Na dobre i na złe

Niewielkie zainteresowanie platformą Itanium oznacza coraz większą presję kierownictwa HP na pracowników odpowiedzialnych za linię serwerów HP Integrity.

Niewielkie zainteresowanie platformą Itanium oznacza coraz większą presję kierownictwa HP na pracowników odpowiedzialnych za linię serwerów HP Integrity.

Firma HP intensyfikuje działania mające stymulować sprzedaż serwerów Integrity z procesorami Itanium. Niedawno firma zaprezentowała maszyny wyposażone w nowy chipset sx2000, rozwijany pod nazwą kodową Arches. Ma on zagwarantować 30-proc. wzrost wydajności w porównaniu z poprzednim układem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że oryginalnie sx2000 był projektowany dla nowego, dwurdzeniowego procesora Itanium o nazwie kodowej Montecito. Niestety Intel zdecydował się na ponad półroczne przesunięcie daty jego premiery.

Tymczasem HP nie ma czasu do stracenia. Na 2008 r. firma zapowiedziała wprowadzenie ostatnich modeli serwerów unixowych z procesorami PA-RISC. Do tego czasu wzrost wartości sprzedaży Integrity z procesorami Intela musi zrównoważyć spadek wartości sprzedaży komputerów z układami RISC. Kierownictwo firmy zdecydowało się więc na zmodyfikowanie układu sx2000, tak aby obsługiwał również dostępne obecnie układy Itanium (Madison).

Prognoza z korektą

Dotychczasowa sprzedaż Itanium - rozwijanego wspólnie przez Intela i HP - przyniosła rozczarowanie. W 1999 r. analitycy IDC przekonywali, że w 2004 r. rynek w serwerów z Itanium będzie warty 33 mld USD. Niedawno firma podała, że w 2005 r. wartość tego rynku wyniosła zaledwie 2,4 mld USD. Trudno mówić nawet o dużej pomyłce. Komentatorzy zaczęli nazywać wspólne "dziecko" HP i Intela - Itanic, nawiązując do słynnego statku.

Na dobre i na złe

Udziały w światowym rynku serwerów

Niemniej IDC nadal prognozuje wzrost. Tym razem szacunki są jednak bardziej ostrożne. Wartość rynku będzie rosła w tempie 35% rocznie przez kilka lat, aby w 2009 r. rynek serwerów z Itanium mógł osiągnąć wartość 6,6 mld USD. Warto przy tym wspomnieć, że cały rynek serwerów ma w tym czasie rosnąć o 3,4% rocznie. Przesłanką dla prognozy IDC jest przede wszystkim powstanie Itanium Solutions Alliance (ISA), grupy zrzeszającej firmy wspierające technologię Itanium. W skład ISA - poza HP - wchodzą m.in.: Bull, Fujitsu, Hitachi Data Systems, NEC, Silicon Graphics i Unisys. Mają one zainwestować w ciągu kilku lat 10 mld USD w rozmaite działania mające na celu promowanie platformy Itanium.

Bardziej istotna może okazać się jednak inna decyzja. Wsparcie dla tej platformy zadeklarował bowiem niedawno Oracle. Przedstawiciele firmy oświadczyli, że serwery Integrity mają dla nich znaczenie strategiczne. To interesujące posunięcie w obliczu rezygnacji ze sprzedaży komputerów z Itanium przez IBM i Della.

Trudny okres

HP jest dominującym graczem na rynku serwerów z Itanium. Wartość sprzedaży serwerów HP z tymi układami wyniosła w 2005 r. 1,6 mld USD. Dawało to firmie 70% rynku. Najbliższy rywal HP, NEC, ma 11-proc. udział. Na dalszych miejscach znajdowały się SGI (8%), IBM (4%) i Unisys (3%). Dlatego ostatnia prognoza IDC - mówiąca o systematycznym kilkudziesięcioprocentowym wzroście rynku - to dla HP dobra wiadomość. Choć abstrahując od wcześniejszych pomyłek IDC, trudno powiedzieć, czy jest to wiadomość dobra.

Sprzedaż serwerów unixowych HP kształtowała się w ostatnim roku na poziomie 4,8 mld USD. Większość tej sumy związana jest oczywiście ze sprzedażą serwerów wyposażonych w procesory PA-RISC. Jeśli jednak prognozy IDC się sprawdzą, a firma zachowa obecne udziały w rynku, to sprzedaż serwerów Integrity w 2009 r. będzie kształtowała się na poziomie 4,6 mld USD. Wówczas firma zaprzestanie jednak oferowania serwerów z procesorami PA-RISC. Do tego należy dodać, że nawet jeśli klienci HP należą do najbardziej lojalnych, to nie można oczekiwać, że wszyscy użytkownicy PA-RISC będą migrować do Itanium. De facto zaledwie 70% z nich wie, że firma podjęła decyzję o porzuceniu architektury RISC na rzecz architektury Intela EPIC (Itanium). Mają jednak do wyboru kilka możliwości. Z danych IDC wynika, że 36% z nich zamierza wybrać serwery z procesorami Xeon, 25% myśli o Opteronach, 25% o serwerach z procesorami SPARC, a 11% o układach IBM Power. Przejęcie ponad 30% dotychczasowych klientów przez konkurencję z pewnością nie nastraja optymistycznie kierownictwa HP.

Polska bez liczb

Niestety brak jednoznacznych, wiarygodnych danych dotyczących polskiego rynku serwerów RISC/EPIC. Na pewno wiadomo, że liczą się na nim trzy firmy: HP, IBM i Sun. Udział pozostałych graczy jest niewielki. W miarę mało kontrowersyjne wydaje się także określenie wartości tego rynku. Od kilku lat oscyluje ona na poziomie 100 mln USD. W ubiegłym roku zanotowano nieznaczny wzrost w granicach 1,5%.

Trudno mówić jednak o udziałach rynkowych poszczególnych firm. Zwłaszcza że na stosunkowo niewielkim rynku jeden lub dwa kontrakty odwracają układ sił z kwartału na kwartał. Niemniej wydaje się, że klienci - zwłaszcza duże firmy - nie zniechęcili się do architektury RISC, a jednocześnie nie przekonali się jeszcze do Itanium. Według dostawców zainteresowanie tą platformą przejawiają głównie firmy z sektora małych i średnich firm, dla których kluczową rolę odgrywa niższa cena sprzętu.

Słabsze wyniki sprzedaży serwerów - zwłaszcza w segmencie średnich firm - potwierdził w niedawno udzielonym Computerworld wywiadzie nowy prezes HP Paweł Czajkowski. Kierownictwo firmy zapewnia, że mają one przejściowy charakter. Z pewnością jednak sprzedaż serwerów Integrity będzie stanowić jedno z ważniejszych wyzwań dla nowego szefa HP Polska.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200