Zgodnie z umową zawartą w lipcu ubiegłego roku oba koncerny mają ściśle współpracować w segmencie wyszukiwarek internetowych oraz sprzedaży reklam kontekstowych. Warunki współpracy zakładają m.in. podział zysków z tytułu sprzedanych reklam. Dodatkowo Microsoft przejmie obsługę mechanizmów wyszukiwania na witrynach należących do Yahoo. Kontrakt określający warunki porozumienia zawarto na okres 10 lat z możliwością dalszego przedłużenia.

Z informacji ujawnionych przez agencję Reuters wynika, że Komisja Europejska bezwarunkowo zaakceptuje warunki porozumienia obu firm. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zastrzeżenia przedstawicieli tej instytucji budziły m.in. formalnego zgłoszenia planów współpracy na rynku europejskim. Według doniesień z września 2009 roku problematyczne było m.in. określenie czy zgodnie z unijnym prawem antymonopolowym partnerstwo obu koncernów powinno być traktowane jako porozumienie handlowe, czy jako fuzja części działalności biznesowej dotychczasowych konkurentów.

Dochodzenie regulatora miało koncentrować się przede wszystkim na określeniu wpływu planowanego porozumienia na działania konkurentów, sytuację użytkowników Internetu i klientów korzystających z usług związanych z marketingiem w wyszukiwarkach internetowych. Według ekspertów cytowanych przez Reutersa ewentualne zastrzeżenia związane z wpływem porozumienia na rynek reklam online tracą na znaczeniu jeśli wziąć pod uwagę rynkowe udziały obu koncernów. Z analiz firmy StatCounter wynika, że w listopadzie zeszłego roku Microsoft i Yahoo wspólnie kontrolowały ok. 7,4 proc. światowego rynku usług marketingowych związanych z wyszukiwarkami internetowymi. Udział koncernu Google szacowany jest na ok. 90 proc.

Czytaj też:

Fuzja na rynku pamięci flash

Motorola się podzieli

Tajna ugoda między Samsungiem i Sharpem