Pamięć nieulotna - technologia jutra

Spadek kosztu jednego gigabajta poniżej jednego dolara, jaki nastąpił w segmencie dysków SSD w 2012 roku,daje dobry argument zwolennikom tezy, że klasyczne dyski HDD już wkrótce staną się urządzeniami niszowymi. Ale zanim to nastąpi, na rynku pojawią się najprawdopodobniej nowe generacje pamięci nieulotnych NVM będące konkurencją dla układów NAND flash.

Przez lata w architekturze komputerów pojawiały się różne wąskie gardła ograniczające ich wydajność. Najpierw była to moc przetwarzania procesorów, w następnej kolejności maksymalna pojemność pamięci RAM, wydajność lokalnych dysków, a później przepustowość interfejsów sieci LAN, wydajność dostępu do danych w sieciowych pamięciach masowych i szybkość dostępu do sieci WAN.

Teraz ponownie problemem stała się wydajność lokalnej pamięci masowej. Chyba każdy, kto ma do czynienia z serwerami wie, że można zainstalować w nich najszybsze dostępne na rynku procesory i wyposażyć w pamięć RAM o maksymalnej pojemności, a komputer będzie pracował wolno i ociężale, jeśli jednocześnie będzie miał pamięć dyskową o słabej wydajności. Bo moc przetwarzania procesorów i zasoby pamięci RAM nie zostaną wykorzystane, jeżeli dyski nie będą w stanie dostarczyć odpowiednio dużej liczby danych.

I właśnie dyski SSD, o których ostatnio często się mówi, a ich popularność systematycznie rośnie, są rozwiązaniem, które może pozwolić rozwiązać lub przynajmniej złagodzić ten problem. Widać to w praktyce. Notebooki lub tablety, które pozwalają na uruchomienie systemu w kilka sekund lub macierze pamięci masowej umożliwiające pełne wykorzystanie przepustowości interfejsów 10G Ethernet lub szybszych, to tylko podstawowe przykłady zastosowań dysków SSD. Zastosowanie pamięci półprzewodnikowych powoduje, że wąskie gardła systemów komputerowych znów przesuną się w inne obszary.

Dyski magnetyczne będą najprawdopodobniej stosowane jeszcze przez wiele lat i szybko nie znikną z rynku. Ale wydaje się nieuniknione, że będą ewoluować w kierunku zastosowań niszowych. Na przykład w dużych centrach danych będą wykorzystywane w pamięciach masowych przeznaczonych do archiwizacji dużych zbiorów informacji. Bo warto zauważyć, że cena za gigabajt pamięci jest w ich wypadku wciąż około 10-krotnie niższa niż oferowana przez pamięci półprzewodnikowe.

Ekonomiczna bariera została przełamana?

Można też przypomnieć, że 20 lat temu, w 1993 roku wszyscy ekscytowali się wprowadzeniem na rynek nowego modelu dysku o ogromnej pojemności 120 MB. 10 lat później rynek zdominowały klasyczne dyski mechaniczne z interfejsami równoległymi ATA lub SCSI. Pierwsze napędy ze złączami szeregowymi SATA pojawiły się w 2003 roku.

Szacunkowe ceny pamięci

Klasyczne dyski HD - 15-30 gr/GB

Dyski SSD - od 1,86 zl/GB

W 2005 roku premierę miał pierwszy dysk o pojemności 500 GB kosztujący wówczas ok. 350 dol. (Hitachi 7K500). Podobną cenę mają obecnie napędy 8-krotnie pojemniejsze (4 GB) i bardziej wydajne. Dla porównania, jest to cena, którą trzeba obecnie zapłacić za dysk SSD o pojemności 500 GB.

W efekcie popularność SSD rośnie coraz szybciej. Według opublikowanego w styczniu 2013 raportu IHS iSuppli, liczba dysków półprzewodnikowych wprowadzonych na rynek w 2013 osiągnie poziom 83 mln sztuk, a w 2016 zwiększy się nawet do 239 mln uzyskując 40% udziału w rynku dyskowych pamięci masowych. Dla porównania w 2012 roku sprzedano ich 39 mln, a więc prognoza mówi o ponad 2-krotnym wzroście.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200