Nawigacja to nie tylko GPS

Dla większości czytelników pojęcie "nawigacja satelitarna" oznacza urządzenia korzystające z amerykańskiego systemu NAVSTAR GPS do pozyskania informacji o położeniu odbiornika. Tymczasem nie jest to jedyny taki system - na targach CeBIT zaprezentowano ciekawe rozwiązanie korzystające także z rosyjskiego systemu GLONASS.

GLONASS jest technologicznym odpowiednikiem amerykańskiego systemu GPS, pozycja geograficzna jest obliczana w odbiorniku na podstawie czasu dotarcia sygnału radiowego. Chociaż systemy łączy zasada działania, różnią się one szczegółami realizacji - GPS używa CDMA (każdy satelita ma inny kod), w rosyjskim GLONASS obecnie wykorzystuje się FDMA (satelity nadają na różnych częstotliwościach). Połączenie obu systemów umożliwiłoby dalszą poprawę dokładności i niezawodności, ale odbiorniki wielosystemowe nadal należą jeszcze do rzadkości.

Nowszy satelita, nowa emisja

W rosyjskim systemie trwa modernizacja segmentu kosmicznego, najnowsze satelity GLONASS-K (oznaczenie fabryczne Uragan-K) są w fazie testów eksploatacyjnych. Według producenta, czas życia tych satelitów przekroczy 10 lat, są to urządzenia w pełni rosyjskie (poprzednia wersja korzystała także z francuskich podzespołów).

Najważniejsza zmiana obejmie jednak wprowadzenie obok FDMA emisji CDMA, zgodnej w formacie z systemami GPS i Galileo, co umożliwi dwa razy lepszą dokładność niż obecnie. Oznacza to także, że odbiornik wielosystemowy będzie prostszy, niż jest to teraz możliwe. Oba systemy mają odrębny wzorzec czasu i wykorzystują odmienne geodezyjne układy odniesienia, w przypadku GLONASS jest to PZ 90, a w GPS - WGS 84. Nie jest to jednak przeszkodą, gdyż oprogramowanie bez problemu przelicza współrzędne między nimi.

Jest moduł, ale pobiera sporo energii

Jedynym problemem związanym z wykorzystaniem GLONASS jest część naziemna, gdyż jeszcze nie ma w masowej produkcji gotowych układów scalonych wysokiej skali integracji, które umożliwiłyby budowę odbiorników tego systemu pobierających niewiele energii elektrycznej. Moduł MNP-M7 firmy OAO Iżniewskij Radiozawod pobiera w stanie pozyskiwania informacji aż 600 mW, przy śledzeniu satelitów około 400 mW, zatem nie nadaje się do budowy lekkich, przenośnych urządzeń GPS/GLONASS, zasilanych z niewielkich akumulatorów i wbudowanych w telefony komórkowe. Niemniej pracuje on sprawnie w przewoźnych urządzeniach nawigacyjnych, które także zademonstrowano na targach CeBIT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200