opóźnienia te mogą być szczególnie istotne w przypadku stosowania aplikacji multimedialnych, czułych na zakłócenia transmisji. Poza tymi dwoma ograniczeniami technologii satelitarnej Zygmunt Dziankowski nie widzi innych przeszkód warunkujących jej wykorzystanie.

Największą zaletą jest wyeliminowanie tzw. problemu ostatniej mili. "Dokładnie wiadomo, kto sprawuje kontrolę nad terminalem, anteną i komunikacją. Nie ma żadnego problemu z serwisowaniem połączenia" - wyjaśnia Zygmunt Dziankowski.

Inną istotną zaletą jest mobilność terminala satelitarnego. "Niedawno przenosiliśmy jeden z oddziałów w inne miejsce. Jedynym elementem nie wymagającym złożonego projektowania, budowy i testowania był terminal satelitarny. Jego przeniesienie i skonfigurowanie do pracy w nowym miejscu zajęło 1,5 dnia. Realizacja infrastruktury kablowej trwa nieporównywalnie dłużej" - mówi Zygmunt Dziankowski.

Kolejną zaletą jest stały monitoring wszelkich połączeń satelitarnych przez operatora telekomunikacyjnego. "Operator często wcześniej uprzedza nas o wystąpieniu problemów niż sami jesteśmy je w stanie zaobserwować. W przypadku łączy naziemnych takie działanie jest wyjątkowe i wymaga oddzielnego obwarowania w umowach podpisywanych z operatorami" - twierdzi Zygmunt Dziankowski.

Technologia satelitarna oferuje także niezbędną w przypadku Unilevera możliwość dynamicznego alokowania przepustowości. Umożliwia również dzielenie pasma w zależności od kierunku realizowania transmisji, np. pozwala określić pasmo w kierunku użytkownika na 256 Kb/s, a w drugą stronę - na 64 Kb/s, co gwarantuje szybki dostęp do Internetu. Z funkcjonalności tej Unilever jednak nie korzysta.

"Jeśli konieczne byłoby zapewnienie komunikacji na małą odległość, zapewne skorzystalibyśmy z tańszej technologii sieci radiowych. Niemniej wymaga ona zezwolenia na wykorzystanie pasma radiowego i co więcej - niełatwo jest zestawić łącza radiowe pracujące pomiędzy bardzo oddalonymi lokalizacjami" - mówi Zygmunt Dziankowski.

Przyszłość

Ostateczny zakres wykorzystania technologii satelitarnej w Unilever Polska nie został jeszcze przesądzony. Polski oddział uzyskał bowiem zezwolenie na budowę własnego, lokalnego łącza do Internetu przy zastosowaniu należytych zabezpieczeń, np. rozwiązania firewall. Po przeniesieniu tej transmisji na łącza naziemne, terminale satelitarne natychmiast przejmą obsługę innych zadań.

"Po zrealizowaniu nowego łącza do Internetu planujemy przenieść część transmisji z naszej sieci WAN zbudowanej z linii naziemnych na komunikację satelitarną. Zwolnione w ten sposób pasmo w sieci rozległej wykorzystamy najprawdopodobniej do realizacji transmisji głosu między oddziałami Unilever w Polsce" - wyjaśnia Zygmunt Dziankowski.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200