Nadal z górki

Obserwowane w minionym tygodniu obniżki cen PC-tów, nie rozkładają się równomiernie pomiędzy wszystkie oferowane modele, lecz niemal wyłącznie dotyczą tych komputerów, które dotychczas były najdroższe. Aby nie było nieporozumień, chodzi tu w zasadzie tylko o elitę komputerów osobistych, czyli grupę 486-ek wyposażonych w zegary powyżej 33 MHz i bardzo duże twarde dyski. Są one tańsze w poszczególnych firmach z reguły o ok. 20-25% niż przed miesiącem, więc każdy, kogo na to stać, powinien w te pędy udać się po nie do sklepu.

Obserwowane w minionym tygodniu obniżki cen PC-tów, nie rozkładają się równomiernie pomiędzy wszystkie oferowane modele, lecz niemal wyłącznie dotyczą tych komputerów, które dotychczas były najdroższe. Aby nie było nieporozumień, chodzi tu w zasadzie tylko o elitę komputerów osobistych, czyli grupę 486-ek wyposażonych w zegary powyżej 33 MHz i bardzo duże twarde dyski. Są one tańsze w poszczególnych firmach z reguły o ok. 20-25% niż przed miesiącem, więc każdy, kogo na to stać, powinien w te pędy udać się po nie do sklepu.

Cała ta sprawa wydaje się mieć jednak co najwyżej drugoplanowe znaczenie dla niemałej przecież rzeszy użytkowników indywidualnych, których z zasady przecież nie stać na zakup drogiego sprzętu. Jak na złość ceny SX-ów i innych niezbyt wydajnych konfiguracji nadal ani drgną, zatem wydaje się, że w dalszym ciągu, przysłowiowa droga PC-ta "pod strzechy" będzie, w naszym kraju, tak samo kręta i wyboista, mimo zapowiedzi rozdziału kontyngentów.

Skutki tej sytuacji najlepiej widać na rynku wtórnym, gdzie za "przechodzone" AT 286 sprzedający żądają niemalże równowartości sklepowej ceny nowego komputera z procesorem 386SX (ok. 12 mln zł), co świadczy o żywionym przez nich głębokim przekonaniu, że wraz z wprowadzeniem w lipcu podatków od wartości dodanej ceny PC będą utrzymywać tendencję zwyżkową.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200