Odetchnąć w pracy

Firmy działające w Polsce nie zapewniają swoim pracownikom miejsc, w których mogliby odpocząć podczas pracy. Dlatego dla większości z nich jedynym wytchnieniem w pracy pozostają gry i przeglądanie Internetu.

Firmy działające w Polsce nie zapewniają swoim pracownikom miejsc, w których mogliby odpocząć podczas pracy. Dlatego dla większości z nich jedynym wytchnieniem w pracy pozostają gry i przeglądanie Internetu.

Szybki rozwój technologii, a także niedobór wykwalifikowanych specjalistów zmuszają informatyków do coraz dłuższej pracy. Aby zintensyfikować ten wysiłek, a także zachęcić do pracy, w nowoczesnych firmach buduje się specjalne pomieszczenia do relaksu dla pracowników - świetlice, w których można odpocząć, bawiąc się np. grami zręcznościowymi, a niekiedy nawet małe siłownie, w których można poćwiczyć podczas dnia. W wielu firmach szefowie pozwalają podwładnym na trzymanie psów i kotów. W biurowcach i kampusach budowane są boiska i tereny rekreacyjne. Przykładowo, w międzynarodowej firmie konsultingowej McGraw-Hill pracownicy mają do dyspozycji niemal kilometrowy deptak do spacerów, a także modnych ostatnio... bitew na pistolety wodne. Nie jest to jednak polska rzeczywistość.

Powaga kontra relaks

W Polsce nikt nie zastanawia się nad zapewnieniem pracownikom możliwości wypoczynku podczas pobytu np. w biurze. Zazwyczaj muszą im wystarczyć pokoje socjalne i stołówki, gdzie mogą napić się kawy i zjeść posiłek. "Pamiętam, jak prawie dwa lata temu zaproponowałem stworzenie odrębnego pomieszczenia z leżankami dla administratorów, którzy podczas sporządzania kopii awaryjnych spędzali w pracy noce. W końcu leżało to w moim interesie, aby ludzie ci następnego dnia mogli stawić się w pracy wypoczęci. Zarząd naszej firmy szybko zlikwidował to pomieszczenie, twierdząc, że tego typu pomysły nie licują z powagą solidnej firmy ubezpieczeniowej z wieloletnią tradycją" - skarży się szef działu IT w jednym z powszechnych towarzystw emerytalnych.

Zarządy firm obawiają się rozprężenia, które mogłoby powstać po wprowadzeniu takich niekonwencjonalnych metod wypoczynku. Brakuje im świadomości korzyści wynikających z umożliwienia pracownikom możliwości nawet krótkiego relaksu w firmie. Jej brak przynajmniej po części wynika z konserwatyzmu kultury organizacyjnej przyjętej w firmach działających w Polsce. W przypadku przedsiębiorstw zatrudniających specjalistów z zakresu nowoczesnych technologii winę za istniejący stan ponosi również głęboko zakorzenione przekonanie, iż dla informatyka najlepszym hobby jest jego praca. Trzeba jednak zaznaczyć, że poważną barierą, utrudniającą stworzenie odrębnych pomieszczeń wypoczynkowych, jest wysoki koszt ich adaptacji.

Tylko Internet

Nie dziwi więc, że najprostszą formą relaksu dla informatyków pozostaje Internet i spacer po biurze - często ogranicza-jący się do przechadzki na papierosa. Popularną formą relaksu jest także wspólne wyjście na lunch, który zazwyczaj staje się kolejnym pretekstem do rozmów o pracy i firmie. Tymczasem coraz więcej przedsiębiorstw, zwłaszcza skandynawskich, zdając sobie sprawę, iż nawet przerwa obiadowa nie jest wykorzystywana na posiłki, woli pozostawić swoim pracownikom możliwość wyboru - lunch w biurze ewentualnie dłuższa przerwa obiadowa umożliwiająca spotkanie z rodziną, w zamian za dłuższy pobyt w biurze.

Niewielu informatyków i menedże- rów korzysta z innych form wypoczynku. "Dla mnie zawsze najlepszym sposobem na oderwanie się od pochłaniających mnie spraw jest spacer... po biurze i rozmowa ze współpracownikami. Jest to doskonała okazja do poznania podwładnych, ich problemów i oczekiwań. Można również odnowić stare znajomości" - opowiada jeden z menedżerów. Dla nielicznych najlepszym sposobem relaksu jest aktywność fizyczna. Przyjeżdżają do pracy na rowerach i wyrywają się na krótkie przejażdżki. Inni mają w pracy... wrotki i podczas przerwy wychodzą zrobić kilka rundek w alejkach wokół biura.

Nie lekceważyć relaksu

Postawa pracodawców, którzy zakładają, że biuro jest przeznaczone jedynie do pracy, a wypoczynek należy się podwładnym po wyjściu z firmy, jest strategią krótkowzroczną. W dzisiejszych czasach praca pochłania nierzadko 10-12 godz. dziennie, zdarza się, iż także w weekendy i święta. Dlatego udostępnienie pracownikom nawet niewielkiej świetlicy może przyczynić się do zwiększenia ich wydajności i zadowolenia z pracy. Może także sprawić, że mając w perspektywie kilkadziesiąt minut relaksu bardziej będą szanować swój czas pracy, nie marnując go na przeszukiwanie Internetu i gry w sieci.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200