Nadając sens OLE

Mniej więcej cztery lata temu producenci oprogramowania zaczęli wprowadzać nowy język. Do opisywania narzędzi i aplikacji dla Windows zaczęto używać takich terminów jak: obiekty, programowanie skoncentrowane na dokumencie, aplikacje mo-dułowe, edytowanie in-situ oraz globalny język skryptów.

Mniej więcej cztery lata temu producenci oprogramowania zaczęli wprowadzać nowy język. Do opisywania narzędzi i aplikacji dla Windows zaczęto używać takich terminów jak: obiekty, programowanie skoncentrowane na dokumencie, aplikacje mo-dułowe, edytowanie in-situ oraz globalny język skryptów.

Dla producentów oprogramowania terminy te oznaczają unikalne koncepcje technologiczne, które umożliwiają zastosowanie w ich oprogramowaniu zadziwiających możliwości. Dla użytkowników i systemów informatycznych tłumaczą się one na jedną prostą myśl: zwiększona łatwość używania.

Glównymi propagatorami tego nowego podejścia do problemu łatwiejszego korzystania z oprogramowania są m.in. Microsoft, Borland i IBM. Wśród wielu aspektów tej nowej cechy, jedna szczególnie - komunikacja z końcowym użytkownikiem - stała się główną areną zmagań.

Jakkolwiek główni producenci wiele sobie przypisują i oferują wiele różnych strategii, to jednak na czele stawki znajduje się Microsoft z technologią OLE (Object Linking and Embeding - łączenie i osadzanie obiektów).

W świecie rzeczywistym, jeżeli chcesz sporządzić dla siebie notatkę, bierzesz ołówek oraz kartkę papieru i piszesz. W świecie komputerowym użytkownik musi uruchomić procesor tekstów, wybrać z menu opcję "utwórz nowy zbiór" i rozpocząć pisanie.

W pierwszym przykładzie, wszystko odbywa się w sposób naturalny i intuicyjny, zgodnie z tokiem rozumowania, natomiast drugi wymaga niemało szkolenia i wiedzy tylko po to, aby napisać notatkę.

Tak więc używanie komputera powinno stać się bardziej zorientowane obiektowo, czego konsekwencją będzie prostsze szkolenie i łatwiejsze korzystanie.

Poszerzając tę analogię i zakładając ewolucyjną drogę od współczesnych, tzw. "monolitycznych" aplikacji, Microsoft opracował koncepcję aplikacji "kontenerowych".

Jeżeli procesor tekstu jest główną aplikacją to użytkownik może zdecydować się na uruchomienie z jego wnętrza "obiektowej" aplikacji, takiej jak program graficzny lub korektor pisowni innego producenta.

Istnieją także inne obiecujące korzyści.

Żywe połączenia

Użytkownik, dla przykładu, może utworzyć z pomocą Excela arkusz i wygenerować w nim rysunek. Następnie może on "wyciąć-wkleić" ten rysunek do dokumentu Worda. Rysunek w takim przypadku będzie aktywny, co oznacza, że gdy użytkownik zmieni rysunek w oryginalnym arkuszu, to rysunek zmieni się również w dokumencie Worda. Właściwość ta w OLE nazywa się "łączeniem".

To jednak nie wszystko, bowiem kiedy użytkownik myszką "kliknie" dwukrotnie na rysunku umieszczonym w dokumencie Worda, OLE jest na tyle sprytny, że automatycznie wywołuje oryginalny zbiór w Excelu, umożliwiając tym samym edycję rysunku. Użytkownik OLE 2.0 może nawet nie zauważyć, że nie używa już Worda lecz Excela, ponieważ menu i pasek narzędzi zmienia się, lecz ogólny wygląd i sposób pracy pozostają takie same. Nazywa się to edycją "na-miejscu" lub "in-situ".

W przypadku gdy użytkownik pragnie przesłać kopię dokumentu do innego użytkownika, za pomocą dyskietki lub poczty elektronicznej, odbiorca będzie mógł również zobaczyć rysunek bez posiadania oryginalnego arkusza. Technika zanurzania OLE tworzy kopię oryginalnego rysunku i dołącza jako część dokumentu.

Możliwość wykorzystywania jednego wspólnego języka skryptów pracującego z różnymi aplikacjami jest kolejną ważną cechą OLE 2.0. Taki język skryptów może być użyty do automatyzacji skomplikowanych zadań i przekazywania wyników do innych aplikacji, a nawet programowania ich uruchamiania w wybranym momencie czasu lub gdy zostaną spełnione określone warunki.

Wykorzystanie w praktyce tej cechy wymaga dostępności kilku kluczowych elementów.

Każda aplikacja musi umożliwiać wykorzystywanie OLE 2.0, aby wspierać wymienione wcześniej możliwości oraz udostępniać swoje wewnętrzne "obiekty" światu zewnętrznemu. Oznacza to, że wiele funkcji aplikacji musi być "zarejestrowanych" w bazie danych Windows, zawierających na poziomie systemu rejestr funkcji, które mogą być wywoływane z aplikacji wykorzystującej technologię OLE. Rejestracja tych wewnętrznych obiektów odbywa się w trakcie instalacji oprogramowania pod Windows.

W roku ubiegłym Microsoft opublikował specyfikacje umożliwiające każdemu twórcy oprogramowania napisanie własnego języka skryptów, a kilku producentów opracowuje własne języki.

Jesienią Microsoft wypuścił wraz z Excelem 5.0, pierwszy ogólny język skryptów, Visual Basic Application Edition.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200