Kupujemy tylko przez Internet

Telekomunikacja Polska uruchamia horyzontalną giełdę elektroniczną. Będzie to największe przedsięwzięcie B2B w Polsce.

Telekomunikacja Polska uruchamia horyzontalną giełdę elektroniczną. Będzie to największe przedsięwzięcie B2B w Polsce.

TP SA zdecydowała się na uruchomienie elektronicznego rynku, mając na uwadze dwa główne cele. Pierwszym z nich jest wprowadzenie centralnej platformy zakupów dokonywanych w ramach całej grupy kapitałowej. Drugim - realizacja jednego z kluczowych elementów nowej strategii operatora, czyli aktywny udział w rozwoju biznesu elektronicznego. Pierwsze informacje o tworzeniu giełdy pojawiły się w pod koniec listopada ub.r. Wtedy też rozpoczął się nabór pracowników do nowej spółki zależnej TP SA, która ma się zajmować prowadzeniem giełdy elektronicznej. Firma ta będzie m.in. odpowiedzialna za współpracę z dostawcami w zakresie przygotowania i utrzymywania elektronicznych katalogów oraz techniczną organizację elektronicznych transakcji i aukcji giełdowych. Podstawowy mechanizm funkcjonowania giełdy jest już przygotowany, dzięki czemu możliwe jest przeprowadzenie pierwszych pilotażowych przetargów elektronicznych. Mechanizm zbudowano z wykorzystaniem narzędzi SAP.

Dwie nogi

Giełda ma realizować schemat buyer centric, czyli giełdy przeznaczonej dla kupującego. Na świecie tego rodzaju giełdy są uruchamiane przez największe koncerny. Telekomunikacja Polska pod względem wielkości zakupów tzw. towarów nieprodukcyjnych zajmuje trzecie miejsce wśród krajowych firm. Jest to jednak zaledwie element przedsięwzięcia realizowanego przez TP SA. Analogiczną usługę - realizację zakupów za pośrednictwem platformy elektronicznej - zamierza bowiem zaoferować największym polskim przedsiębiorstwom, udowadniając na własnym przykładzie atrakcyjność takiego rozwiązania. Nie oznacza to jednak, że mniejsze przedsiębiorstwa pozostaną poza obszarem zainteresowania TP SA. Giełda ma być bowiem dostępna wszystkim firmom, stanowiąc również otwartą, neutralną platformę wymiany handlowej dla małych i średnich przedsiębiorstw (MSP).

W odniesieniu do tych ostatnich TP SA planuje powiązanie oferty leasingu komputerów i proponowania stałego dostępu do Internetu (Neostrada) wraz z możliwością uczestniczenia w giełdzie. Dzięki temu mała firma uzyskiwałaby jednocześnie łącze do sieci, w razie potrzeby również sprzęt komputerowy i "bilet wstępu" na giełdę (notabene od strony technicznej do uczestniczenia w giełdzie wystarczy jedynie przeglądarka internetowa). Być może tak kompleksowa oferta zdoła przekonać znaczącą liczbę firm sektora MSP do poważnego zainteresowania się Internetem i biznesem elektronicznym. Duże firmy realizujące sprzedaż masową za pośrednictwem giełdy będą musiały przedstawić atrakcyjne oferty cenowe, tak by giełda była konkurencyjnym miejscem zawierania transakcji. Bardziej istotna niż agregacja zamówień jest wartość całego rynku elektronicznego dla danego produktu, ona bowiem stanowi o atrakcyjności giełdy jako nowego kanału sprzedaży. Oprogramowanie, z którego ma korzystać giełda, pozwala m.in. na oferowanie odmiennym grupom kupujących różnych cen.

W przeciwieństwie do działających obecnie w Polsce giełd typu B2B nowa platforma zakupów przygotowana przez TP SA ma zapewniać pełną obsługę transakcji elektronicznych. Stąd planowany jest udział partnerów z sektora bankowego, dzięki którym będzie można prowadzić elektroniczne rozliczanie zawieranych transakcji. Partnerzy ci mieliby zarazem aktywnie uczestniczyć w promowaniu giełdy wśród klientów biznesowych.

Kupowanie pod kontrolą

W przypadku wydzielonej części giełdy, która ma być przeznaczona do obsługi wyłącznie spółki, przygotowano szczegółowy harmonogram przechodzenia na zakupy elektroniczne. Na początku będzie to dotyczyło dóbr z tzw. grupy MRO, czyli towarów i usług nieprodukcyjnych (wyposażenie biur i biurowe materiały eksploatacyjne, środki czystości, żywność, ochrona i inne). Centralizacja powinna spowodować ujednolicenie poziomu cen. Dzisiaj różnice w zakupach tych samych towarów przez różne jednostki organizacyjne operatora sięgają kilkudziesięciu procent!

