Płacisz dużo - wymagaj dużo

Lista referencyjna traktowana jest jako swoisty glejt do krainy wiarygodności. Przed podpisaniem umowy, sprawdź jednak na ile referencje te są prawdziwe.

Lista referencyjna traktowana jest jako swoisty glejt do krainy wiarygodności. Przed podpisaniem umowy, sprawdź jednak na ile referencje te są prawdziwe.

Docierają do nas niepokojące sygnały. Gdyby zdarzało się to sporadycznie, można by uznać, że wśród uczciwych firm znalazło się parę czarnych owiec, psujących reputację większości. Zjawisko zaczyna jednak przybierać charakter epidemii i właśnie to jest niepokojące. Jak bowiem traktować sygnał Czytelnika (sprawdzony przeze mnie osobiście), że pewna firma (przemilczę jej nazwę) podaje w swym prospekcie informację, iż wykonuje projekt komputeryzacji poważnego instytutu naukowego chociaż w rzeczywistości złożyła dopiero ofertę na wykonanie pracy? (Na dodatek nie udało jej się zdobyć tego kontraktu!)

Albo co powiedzieć o firmie, która na prezentacji dla poważnego klienta mówi: "Zawarliśmy umowę na kompleksową informatyzację banku XYZ. Klient wybrał nas dlatego, że mamy najlepszy system ABC i najlepsze wsparcie techniczne". Wszystko to zaś dzieje się następnego dnia po wyrzuceniu tejże firmy z banku XYZ z uwagi na kompletną indolencję wsparcia technicznego wspomnianego już systemu ABC. Pracownik banku mówi: - "Oferowany SQL nijak ma się do standardu; działa kiedy i jak chce! Optymalizacja zapytania daje wyniki gorsze od tych, które osiąga ręcznie niewprawny programista. Ludzie ze wsparcia technicznego nie mają zielonego pojęcia o systemie, który oferują! Nie po to zapłaciliśmy grube pieniądze za system ABC, żeby ich ludzie uczyli się od naszych programistów, jak ten system naprawdę działa!"

Co sądzić o listach referencyjnych?

Wiele firm świadczących usługi informatyczne posługuje się listami referencyjnymi przedsiębiorstw, w których wykonały lub wykonują określone prace. Używa się list do pokazania swego potencjału, wielkiej liczby klientów, lub liczby wykonanych projektów. Z przedstawionych wyżej faktów (choć mam nadzieję, że są one raczej wyjątkiem niż regułą) wynika jednak, że niezbędne jest sprawdzanie wiarygodności danych zawartych w listach referencyjnych.

W Polsce utrwalił się zwyczaj podawania listy zawierającej jedynie nazwę instytucji, w której wykonuje się prace. Należy żądać listy za nazwiskami i funkcjami osób, odpowiedzialnych za wykonywane projekty informatyczne, numerami ich telefonów i terminem wykonania projektu.

Kupując usługi informatyczne, nie wstydź się Czytelniku zasięgnąć opinii tych, którzy już korzystali z usług pertraktującej z Tobą firmy. Przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy zapytaj koniecznie co inni sądzą o potencjalnym wykonawcy pracy. Pozorna strata jednego tygodnia czy nawet miesiąca na sprawdzenie wiarygodności firmy, może oznaczać spore oszczędności, skoro uniknie się nieudanego przedsięwzięcia. Porozmawiaj więc nie tylko z szefem projektu, ale także z szeregowymi programistami, którzy brali udział w pracy. Każdemu przedsięwzięciu powinno przyświecać hasło: "Płacisz dużo - wymagaj dużo!"

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200