Obiektowa walka o klienta

Na rynku rozwiązań dla programistów konkurują trzy technologie obiektowe. Dwie z nich - CORBA i Enterprise JavaBeans - praktycznie zmierzają w tym samym kierunku.

Na rynku rozwiązań dla programistów konkurują trzy technologie obiektowe. Dwie z nich - CORBA i Enterprise JavaBeans - praktycznie zmierzają w tym samym kierunku.

Nikogo już chyba nie trzeba przekonywać o zaletach stosowania technologii obiektowych. Jednak nawet najbardziej efektowny model obiektowy jest bezużyteczny, jeśli nie ma produktów, które jemu odpowiadają, oraz solidnych narzędzi, pozwalających na realizację niezawodnych aplikacji. Obecnie na rynku konkurują trzy technologie obiektowe: CORBA, DCOM i Enterprise Java Beans (EJB).

Trzy technologie

Najdłużej istnieje technologia CORBA. Jej specyfikacja pojawiła się w roku 1991, a pierwsze produkty zgodne z nią były dostępne już w roku 1992. CORBA korzysta z solidnej bazy teoretycznej (wiele rozwiązań to wynik prac badawczych na uczelniach amerykańskich) i zawiera potężne mechanizmy. Jest jednak krytykowana z tego powodu, że do jej pełnego wykorzystania potrzeba programistycznej wiedzy na najwyższym poziomie.

Najpopularniejszy jest obiektowy model Microsoft DCOM (jego nowa wersja COM++ ma być dostępna w Windows 2000). Już liczba zainstalowanych systemów z Windows 95 i NT może świadczyć o potędze modelu. Jednak nie zawsze ilość przechodzi w jakość. Najpoważniejsze ograniczenie DCOM to platforma: model jest dostępny tylko na platformach Windows. Wprawdzie Microsoft z pomocą niemieckiej firmy Software AG przeniósł niegraficzną część DCOM na platformy unixowe i mainframy IBM, ale nie należy oczekiwać pełnego wsparcia Microsoftu produktu nie działającego na Windows.

Jedynym poważnym konkurentem technologii obiektowych jest model Enterprise Java Beans, opracowany przez firmę Sun Microsystems. Specyfikacja EJB pojawiła się na tyle niedawno, że producenci nie zdążyli jeszcze wytworzyć odpowiedniej liczby narzędzi, spełniających wszystkie oczekiwania użytkowników.

Bez produktów ani rusz

Producenci nie muszą już przekonywać programistów o zaletach technologii obiektowych, powinni więc zacząć dostarczać im kompletne narzędzia programistyczne, umożliwiające efektywne, wielokrotne zastosowanie komponentów (komercyjnych i własnych) w sprzęcie, sieci i infrastrukturze klienta.

Tutaj CORBA ma największe problemy. Technologia jest trudna w użyciu i zbyt kosztowna w implementacji. Nie ulega wątpliwości, że pewne technologie opracowane przez konsorcjum OMG wejdą do kanonu technologii obiektowych. Nie ma natomiast pewności, że technologia CORBA przetrwa widoczną walkę o dominację na rynku między EJB a DCOM.

Technologia DCOM w połączeniu z serwerem transakcyjnym Microsoft Transaction Server (MTS) stała się już na tyle popularna, że zaczyna dominować w aplikacjach biznesowych małych i średnich instalacji. Jej przewaga w tym segmencie rynku jest wyraźna. Na rynku dużych instalacji dominuje CORBA, ale wynika to z faktu, że DCOM jest praktycznie dostępna tylko Windows i nie spełnia jeszcze wymagań dużych przedsiębiorstw odnośnie skalowalności.

CORBA zdąża w stronę EJB

Pojawiła się już wstępna wersja nowej specyfikacji CORBA 3, a jej ostateczna postać będzie dostępna jeszcze w tym roku. Zawiera ona poważne rozszerzenia modelu obiektowego. Pozwala na stosowanie języka skryptowego do tworzenia komponentów działających na serwerach oraz zapewnia prostszą obsługę aplikacji internetowych dzięki możliwości przejś-cia protokołu IIOP przez zapory ogniowe. Jeżeli klient nie korzysta z niego, można wrócić do dostępnych już mechanizmów tunelowania IIOP za pośrednictwem HTTP.

Wiele nowych rozwiązań proponowanych w nowej specyfikacji CORBA stanowi obecnie gotowe produkty w EJB lub DCOM. Powoduje to mniejsze zainteresowanie tą technologią nawet wśród tych producentów, którzy zainwestowali spore pieniądze w rozwiązania CORBA. Nowa wstępna wersja specyfikacji EJB 1.1 oferuje te same lub lepsze możliwości w niejednorodnym środowisku systemowym.

Jest więc prawdopodobne, że niedługo pozostaną tylko dwa standardy: DCOM i EJB, w których zostaną zintegrowane najważniejsze rozwiązania CORBA. Przykładem może być wolta, jaką wykonała firma Iona Technologies z Dublina, do niedawna największy entuzjasta i producent dużej liczby rozwiązań do systemu CORBA. Po pierwsze, Iona zawarła umowę z Microsoftem na przeniesienie rozwiązań brokera obiektowego do technologii DCOM, po drugie, Iona kupiła firmę EJBHome, producenta komponentów zgodnych ze specyfikacją EJB.

W przemyśle informatycznym narasta przekonanie o celowości ujednolicenia specyfikacji EJB i CORBA. W nowej wersji CORBA zapewniono np. możliwość przekazywania obiektów przez wartość (co oznacza przesłanie obiektu do innej maszyny do wykonania), nie tylko przez wskaźnik do niego. Takie rozwiązanie jest stosowane od początku w EJB. Pozwala ono również na dostęp z aplikacji CORBA do komponentów EJB za pomocą protokołu zdalnego wywołania metod RMI, działającego na warstwie transportowej IIOP.

Słabość komitetów

CORBA jest produktem konsorcjum ponad 800 firm z przemysłu informatycznego. Jego produkty nie mogą więc być zbyt dokładnie specyfikowane, aby dać wszystkim uczestnikom szanse na ich tworzenie. Jest to właśnie wada produktu powstałego na zasadzie konsensusu: nie wszystkie produkty zgodne ze specyfikacją współpracują poprawnie. EJB i DCOM są produktami jednej firmy. Toteż istnieje możliwość zapewnienia dobrej współpracy komponentów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200