Metodyki na czasy kryzysu
- Monika Tomkiewicz,
- 18.09.2012
Agile, czyli zwinne metodyki zarządzania projektami, kojarzone głównie z inżynierią oprogramowania, coraz częściej są wykorzystywane w projektach biznesowych. Szczególnie w projektach innowacyjnych, obarczonych dużym ryzykiem, niepewnością i zmiennością.
Aleksander Solecki z firmy CTPartners
"Są projekty, których nie należy realizować, wykorzystując metodyki zwinne. Są przedsięwzięcia, uwarunkowania organizacyjne, typy klientów, przy których takie podejście się nie sprawdza. Nie można powiedzieć, że to jest jedyna słuszna droga, która zastąpi wszystkie inne".
Metodyki podążają za rynkiem
Zainteresowanie zwinnymi metodykami projektowania wynika z potrzeb przedsiębiorstw i jest odzwierciedleniem zmian zachodzących na rynku. Jego liderzy zauważyli, że dostarczane klientom usługi uległy utowarowieniu. Można powiedzieć, że zapewnienie wysokiej jakości i minimalizacja ryzyka spowszedniały. Dzisiaj klienci oczekują wartości i satysfakcji. Im bardziej innowacyjne rozwiązanie, produkt czy usługa, tym klient jest gotów zapłacić więcej. Jednocześnie trwa walka z czasem - jeśli nie my zdążymy, wyprzedzi nas konkurencja ze swoim projektem. Dlatego traktowanie usług w sposób tradycyjny przestało gwarantować przewagę konkurencyjną.
Obecnie projekty są tak innowacyjne, że na etapie ich inicjowania nie potrafimy do końca sprecyzować, jak ma wyglądać produkt. Co więcej, nie potrafimy określić czasu ani przygotować realnego budżetu. Zamiast definicji mamy wizję, zamiast planu i optymalizacji mamy ewolucję wymagań i adaptację. W takich okolicznościach tradycyjne metodyki się nie sprawdzają. Nie ma miejsca na projekty, które kończyły się spełnieniem wszystkich założeń klienta i równocześnie jego niezadowoleniem, bo w trakcie prac zmieniły się oczekiwania.
Ewolucja w zarządzaniu projektami i zespołem
Zdaniem przedstawicieli firmy Ericpol, która zaczęła korzystać ze Scruma - jednej ze zwinnych metodyk zarządzania projektami, by zwiększyć konkurencyjność firmy na rynku - Agile nadaje się do każdego środowiska projektowego. Ich zdaniem Agile jest odpowiedzią na potrzeby firm i pracujących w niej ludzi, a Ericpolowi udało się wdrożyć tę metodykę w trudnych dla przedsiębiorstwa czasach. Co daje wykorzystywanie zwinnych metodyk w projektach? Między innymi pełną przejrzystość działań, łatwiejsze określanie postępu prac, wzrost zaufania klienta.
"Szefowie projektów pytani o to, jak zarządzają projektami postrzeganymi jako projekty wysokiego ryzyka, odpowiadają, że dzielą je na etapy. Na przykład projekt, który ma trwać 1,5 roku dzielą na 3-miesięczne etapy. A pytani, co zrobiliby, gdyby mieli do czynienia z projektem jeszcze większego ryzyka, odpowiadają, że podzieliliby go pewnie na miesięczne etapy realizacji. Zwykle robię to samo, choć pracuję raczej w krótszych cyklach - tygodniowych albo dwutygodniowych. Dla mnie Scrum jest przede wszystkim narzędziem do zarządzania ryzykiem i weryfikowania założeń" - mówi Tomasz Włodarek ze Scrum.org.
Inni eksperci dodają, że stosowanie takich metodyk ułatwia kontakt z klientami i uwzględnianie ich zmieniających się potrzeb. Nie można oczekiwać, że napiszemy 200-stronicową specyfikację produktu, klient ją przeczyta, zrozumie, podpisze, a potem niczego nie będzie zmieniał, tylko czekał na zakończenie projektu. Często trudno już na początku określić, jak ma wyglądać finalny produkt. Dlatego Agile stawia na rozmowy z klientami w trakcie realizacji projektu i uwzględnianie na bieżąco zmieniających się oczekiwań. W praktyce zdarza się, że klienci nie chcą odbierać od zespołu realizującego projekt zwinnymi metodykami, jego fragmentów ani dzielić się swoimi spostrzeżeniami na kolejnych etapach. Jednak nawet jeśli klienci nie są zainteresowani taką współpracą, nie oznacza to, że zastosowanie zwinnej metodyki jest niemożliwe. Stanowi ona bowiem wartość dla samego zespołu i jego kierownika - umożliwia zgłaszanie uwag co do projektu od zespołu, usprawnianie procesu.
Agile nie dla wszystkich
Tomasz Włodarek, Scrum.org
"Otwórzmy się na to, czym dysponuje nasz zespół. Czasami jako kierownicy projektów próbujemy narzucać naszym zespołom pewne rozwiązania, a później pytamy, jak zmotywować zespół, bo brakuje mu motywacji do wykonywania poleceń. Dlatego warto pytać ludzi, jaki sami mają pomysł na realizację zadań" - mówi.