Krzepki dziadek FISKARS

Nieczęsto się zdarza, by firma działająca na rynku informatycznym legitymowała się historią mierzoną dziesiątkami lat. Dwadzieścia lat to już bardzo długa tradycja w tej branży, obejmująca kilka epok technologicznych.

Nieczęsto się zdarza, by firma działająca na rynku informatycznym legitymowała się historią mierzoną dziesiątkami lat. Dwadzieścia lat to już bardzo długa tradycja w tej branży, obejmująca kilka epok technologicznych.

Fińska firma Fiskars, znana dziś m.in. jako producent systemów zasilających do komputerów, istnieje już prawie 350 lat. Karierę swoją rozpoczęła jako producent węgla drzewnego i odlewów żelaznych dla królestwa szwedzkiego, którego częścią była Finlandia od XI wieku.

Z puszcz odwiecznych...

W 1649 r. zamieszkały w Turku fiński handlowiec duńskiego pochodzenia - Peter Thorwoste - postanowił zbudować w pobliskiej wiosce Fiskars zespół odlewni żelaza i kuźni. W tym regionie, zamieszkałym przez rolników, drwali i myśliwych, był to pierwszy przemysłowy przyczółek. W zapiskach Thorwoste'a można przeczytać, że wprawdzie nie mógł on narzekać na brak poparcia rządu, to jednak decydującym elementem szybkiego rozwoju firmy w pierwszym okresie jej istnienia był niezwykły duch przedsiębiorczości i oddanie sprawie, z jakim odnieśli się do przedsięwzięcia mieszkańcy, którzy ujrzeli nowe perspektywy dla siebie i swoich rodzin.

Komu dobrze w Rosji?

Nowy impuls do rozwoju przemysłu w Fiskars dało w 1809 r. przyłączenie Finlandii do Rosji, zresztą przy zachowaniu znacznej autonomii. Po pierwsze, dwór carski sypnął znacznymi subwencjami na rozwój produkcji, po drugie przed firmą otworzył się nagle ogromny rynek rosyjski, na który, w przeciwieństwie do europejskiej konkurencji, Finowie mogli eksportować bez opłat celnych.

W 1822 r. firmę Fiskars wraz ze znaczną ilością okolicznej ziemi wykupił przedsiębiorca z Turku, John Julin. Rozpoczął on od wybudowania w okolicznych wioskach wytwórni węgla drzewnego i wzbogacenia produkcji o sztućce, sprowadzane do tej pory ze Szwecji i Anglii. Założył również bank oszczędnościowy, otworzył szkoły w Turku i Fiskars, zorganizował też pierwsze w Finlandii targi rolnicze. W uznaniu zasług dla rozwoju przemysłu Julin otrzymał od cara tytuł szlachecki.

Po jego śmierci w 1853 r. firma ponownie popadła w kłopoty, gdyż po wybuchu wojny krymskiej rynek rosyjski poważnie się skurczył. Zły okres przeciągnął się aż do lat 1870., kiedy to Emil Lindsay Julin, syn i spadkobierca Johna, zdecydował się wypuścić akcje, by powiększyć kapitał. Od tej pory firma jest już spółką akcyjną.

Po 1910 r. znowu zaczęła się prosperity, której nie przerwała nawet I wojna światowa. Doświadczony lekcjami przeszłości, Fiskars przestał polegać na jednym rynku. Słabnący eksport do Rosji tym razem nie odbił się ujemnie na wynikach ekonomicznych.

Gorzki smak wolności

W 1917 r. Finlandia po raz pierwszy w swej historii uzyskała niepodległość. Fiskars ponownie postawił na produkcję stali, wykupując kilka okolicznych hut i inwestując w rozwój własnych urządzeń. Młoda niepodległość zawsze jednak niesie kłopoty. Tradycyjny kierunek eksportu - Rosja - praktycznie zamarł, trzeba było rozpocząć ekspansję w nowych kierunkach. Niestety, po kilku obiecujących latach rozpoczął się Wielki Kryzys i Fiskars popadł w długi. Specjalizacja w produkcji stali pozwoliła jednak przetrwać II wojnę światową, a także odnieść sukces w latach 50. Poczyniono wówczas znaczne inwestycje w produkcję mebli i wyrobów drewnianych.

