Kryzys na dobry początek

Kryzys to największa szansa na rozwój - przekonuje współpracowników Tomasz Romanowski. Historia jego organizacji dowodzi, że szef IT w Alstom ma rację.

Kryzys to największa szansa na rozwój - przekonuje współpracowników Tomasz Romanowski. Historia jego organizacji dowodzi, że szef IT w Alstom ma rację.

Dyrektor Krajowego Centrum Informatyki Alstom w Polsce mówi, że zarówno jego organizacja, jak i korporacja, której jest częścią, nie obawiają się zmian i rozsądnie skalkulowanego ryzyka. "Kryzys jest szansą, trzeba tylko umieć znaleźć niszę, osiągnąć mistrzostwo i użyć dźwigni" - tłumaczy Tomasz Romanowski. "Oczywiście należy pamiętać o konkurencji. Ale staram się nie tracić energii na bezpośrednie starcia, w zamian za to oferuję klientowi unikalną wartość dodaną" - dodaje.

Szczęśliwa transformacja

Kryzys na dobry początek

Tomasz Romanowski

W połowie 1999 r. koncern ABB podjął decyzję o sprzedaży sektora energetycznego firmie Alstom i utworzono ABB Alstom Power. Rozpoczął się proces separacji zasobów informatycznych ABB i Alstom. We wrześniu 1999 r. Tomasza Romanowskiego powołano na stanowisko dyrektora Systemów Informatycznych ABB Alstom Power. Organizacja, którą wtedy zbudował, była typowym Local Service Centre, zajmującym się pełną obsługą IT elbląskiego oddziału Alstom Power.

Brzemienna w skutki transformacja miała miejsce w latach 2000-2002 i dotyczyła przejścia z poziomu jednostki lokalnej do centralnej organizacji o nazwie Krajowe Centrum Informatyki. Objęła ona działaniem nie tylko sektor energetyczny, zlokalizowany w Elblągu i Wrocławiu, ale również transportu z Alstom Konstal w Chorzowie oraz transmisji i dystrybucji z firmami w Świebodzicach i Mikołowie. Zastosowanie nowoczesnych technologii do zdalnego zarządzania zasobami IT oraz konsolidacja aplikacji na poziomie kraju pozwoliły zredukować koszty o 35%.

Kryzysowa odnowa

W 2004 r. dał o sobie znać kryzys w tej branży, co Alstom dotkliwie odczuł w wynikach finansowych. Tomasz Romanowski podjął wtedy decyzję o wyjściu z usługami na zewnątrz firmy. "Aby ratować sytuację, przestaliśmy ograniczać się wyłącznie do obsługi polskich oddziałów Alstom i zaczęliśmy oferować je innym jednostkom korporacji poza Polską" - wspomina. Tomasza Romanowskiego nie zawiodła intuicja. Dzisiaj 35% usług jego organizacja kieruje właśnie na eksport, będąc jednocześnie ważną jednostką dla Alstomu.

Decyzje o marszu na Zachód pociągnęły za sobą konieczność pewnych inwestycji, zwłaszcza w umiejętność posługiwania się językiem obcym. Sam Tomasz Romanowski, posługujący się trzeba językami obcymi, uparł się, że jeśli firma ma odnosić sukcesy zagranicą, to w języku angielskim lub niemieckim musi komunikować się każdy w zespole. Do dziś wszyscy pracownicy uczęszczają na lekcje - dla średnio i wysoko zaawansowanych.

Wraz z otwarciem na nowe rynki, w Polsce powstawały kolejne centra kompetencyjne: w zakresie aplikacji biznesowych Baan i Remedy, a niedawno ruszyło centrum monitorowania 45 kluczowych aplikacji korporacyjnych. Trwają również przygotowania do uruchomienia centrum operacyjnego europejskiego data center. Do tego należy jeszcze doliczyć ESAP, czyli centrum aplikacji inżynierskich, przeniesione do Polski ze Szwajcarii.

Szampan za Vodkę

Budowa centrum ESAP - w korporacji projekt nazwano "Vodka" - to ambitne przedsięwzięcie. Między innymi za jego realizację, a przez to za stworzenie nowych miejsc pracy w Elblągu, prezydent miasta nagrodził Tomasza Romanowskiego tytułem Menedżera Roku 2006, a wydawany przez nasze wydawnictwo miesięcznik CIO przyznał mu tytuł CIO Roku 2007. ESAP utworzono na potrzeby całej korporacji.

Aż 70% tam zatrudnionych to pracownicy świeżo po studiach; 30% to menedżerowie z doświadczeniem, rekrutowani z rynku i z Alstomu. Projekt zakładał utworzenie w Polsce firmy IT i redukcję kosztów trzech głównych aplikacji inżynierskich Alstom na świecie, przeniesienie funkcji wsparcia i rozwoju aplikacji ze Szwajcarii do Polski oraz utrzymanie tego samego poziomu usługi dla klienta końcowego. Był to jeden z trzech najważniejszych projektów informatycznych zrealizowanych przez Alstom na świecie w latach 2006/07.

Kryzys jako szansa

"W fazie tworzenia organizacji starałem się tak dobierać ludzi, aby byli elastyczni, otwarci na zmiany oraz żeby mieli pasję" - opowiada Tomasz Romanowski. Miał ten komfort, że każdy zatrudniany pracownik przechodził przez jego ręce i mógł z nim porozmawiać. Jak twierdzi, dzięki temu ma dziś w zespole ludzi zaufanych, którym jest w stanie powierzać wielkie rzeczy, a organizacja jest integralna. Dziś rolą Tomasza Romanowskiego nie jest już bezpośredni nadzór operacyjny, ale raczej tworzenie nowych możliwości. "Jesteśmy organizacją uczącą się, otwartą na zdobywanie nowej wiedzy i umiejętności" - mówi Tomasz Romanowski. W ciągu ostatnich dziewięciu lat polska organizacja IT przeszła drogę od Lokalnego Centrum Usług, poprzez Krajowe Centrum Informatyki, aż do siedziby Regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Będąc siedzibą kilku centrów kompetencji, stała się jedną z trzech najważniejszych organizacji IT w Alstom, zatrudniając 10% kadry informatycznej tego wielkiego koncernu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200