Komputery przenośne nie były do tej pory najmocniejszą stroną firmy Dell. Po zaprezentowaniu kilku nieudanych modeli i dosyć długim okresie ciszy wydaje się, że firma przełamała złą passę. Świadczyć o tym może najnowsza konstrukcja - notebook Latitude 475c.

Latitude XP 475c jest umieszczony w czarnej, solidnej obudowie pozbawionej wypukłości i wystających elementów. Po otwarciu górnej pokrywy stajemy oko w oko z 9,5", kolorowym wyświetlaczem DSTN o dobrej jakości, wygodnym, wyposażonym w duże przyciski, centralnie położonym trackballem i 86-klawiszową klawiaturą, która zawiera pełne 12 klawiszy funkcyjnych oraz strzałki w układzie odwróconego T.

Notebook jest wyposażony w port szeregowy, równoległy, gniazdo PCMCIA typ III, wyjście na zewnętrzny monitor, gniazdo dodatkowej klawiatury lub bloku numerycznego (typu PS/2), wyprowadzenie szyny głównej do podłączania stacji dokowania, a także gniazdo zewnętrznego zasilacza. Komputer nie należy do najmniejszych (222,3x279,6x53,1 mm) ani najlżejszych (2,6 kg wraz z bateriami). Jest jednak poręczny.

Co w środku?

Podobnie jak w innych tego typu komputerach ok. 60% przestrzeni wewnątrz obudowy zajmują: stacja dyskietek 3,5", 2,5", wymienny twardy dysk (525 MB, czas dostępu 17 ms), gniazdo PCMCIA oraz zestaw akumulatorów jonowo-litowych (Lithium Ion).

Wykonana w technologii VLB płyta główna zawiera układy firmy Western Digital (zestaw serii 8110), BIOS Phoenix (v. 1.10 A 05), procesor Intel 486SL Enhanced typu DX4/75 MHz, akcelerator graficzny z 1 MB pamięci (WD 90C24A2) oraz 8 MB RAM (maks. 36 MB). W celu rozszerzenia pamięci nie trzeba penetrować wnętrza notebooka, gdyż po zdjęciu specjalnej klapki umieszczonej w obudowie odsłonięte zostają dwa gniazda pozwalające na montaż 4 lub 16-to MB modułów pamięci typu DIMM o czasie dostępu 80 ns.

Podczas pracy

Użytkownik Latitude musi oswoić się z trackballem oraz "drugimi" opisami niektórych klawiszy. Za ich pomocą można np. włączać lub wyłączać głośnik, przełączać wyświetlanie między ekranem LCD i zewnętrznym monitorem, sterować kontrastem oraz jasnością, wymuszać tryb "text reverse" itd.), a nawet hibernować komputer wywołując funkcję suspend. Hibernacja jest operacją polegającą na zapisaniu zawartości pamięci operacyjnej na twardy dysk i wyłączeniu urządzeń pobierających prąd.

Komputer niewiele różni się od "normalnego" PC. Może pracować nieprzerwanie przez ponad 8-10 godz. (zależnie od ustawień funkcji oszczędzania energii). Latitude XP 475c ma preinstalowane systemy DOS i Windows oraz kilka ciekawych programów narzędziowych, uzupełniających Panel Sterowania - wielofunkcyjny sterownik trackballa (Logitech), program komunikacyjny CommWorks, zestaw sterowników kart PCMCIA oraz bogato ilustrowane, choć niestety wyłącznie anglojęzyczne instrukcje, które zawierają m.in. ściągawkę dla mniej zaawansowanych i glosariusz.

Program kontrolujący parametry komputera - Dell Setup jest równie dopracowany co wewnętrzna elektronika. Próżno w nim szukać tak nieprzyjaznych określeń jak np. Hard Disk Type RAM Area 0:300 czy też pytań w rodzaju E0000 - EFFFF, 64k Cacheable? (Y/N). Oferuje on funkcje takie jak: HDD Sleep Mode, Standby Mode, Suspend Mode, Suspend-to-disk. Każda z opcji jest dokładnie opisana w komentarzach pojawiających się na ekranie i użytkownik, który choć trochę zna angielski z łatwością poradzi sobie z tym programem.

Oszczędzanie energii

W notebooku zastosowano nowoczesne układy do oszczędzania energii. Działają one w komputerze bez zarzutu. Przyznam się, iż nieczęsto zdarza mi się zahibernować notebook pracujący pod kontrolą Windows z wieloma otwartymi jednocześnie aplikacjami i następnie bez problemów go obudzić. Opcja suspend pozwala na eksploatację komputera bez potrzeby jego restartowania. Wystarczy tylko pamiętać, aby co pewien czas podłączyć notebook do zasilacza. Konstruktorzy Latitude przewidzieli możliwość zmiany funkcji wyłącznika sieciowego, który może hibernować zamiast odłączać zasilanie.

Chłodnym okiem

Dell Latitude jest notebookiem z ambicjami do tzw. górnej półki oferowanym po dosyć przystępnej cenie. Jego konkurentami na naszym rynku nie są tanie konstrukcje z Dalekiego Wschodu, lecz modele firm takich jak Toshiba, Digital czy Compaq.

Na tym tle nie jest on urządzeniem szczególnie ciekawym ani też grzeszącym nadmiarem nowinek technicznych. Jest po prostu, dobrze zaprojektowanym i wykonanym notebookiem. Ze względu na oferowany przez Latitude stosunek wydajności do ceny, może stanowić ciekawą alternatywę dla mniej zasobnych klientów.