Nowe czasy

Lata 60. przyniosły całkiem nowe wyzwanie. Postępujące w skali globalnej otwieranie gospodarek krajowych tworzyło niebezpieczeństwo dla firm nadmiernie ograniczających się do rynku krajowego. U Fiskarsa rozpoczęto program intensywnej restrukturyzacji, wprowadzania nowych technologii i ekspansji na nowe rynki. Popełniono jednak błąd. Program okazał się zbyt szeroko zakrojony i firmie nie wystarczyło środków na jego realizację. Zwłaszcza skutki międzynarodowej akcji marketingowej okazały się nikłe. W 1965 r. firma o obrotach rzędu 33 mln USD i zatrudniająca 4500 pracowników (a więc bardzo duża jak na fińskie warunki), popadła w głębokie długi wobec banków. Jednak niektóre z podjętych przedsięwzięć okazały się nad podziw udane. Między innymi, Fiskars osiągnął sukcesy w nowej dla siebie dziedzinie elektrotechniki i elektroniki, oraz tworzyw sztucznych, a więc w dziedzinach obcych jego tradycji.

Reformę dokończono w latach 70. głównie kosztem sprzedanych zakładów wytopu stali. Z intensywnej i kosztownej reorganizacji Fiskars wyłonił się jako grupa przedsiębiorstw o bardzo zróżnicowanym profilu działania. Dzisiejszy Fiskars produkuje wszystko to, co się określa mianem consumer goods, a więc wszelkiego rodzaju narzędzia, przybory, opakowania, itp., a także wytwory zaawansowanej elektroniki, a wśród nich systemy automatycznej kontroli ruchu ulicznego oraz zasilacze dla systemów komputerowych, czyli UPS (Uninterruptible Power Supply). W roku ub. Fiskars Group osiągnęła 378 mln USD sprzedaży zatrudniając 3200 osób, z czego większość za granicą. Majątek firmy szacuje się na ok. 530 mln USD, z czego połowa jest ulokowana w nieruchomościach oraz w akcjach wielkiego skandynawskiego koncernu handlowego METRA Corporation.

W stronę krzemu

W ramach Fiskars Group działa Fiskars Power Systems specjalizujący się w produkcji urządzeń zasilających dla informatyki. Centrala FPS znajduje się oczywiście w Finlandii, lecz 80% obrotów pochodzi z działalności na rynkach USA i Europy. Laboratoria badawczo-rozwojowe mieszczą się m.in. w Krzemowej Dolinie w Kalifornii, zaś zakłady produkcyjne w: Finlandii, Anglii i Szwajcarii. Przedstawicielstwa Fiskarsa natomiast znajdują się w całej Europie, w tym również w Europie Wschodniej. (Polskim reprezentantem Fiskars Power Systems jest warszawska firma Business Power Systems). Ostatnio Fiskars, po włożeniu sporych pieniędzy w promocję, wycofał się z interesów na terenie byłego Związku Radzieckiego, uważając, że rynek ten nie rokuje poważnych nadziei w najbliższych latach.

FPS produkuje szeroki zestaw zasilaczy od PC do mainframe'ów, jednak ich głównym atutem są zasilacze dużej skali. Wśród stałych klientów znajdują się m.in. IBM, Hewlett-Packard, DEC i ICL. W dorobku firmy znajduje się wiele nowatorskich opracowań, dzięki którym początkowo dość proste urządzenie, mające na celu zabezpieczenie komputera przed skutkami zaników napięcia i odcięcie go od przenoszonych przez sieć zakłóceń (zob. "UPS - każdemu według potrzeb", CW nr. 39) stało się wyrafinowanym urządzeniem, które nadzoruje całe środowisko pracy systemu komputerowego.

Wkrótce urodziny

Za siedem lat, w 1999 r., miną 350 urodziny firmy, przypuszczalnie jednej z najstarszych na świecie. Jednak zwłaszcza w dwóch ostatnich dziesięcioleciach staruszek wykazał się zupełnie młodzieńczym wigorem. Radykalnie zmienił swój profil i styl działania. Z przetwarzania naturalnych surowców przerzucił się na wyroby wysokiej technologii, z narodowego rynku wypłynął na szerokie wody całego cywilizowanego świata. Szefowie koncernu w swych wypowiedziach unikają płytkiego optymizmu, uważając, że przyszłość będzie równie burzliwa jak przeszłość. Ale gdy się przeżyło pięć wielkich wojen i dwie rewolucje...

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200