Dalszy rozwój systemów SAP Business Warehouse i CRM, rozbudowa portalu korporacyjnego i unowocześnianie sieci stacji benzynowych - to najbliższe plany nowego dyrektora biura informatyki PKN Orlen.

Jerzy Bielec, od listopada br. kierujący biurem informatyki w PKN Orlen, trafił do koncernu petrochemicznego za namową jego prezesa ZbigniewaWróbla. Przez ponad siedem lat wspólnie pracowali w PepsiCo.

To nie czystka

Zarówno Jerzy Bielec, jak i Lech Barszczewski, jego poprzednik, nie chcą komentować zmiany na tym kluczowym stanowisku w jednej z największych polskich firm. Jerzy Bielec mówi tylko: "Zarząd postawił przede mną zadanie poświęcenia większej uwagi użytkownikowi wewnętrznemu - działom produkcji, finansom, kierownictwu. Dotychczasowym projektom w Orlenie można zarzucić tylko jedno: były realizowane przez informatyków i trochę zabrakło w nich udziału biznesu. Nie bez znaczenia były moje doświadczenia międzynarodowe".

Wokół odwołania Lecha Barszczewskiego, który mimo licznych zmian w zarządzie firmy nieprzerwanie kierował działem informatyki od 1991 r., narosło wiele domysłów. Zdaniem kilku osób związanych z Orlenem, z którymi udało się nam rozmawiać, przyczyną zmiany na stanowisku dyrektora był, jak to określono, archaiczny model współpracy pomiędzy informatykami a pozostałymi działami firmy. Ponoć to ci pierwsi zbyt często wskazywali, które rozwiązania są najlepsze, i oczekiwali, że biznes dostosuje się do ich wyboru.

Pod adresem byłego szefa informatyki pada też zarzut zbytniego przywiązania do dokonanych kiedyś wyborów. "Jak to się dzieje, że konkurencyjni operatorzy oferują łączność ze swoimi stacjami za pośrednictwem sieci rozległej i łączy VSAT, a na stacjach PKN Orlen wciąż korzystają z dial upów i aplikacji napisanych w Clipperze" - mówi osoba współpracująca z PKN Orlen.

"Zmiana, choć wiąże się z rządami nowego zarządu, raczej nie ma charakteru czystki politycznej. Gdyby tak było, Lech Barszczewski zostałby zwolniony już osiem miesięcy temu. Tych kilka miesięcy współpracy z zarządem pokazało, że zmiana jest konieczna" - dodaje rozmówca proszący o zachowanie anonimowości.

Z kopalni złota do informatyki

Jerzy Bielec z wykształcenia jest inżynierem metalurgiem. Absolwent krakowskiej AGH z informatyką jest związany od kilkunastu lat. Jak mówi, o przebiegu jego kariery zadecydował przypadek. "Jako młody inżynier w 1983 r. wyemigrowałem do USA. Tam znalazłem zatrudnienie jako główny technolog w kopalni złota i właśnie tam zetknąłem się z problematyką informatyczną" - opowiada. Po powrocie do Polski na początku lat 90. został szefem działu informatyki w PepsiCo, gdzie nadzorował m.in. implementację systemu SAP w oddziale polskim i czeskim. Potem na kilka miesięcy trafił do sieci Office Depot, skąd przeszedł do PKN Orlen.

Obecnie będzie kierował zespołem informatyków związanych z koncernem od kilkunastu lat, którzy mają duże uznanie dla poprzedniego szefa. "Jako szef IT chciałbym przede wszystkim wnieść świeże spojrzenie, trochę zmienić priorytety, jeśli chodzi o rozwój technologii w PKN. Dział informatyki nie może być jedynie biurem opiniotwórczym. Musi wspólnie z menedżerami liniowymi brać udział w tworzeniu wizji, podsuwać pewne idee. IT jest swoistym układem nerwowym współczesnego przedsiębiorstwa, ale jednocześnie stanowi jego cień" - mówi Jerzy Bielec.

Nowy szef informatyki chciałby się skupić na usprawnieniu pracy zespołu informatycznego, zwłaszcza na styku z innymi działami firmy. W dziale IT PKN Orlen pracuje 90 informatyków. "W oczy rzuca się istnienie nadmiernej liczby procedur. W firmie wdrożono system kontroli jakości, jednak odnoszę wrażenie, że trochę przedobrzono. Procedur jest niemal tyle, co w urzędzie skarbowym. Z punktu działu IT jest to wygodne. Wiemy dokładnie, gdzie i co się dzieje, ale dla użytkowników procedury są prawdziwą zmorą" - podkreśla.

Przystanek: Internet

Najbliższe plany działu IT zakładają: uaktualnienie i poprawę wydajności systemu SAP oraz kontynuowanie wdrożeń aplikacji SAP Business Warehouse i SAP CRM. Przedtem jednak nowy szef chce dokładnie przyjrzeć się tym projektom. "Odnoszę wrażenie, że niektóre z nich powstały bez dostatecznej konsultacji z przyszłymi użytkownikami" - twierdzi Jerzy Bielec.

Inny duży projekt to migracja do Microsoft Exchange 2000. W przyszłości w Orlenie miałaby powstać infrastruktura teleinformatyczna, która umożliwiłaby pracownikom dostęp do zasobów firmy z każdego miejsca. Z tym projektem ściśle wiążą się plany rozbudowy portalu służącego do komunikacji wewnętrznej, a także jego prezentacji na zewnątrz.

Kolejnym dużym projektem, w którym ma uczestniczyć dział IT, ma być stworzenie sieci stacji benzynowych przyjaznych dla klienta. Kierowca mógłby nie tylko zatankować auto, zjeść posiłek, ale także skorzystać z Internetu, dokonać płatności, zarezerwować hotel i załatwić inne sprawy związane z podróżą służbową.

Jak wynika z zapowiedzi nowego szefa, biuro informatyki czeka teraz dużo pracy. "Trochę inny będzie jej charakter. Część zadań zlecimy firmom zewnętrznym. Sami skupimy się na rozwoju projektów wspólnie z działami biznesowymi" - mówi Jerzy Bielec. - "Najpierw jednak chciałbym się przyjrzeć umowom zawartym przez Orlen z dostawcami" - dodaje.