W drugim etapie zakupy obejmą elementy wyposażenia informatycznego, a ostatecznie wszystkiego, co jest potrzebne do budowania i obsługi sieci telekomunikacyjnych. Podstawowym elementem dokonywania zakupów stanie się mechanizm aukcji odwrotnych (czyli de facto specyficznej formy prowadzenia przetargów) i zakupy katalogowe. Już marcu są prowadzone przetargi z myślą o pierwszych pilotażowych aukcjach.

Telekomunikacja Polska SA jest kluczowym klientem wielu dostawców sprzętu biurowego i komputerowego. Do niedawna zdobycie kontraktu z TP SA oznaczało wieloletnie zamówienia na dużą skalę i terminowe płatności. Gdy w lutym br. TP SA rozesłała zaproszenia do przystąpienia do przetargu na dostawę kserokopiarek, firmy liczyły, że nic się nie zmieni - zwyczajna procedura przetargowa i negocjacje. Lecz spotkała je niespodzianka: operator zorganizował przetarg w postaci aukcji elektronicznej w ramach tworzonej przez koncern platformy internetowej B2B.

Rynek dość ostrożnie potraktował ofertę udziału w tym przetargu. Niektóre z zainteresowanych firm przeraziła skala przedsięwzięcia i wymagania TP SA, by podać koszty dostawy i instalacji w dowolnie wskazanym przez operatora miejscu w Polsce (dotąd firmy te miały do czynienia jedynie z lokalnym oddziałem czy biurem operatora). Do tego potrzebne są: doskonały system logistyczny i rozległa sieć sprzedawców lokalnych.

Firmy zaproszone do udziału w aukcji poznają jej zasady podczas Konferencji Dostawców, zaplanowanej na 21 marca br. Mają tam być przedstawione umowa aukcyjna, propozycja umowy na dostawę kserokopiarek, logistyka oraz instrukcje obsługi elektronicznej aukcji, a także informacje na temat katalogów elektronicznych wybranych produktów i elektronicznego systemu składania zamówień. Oferenci będą mieli możliwość uzgodnienia wszystkich warunków oprócz cen, które zostaną ujawnione dopiero podczas kilkugodzinnej aukcji internetowej w połowie kwietnia. Wtedy to firmy będą licytować ceny na poszczególne kategorie kserokopiarek, śledząc najlepszą w danym momencie ofertę.

Po zakończeniu aukcji ostateczne ceny zostaną przeanalizowane przez komisję przetargową. Zwycięzcy przetargu będą musieli przygotować wersję elektroniczną katalogów wybranych produktów i akcesoriów.

Zdaniem przedstawicieli firm uczestniczących w przetargu aukcja internetowa jest bardziej sprawiedliwa niż tradycyjna procedura. Czy tak jest w istocie, będzie można się przekonać, gdy zostaną podpisane umowy. Tymczasem TP SA za pomocą aukcji internetowych niedawno zakontraktowała usługi firmy ochroniarskiej.

Formalne otwarcie giełdy ma nastąpić na przełomie czerwca i lipca br.

Dodatkowe korzyści

Dla przedsiębiorstw porównywalnych wielkością z TP SA oszczędności uzyskane dzięki koncentracji zakupów (by można było negocjować marże hurtowe), ujednoliceniu cen i palety kupowanych produktów wynoszą zazwyczaj ok. 10-11% wydatków. Pozwala to zazwyczaj na zwrot inwestycji poniesionych w ciągu roku na budowę giełdy elektronicznej.

Z polskim operatorem współpracuje ok. 4 tys. dostawców, którzy rocznie wystawiają ponad milion faktur. Ich obsługa kosztuje, dlatego wykorzystanie systemu elektronicznego powinno przynieść dalsze oszczędności.

Wprowadzenie obowiązku dokonywania zakupów określonych grup towarów czy usług za pośrednictwem giełdy ma również spowodować złamanie lokalnych układów między pracownikami terenowych biur firmy a dostawcami lokalnymi. Teraz proces zakupów będzie przejrzysty i wyeliminuje ryzyko korupcji. Oznacza to oczywiście, o czym nie wspomina się oficjalnie, rewolucję w każdej dużej firmie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200