Magiczna "siódemka" Microsoftu

Cyfra siedem od wieków uważana była za wyjątkową i szczególnie szczęśliwą. Pitagorejczycy czcili ją jako największą cyfrę pierwszą (podzielną tylko przez siebie i jeden). Dla starożytnych Greków i Rzymian była zaś symbolem pomyślności i wszelkich dóbr, co jednocześnie wiązało się z okresowymi zmianami faz księżyca.

Cyfra siedem od wieków uważana była za wyjątkową i szczególnie szczęśliwą. Pitagorejczycy czcili ją jako największą cyfrę pierwszą (podzielną tylko przez siebie i jeden). Dla starożytnych Greków i Rzymian była zaś symbolem pomyślności i wszelkich dóbr, co jednocześnie wiązało się z okresowymi zmianami faz księżyca.

Najnowszy system operacyjny firmy Microsoft oznaczono właśnie siódemką. Chociaż trudno przypuszczać, że twórcy tej nazwy kierowali się potencjalną magią samej cyfry, to wiele wskazuje na to, że Windows 7 może okazać się strzałem w "10". Wersja beta 1 Windows 7 została publicznie udostępniona w styczniu br. Można ją pobrać i testować zupełnie za darmo (http://programy.networld.pl/pc/programy/19564/Windows.7.Beta.1.Build.7000.x86.html ).

Głównym zadaniem stojącym przed najnowszym systemem operacyjnym Microsoftu wydaje się poprawa wizerunku marki Windows po stosunkowo chłodno przyjętym projekcie Vista. Przypomnijmy, że ten następca wersji XP miał szybko zająć miejsce swojego poprzednika, w czym dopomóc miało zaprzestanie sprzedaży Windows XP przez koncern z Redmond. Tak się jednak nie stało. Jak oszacowali analitycy Devil Mountain Software, na ponad 3 tysiące przebadanych komputerów z zakupionym systemem Windows Vista, około 35% przeszło "downgrade" do systemu XP. Zmian dokonują zarówno sprzedawcy sprzętu, jak i sami konsumenci.

To właśnie możliwość zakupu Windows Vista z prawem do powrotu na platformę Windows XP wraz z jej problemami wydajnościowymi oraz utrudniającymi codzienną pracę (np. User Account Control) stawiane są przez ekspertów jako główne elementy ograniczające popularność systemu. Co prawda Windows XP również nie był entuzjastycznie przyjmowany, gdy wchodził na rynek jako następca dość stabilnego Windows 2000, ale obecnie większość użytkowników indywidualnych i korporacyjnych zupełnie nie garnie się do instalowania Visty.

Czym Windows 7 ma przekonać do siebie klientów? Pierwsze testy, przeprowadzone zarówno przez rodzime, jak i amerykańskie laboratoria IDG, potwierdziły, że "siódemka" jest zdecydowanie szybsza od Visty. Poprawiono w niej także kontrowersyjny UAC, który domyślnie alarmuje wyłącznie o zdarzeniach związanych z aplikacjami zewnętrznymi. Windows 7 ma rozbudowany i funkcjonalny firewall, który może konkurować z rozwiązaniami komercyjnymi i stanowi duży krok do przodu w porównaniu z zaporą sieciową w Viście. W znacznym stopniu usprawniono zarządzanie połączeniami Wi-Fi. Dostrzegalne zmiany zaszły także w samym interfejsie graficznym (GUI): w menu Start wprowadzono długo oczekiwaną opcję wyszukiwania oraz zmieniono sposób podglądania, uruchomionych a znajdujących się na pasku zadań, aplikacji. Bardziej przyjazne dla użytkownika stało się również definiowanie reguł polityki bezpieczeństwa - Microsoft stworzył tu pewną kompilację funkcjonalności tych elementów z Windows XP i Visty.

Pasjonaci komputerów PC mogą zainteresować się Windows 7 z czysto sentymentalnych pobudek. Wielu z nich (w tym i ja) pamięta, jaką furorę wywołała we wczesnych latach 90. seria systemów Windows 3.x (będąca jedynie "nakładką" na poczciwego DOS-a). Obecnie obie aplikacje łączy tylko nazwa z cyfrą, reszta to technologiczne lata świetlne różnic.

Premiera pełnej wersji Windows 7 (RTM) oczekiwana jest pod koniec br. W sprzedaży system ma być dostępny na początku 2010 roku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200