Małymi krokami do przodu

Dwie obecnie najważniejsze tendencje w rozwoju komputerów przenośnych to implementacja nowych systemów zabezpieczeń i interfejsów bezprzewodowych.

Dwie obecnie najważniejsze tendencje w rozwoju komputerów przenośnych to implementacja nowych systemów zabezpieczeń i interfejsów bezprzewodowych.

Czy w niedalekiej przyszłości można oczekiwać zasadniczych innowacji w architekturze, konstrukcji bądź parametrach notebooków? Raczej nie. W niespełna dwudziestoletniej historii komputerów przenośnych za przełomowe można uznać zaledwie kilka zdarzeń, wśród nich ''umowny'' spadek cen poniżej magicznej granicy 1 tys. USD czy dorównanie wydajnością komputerom stacjonarnym. Pozostałe osiągnięcia, jak wprowadzenie doskonałej jakości matryc aktywnych, funkcjonalnych i wygodnych stacji dokujących czy integracja peryferii komunikacyjnych to efekt nieustannej ewolucji. I nic nie wskazuje, by producenci w tym roku zaskoczyli nas nowościami.

Nieprawdą byłoby jednak stwierdzenie, że na rynku panuje zastój. Od czasu do czasu pojawiają się oryginalne konstrukcje, takie jak wprowadzony w ostatnim okresie IBM TransNote, łączący funkcje komputera z cyfrowo-papierowym notatnikiem. Znaczenia nabiera implementacja dwóch funkcji, które nie pojawiały się wcześniej. Są to systemy bezpieczeństwa (sprzęt i dane) oraz interfejsy bezprzewodowe (IEEE 802.11b i Bluetooth).

Bariera rozwoju

Pod wieloma względami notebooki zbliżyły się już do bariery rozwoju. Dotyczy to wymiarów, wagi, wydajnoś- ci i wyposażenia. Nie ma już mowy o takim skoku, jak kilka lat temu w przypadku wyświetlaczy. Wówczas w ciągu kilkunastu miesięcy w standardowych modelach zaczęto zastępować wyświetlacze 12'' ekranami o przekątnej 14'' i większymi. Dzisiaj użytkownicy mają wybór - od sub- i mininote- booków z ekranami o wymiarach 6-10'' do przenośnych stacji roboczych z wyświetlaczami 15''. Przeszkodą na drodze miniaturyzacji nie jest technologia, lecz brak zapotrzebowania na tak zmodyfikowany sprzęt.

Nastąpiła stabilizacja w zakresie konstrukcji sprzętu. Praktycznie wszyscy producenci ograniczyli ofertę do 4 podstawowych serii. Mniejszy wybór rekompensuje klientom, zwłaszcza korporacyjnym, standaryzacja i wymienność elementów peryferyjnych. Te cztery podstawowe linie to: modele o najwyższej wydajności - z reguły najcięższe (waga 3-4 kg) i z dużymi wyświetlaczami (14-15''); najchętniej kupowane notebooki uniwersalne - nieco lżejsze, mniejsze, o mniejszej wydajności i tańsze; lekkie o konstrukcji modułowej z zewnętrzną stacją dyskietek i napędem CD; notebooki klasy all-in-one, najbliższe stacjonarnym komputerom PC, ze zintegrowanymi elementami peryferyjnymi, co wpływa na ich dużą wagę i wymiary.

Bezpieczeństwo

Wraz z upowszechnieniem notebooków problemem staje się wprowadzanie zabezpieczeń, zarówno przed kradzieżą wartościowego sprzętu, jak i chroniących zapisane dane. Do niedawna systemy zabezpieczeń były dodatkowym wyposażeniem. Ostatnio producenci wprowadzają zabezpieczenia jako standard, np. Fujitsu-Siemens w prawie wszystkich modelach zastosował sprzętowo-programową blokadę dostępu.

Zaletą zintegrowanych zabezpieczeń jest wygoda użycia. Zgodnie z podstawową zasadą zabezpieczenie nie powinno utrudniać pracy. Dlatego dostępne od wielu lat metody zabezpieczeń typu linki i łańcuchy do fizycznego mocowania sprzętu nie cieszą się popularnością.

Notebooki z czytnikami linii papilarnych są oferowane przez firmy: Acer, Compaq i Toshiba. Wprowadzony przez Fujitsu-Siemens system, polegający na wyposażeniu notebooków w dodatkowe przyciski wymuszające wprowadzenie numeru PIN, jest prosty, ale wymaga pamiętania hasła. Wyposażenie notebooków w czytniki kart z reguły jest opcją i raczej nie należy oczekiwać, by stało się standardem, ponieważ zalety takiego rozwiązania są zauważalne przede wszystkim wówczas, gdy w firmie istnieje szersza infrastruktura, umożliwiająca wykorzystanie różnych funkcji kart.

