Muzeum Narodowego droga do Europy

Znane na całym świecie muzea British Museum, Louvre czy Smithsonian Institute od wielu lat korzystają z technologii komputerowych. Muzeum Narodowe w Warszawie, mimo słabej kondycji finansowej, od kilku lat stara się nadążać za ogólnoświatowymi trendami w zakresie wykorzystania technik komputerowych w muzealnictwie.

Znane na całym świecie muzea British Museum, Louvre czy Smithsonian Institute od wielu lat korzystają z technologii

komputerowych. Muzeum Narodowe w Warszawie, mimo słabej kondycji finansowej, od kilku lat stara się nadążać za ogólnoświatowymi trendami w zakresie wykorzystania technik komputerowych w muzealnictwie.

Muzeum Narodowe, po raz pierwszy w historii polskiego muzealnictwa, dysponować ma w przyszłym roku gigantycznym budżetem ok. 16 mln PLN, przeznaczonym na rozbudowę, restrukturyzację i remont budynków. Pewna część tych środków powinna być przeznaczona na budowę systemu informatycznego. Przygotowanie w br. samej dokumetacji systemu oraz projektu sieci komputerowej bedzie kosztować ok. 500 mln PLN.

Muzeum Narodowe na ekranie

Światowe standardy, dotyczące wykorzystania sprzętu komputerowego w muzeach, przewidują stworzenie dopasowanego do potrzeb i zadań danej jednostki rozproszonego, często hybrydowego systemu. Projekt Muzeum Narodowego obejmuje budowę rozproszonego, zintegrowanego systemu informatycznego, podzielonego na kilka oddzielnych podsystemów przystosowanych do realizacji specyficznych zadań. Cztery projektowane podstawowe podsystemy informatyczne Muzeum Narodowego dzielić się będą na: muzealny, biurowy, logistyki oraz ochrony. Podsystem muzealny obejmie takie działy, jak: inwentarze, opracowanie muzealiów, dokumentacja fotograficzna, konserwacja, wydawnictwa i promocja, edukacja-oświata. Dział biurowy zajmie się księgowością oraz działem techniczno-administracyjnym.

Równie ważnymi zadaniami, także stojącymi przed systemem, będzie obsługa straży i ochrony zasobów muzeum oraz opracowywanie logistyki. Według zastępcy dyrektora ds. naukowych Muzeum Narodowego w Warszawie, Doroty Folga-Januszewskiej, główną zaletą systemu będzie możliwość uniknięcia niepotrzebnego powielania tych samych danych, gromadzonych dotąd oddzielnie przez wiele działów muzeum.

Pierwsze komputery w muzeum

Dotychczas, w latach 1989-93, Muzeum Narodowe w Warszawie zbudowało własny, przystosowany do specyfiki zbiorów, komputerowy system inwentarzowy, posadowiony na darowanym przez IBM serwerze oraz kilkudziesięciu komputerach PC.

Muzeum nie dorobiło się na razie sieci komputerowej z prawdziwego zdarzenia. Mimo to, w ciągu zaledwie dwóch lat, dzięki pracy ok. czterdziestu osób do inwentarza wprowadzono ok. 40 tys. rekordów opisujących część z ponad miliona zbiorów muzeum. Rocznie liczba opisów zwiększa się o ok. 5 tys.

Bazę danych systemu inwentarzowego stworzono przy pomocy pracowników merytorycznych oraz programisty w Clipperze. Autorką programu nazwanego Mona jest Halina Słomka. System bazodanowy służy do inwentaryzaji podstawowej oraz opracowania naukowego wraz z bibliografią, przypisami, dokumentacją źródłową obiektów muzealnych.

Od ogólu do szczegółu

W Monie zdefiniowano trzy dostępne głębokości opisu obiektu wprowadzanego do bazy. Na pierwszym, ogólnym poziomie znajdują się takie pola, jak numer inwentarza, opis dzieła, dokładna chronologia, nazwisko autora, nazwa szkoły artystycznej oraz dokumentacja audiowizualna. Przygotowane wcześniej pola na zdjęcia nie są na razie wykorzystywane z powodu mało wydajnego sprzętu, jakim dysponuje muzeum. Dodatkowe pola opisu obiektu z drugiego i trzeciego poziomu, obejmują słowniki słów kluczowych dotyczących technik wykonania dzieła, podłoża, wielkości, bibliografię prac artysty oraz wiele równie specjalistycznych informacji.

Niewątpliwą zaletą systemu dla naukowców jest wiele indeksów, umożliwiających wyszukiwanie oraz grupowanie pewnego typu danych. Bardzo wygodna jest również funkcja pozwalająca podpiąć dublujące się dotychczas dane (np. bibliografię artysty) łączem hipertekstowym do wielu różnych rekordów. Zgodnie z planami Muzeum Narodowego, aktualna wersja bazy danych będzie w najbliższym czasie przeniesiona do środowiska Windows.

Według Doroty Folga-Januszewskiej, system inwentarzowy stanowi niezbędną podstawę, umożliwiającą prowadzenie dalszych prac w zakresie automatyzacji muzeum. Projekt automatyzacji Muzeum Narodowego jest bardzo ambitny. Obok prowadzenia multimedialnego inwentarza, przewiduje między innymi wyposażenie muzeum w kioski informacyjne w galeriach. Bardzo trudnym do rozwiązania problemem będzie prawdopodobnie automatyzacja działu fotograficznego. Dokumentacja fotograficzna dzieł zależy bowiem w dużej mierze od ich typu. Dzięki aparatowi cyfrowemu można sfotografować obiekty płaskie, natomiast rzeźby bądź przedmioty rzemiosła artystycznego muszą być filmowane z wielu kierunków (3D).

Dopiero niespełna miesiąc temu powołano stanowisko doradcy ministra kultury i sztuki ds. komputeryzacji, do którego zadań należeć będzie wspieranie prac związanych z automatyzacją Muzeum Narodowego. Zamierza ono także utworzyć nie istniejące dotychczas w polskim muzealnictwie stanowisko wicedyrektora ds. komputeryzacji.

Bilet w Internecie

W związku z wyposażeniem większości polskich oraz zagranicznych muzeów w dostęp do sieci Internet, przed dyrekcją Muzeum Narodowego stanęły kolejne zadania. Muzeum Narodowe w Warszawie bierze udział w międzynarodowym programie budowy międzymuzealnej sieci wymiany danych przez Internet. Twórcą projektu jest ICOM (Międzynarodowa Rada ds. Muzeów) oraz CEICOM (podkomitet ds. krajów Europy Centralnej). Projekt przewiduje bezpłatną wymianę informacji faktograficznych - zapytania dotyczące posiadania przez muzeum konkretnych dzieł danego artysty. Opisy katalogowe dzieł muzealnych objęte są prawami autorskimi, toteż uzyskanie odpowiedzi na bardziej szczegółowe zapytania będzie wymagało zgody zarządców krajowych systemów iwentarzowych. 5 czerwca br. Muzeum podpisało w Brukseli Memorandum dostępu do wielkiego międzynarodowego programu "Multi-media access to Europe's Cultural Heritage". Równocześnie Muzeum Narodowe tworzy własną stronę WWW, opisującą wszystkie galerie i ilustrustrującą je kilkoma przykładowymi obrazami, a także gromadzącą informacje o strukturze muzeum (zbiory studyjne i ich dostępność). W przyszłości każda galeria będzie miała własny przewodnik

dostępny w formie strony WWW.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200