Pentium - krajobraz po błędzie

Wydarzeniem, które wstrząsnęło środowiskiem informatycznym było pojawianie się błędów rachunkowych w obliczeniach wykonywanych przez procesor Pentium. Jakie mogą być tego skutki?

Wydarzeniem, które wstrząsnęło środowiskiem informatycznym było pojawianie się błędów rachunkowych w obliczeniach wykonywanych przez procesor Pentium. Jakie mogą być tego skutki?

Stan w chwili odkrycia

Wszyscy przyzwyczailiśmy się do regularnego jak postęp arytmetyczny nazewnictwa (286, 386, 486) przy wykładniczym wzroście wydajności kolejnych procesorów. Niektórych zaskoczyło nadanie nazwy Pentium procesorowi, który pojawił się po 486 i jak się okazało, nie było to jedyne niekonwencjonalne posunięcie Intela związane z tym produktem. Pierwsze oznaki pewnych niedoskonałości pojawiły się w starszych wersjach procesora 486, który wprawdzie był "dobry w rachunkach", ale słabszy z trygonometrii. Błąd naprawiono, ale Intel zlekceważył ostrzeżenia i nie przeprowadził odpowiedniej liczby testów kolejnego procesora - Pentium. Przypomnijmy, że wprowadzono go na rynek w marcu 1993 r., a błąd odkryto w czerwcu 1994 r. nie informując o tym fakcie użytkowników. Z prostego rachunku wynika, że jeszcze nieco ponad rok testowania i nie byłoby całej sprawy, a i koszty byłyby pewnie mniejsze.

Sprzedaż Pentium miała osiągnąć do końca br. roku ok. 6 mln sztuk. Procesory te nie były instalowane tylko w komputerach biurkowych czy służących do zabawy, ale również w serwerach i stacjach roboczych. Wielu producentów sprzętu komputerowego zwiedzionych regularnością postępu jakości i mocy procesorów Intela przestawiło się lub planowało przejście z platformy unixowej na intelowską. Tak zrobił np. Intergraph, opracowując niedawno oprogramowanie na platformę intelowską i Windows NT oraz produkując do niego dwuprocesorowe stacje robocze TD-2 (17 tys. USD).

Reakcja Intela

Trzeba obiektywnie przyznać, że zachowanie się Intela i jego prezesa Andrew Grove wobec użytkowników Pentium jest bardzo uprzejme. Wszystkich przeproszono i wyrażono gotowość pomocy tym użytkownikom, którzy intensywnie (to znaczy jak?) korzystają z obliczeń zmiennoprzecinkowych. Najczęściej takie obliczenia wykonywane są przy komputerowym wspomaganiu projektowania (CAD) i w obliczeniach dla różnych dziedzin nauki. Dzięki Intelowi zaproszono nas do czegoś w rodzaju rosyjskiej ruletki, w której rolę pistoletu przejął procesor Pentium. Ciekawe kiedy się pomyli; czy przy obliczeniach konstrukcji samolotu, mostu, samochodu. Znany jest przypadek natychmiastowej reakcji Intela i wymiany procesora Pentium w komputerze lekarki, która używa go do obliczania dawek leków. Zwykłych użytkowników ma pocieszyć fakt, że błąd w obliczeniach może pojawić się raz na 27 tys. lat. Gdy jednak uświadomimy sobie, że wadliwych procesorów jest ok. 6 mln to statystycznie można oczekiwać, iż na świecie co drugi dzień zdarzy się jeden błąd rachunkowy. Cała kampania bagatelizowania problemu jest obliczona na ludzi, którzy nie mają pojęcia o komputerach i wartości wyników obliczeń.

Co na to konkurencja?

Intel ma dwa rodzaje konkurencji. Pierwszy to produkcja procesorów o zbliżonych do Pentium parametrach, czyli M1 firmy Cyrix, K5 z AMD oraz Nx586 i Nx587 z NexGen. Czy konkurencja tych firm jest dla Intela groźna? Otóż produkcja najbardziej zaawansowanych technicznie procesorów tego typu nie nadąża za potrzebami rynku. W tym sensie możliwości zaszkodzenia Intelowi są znikome, gdyż moce produkcyjne i tak nie zaspokoją popytu. Intel jest w stanie wyprodukować w przyszłym roku 21 mln procesorów, gdy cała konkurencja - poniżej 1 mln. Ponadto AMD i Cyrix mogą rozpocząć masową produkcję K5 i M1 dopiero w połowie przyszłego roku.

Drugim rodzajem zagrożenia powstałego w wyniku potknięcia Intela jest możliwość wzrostu zainteresowania konkurencyjnymi platformami sprzętowo-programowymi. Powody do zadowolenia z takiej sytuacji mają przede wszystkim Digital z procesorem Alpha, Apple i IBM z PowerPC oraz producenci oprogramowania, jak SCO czy Oracle.

Skutki psychologiczne

Są one bardzo poważne. Dotychczas było tak, że każdy specjalista informatyk kiedy usłyszał, że "komputer się pomylił" uśmiechał się tylko pobłażliwie. Wiadomo było, że przyczyna błędnych wyników leży w programie albo błędach użytkownika. Teraz dojdzie (niezależnie od rodzaju procesora) niezerowe prawdopodobieństwo błędu, powstałego w wyniku wad wbudowanych do sprzętu. Błędu rachunkowego komputera nie można już teraz wykluczyć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200