Prawdopodobnie jeszcze w tym roku systemy zabezpieczeń staną się standardem we wszystkich modelach, nie tylko oferowanych przez najbardziej znanych producentów. Intel przygotowuje specyfikację IPAA (Intel Protected Access Architecture) i wkrótce udostępni wzorce rozwiązań, narzędzia i opisy implementacji zabezpieczeń, które spowodują, że skradziony notebook ăbędzie wart tyle, co zwykła cegła''. IPAA jest ogólną specyfikacją definiującą powiązania między elementami sprzętowymi oraz oprogramowaniem BIOS i OS. Producenci komputerów będą mogli łatwo wykorzystać IPAA do implementacji różnych rozwiązań, np. czytników kart procesorowych czy linii papilarnych, kluczy USB, systemów wykorzystujących kody PIN lub hasła, programów do automatycznego szyfrowania informacji.

Nie tylko przenośny, ale i bez przewodu

Wyposażenie notebooków w funk- cję, umożliwiającą bezprzewodową wymianę danych z sieciami, innymi komputerami i urządzeniami peryferyjnymi, jest atrakcyjną perspektywą dla użytkowników, którzy chcieliby uwolnić się od plątaniny kabli i przejściówek. Niestety popularyzacja interfejsów bezprzewodowych potrwa jeszcze kilka lat. Można oczekiwać, że najszybsza będzie implementacja systemów sieci IEEE 802.11b, a w następnej ko-lejności Bluetooth o krótkim zasięgu. Już pojawiają się modele notebooków z IEEE 802.11b (Toshiba, Acer). Złącza Bluetooth są oferowane jako opcja.

Typowym problemem okresu przejściowego jest brak dominującego standardu. W efekcie na rynek wprowadzane są komputery mające jednocześnie przewodowy interfejs Ethernet, IrDA, IEEE 802.11b i Bluetooth.

Wraz z popularyzacją interfejsów bezprzewodowych coraz większe znaczenie będzie odgrywała możliwość jak najdłuższego czasu pracy komputera bez konieczności podłączania go do zasilania zewnętrznego. Jeśli użytkownik będzie mógł korzystać z notebooka i wymieniać dane bez połączeń kablowych, konieczność szukania źródeł zasilania stanie się bardziej uciążliwa niż obecnie. Niestety mimo stopniowego postępu, trudno pod tym względem oczekiwać rewolucji i przynajmniej w tym roku czas pracy przeciętnej klasy notebooka bez zewnętrznego zasilania nie zostanie wydłużony ponad standardowe 2,5-3 godz.

Więcej mocy czy mniej energii

Podobnie jak w przypadku komputerów PC, również procesory dla note-booków przekroczyły barierę 1 GHz. Największym wydarzeniem będzie w tym roku wprowadzenie przez Intela pierwszych procesorów nowej generacji Tualati, wytwarzanych w technologii 0,13 ľm.

Niektórzy obserwatorzy rynku wątpią w sens tak szybkiego zwiększania wydajności mikroprocesorów. Jak jednak wynika z danych Intela, największym popytem cieszą się układy o wysokiej (choć nie najwyższej) wydajności, które oferują najlepszy stosunek ceny do wydajności. Przedstawiciele firmy są przekonani, że ta tendencja będzie się pogłębiać i niedługo aż 80% nowo sprzedawanych notebooków będzie wyposażonych w najszybsze procesory.

Mimo takiej struktury popytu, Intel już od początku roku zaczął wprowadzać na rynek układy o szczególnie niskim poborze energii - Pentium III i Celeron typu ULV (Ultra Low Voltage) oraz LV (Low Voltage). Najoszczędniejsze mają moc ok. 1 W i są pod tym względem konkurencją dla układów Crusoe firmy Transmeta. Warto pa-miętać, że zmniejszanie poboru mocy jest związane ze zmniejszaniem wydajności. Energooszczędne układy Pentium III ULV mają częstotliwość tylko 500 MHz.

Obniżanie mocy zużywanej przez procesor ma obecnie mały wpływ na wydłużenie czasu pracy notebooka. W komputerze przenośnym średniej klasy procesor zużywa przeciętnie tylko ok. 10% energii. Zastosowanie energooszczędnych układów daje obecnie niewielkie wydłużenie czasu pracy, a spadek wydajności jest znaczny.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200