"Koń trojański" w Internecie

Pilnująca bezpieczeństwa danych w Internecie grupa CERT (Computer Emergency Response Team) ogłosiła alarm wśród użytkowników, informując o możliwości włamania się do ich komputerów przez osoby niepowołane. Niezidentyfikowanej grupie hackerów udało się umieścić w Internecie program-pułapkę, pozwalający na śledzenie 128 uderzeń klawiszy każdej nowo otwieranej sesji, co umożliwia ujawnienie hasła i konta użytkownika.

Pilnująca bezpieczeństwa danych w Internecie grupa CERT (Computer Emergency Response Team) ogłosiła alarm wśród użytkowników, informując o możliwości włamania się do ich komputerów przez osoby niepowołane. Niezidentyfikowanej grupie hackerów udało się umieścić w Internecie program-pułapkę, pozwalający na śledzenie 128 uderzeń klawiszy każdej nowo otwieranej sesji, co umożliwia ujawnienie hasła i konta użytkownika.

Działanie "konia trojańskiego" jest trudne do wykrycia, gdyż naśladuje on zwykłe polecenia Unixa produkując te same sumy kontrolne i inne parametry identyfikacyjne.

Departament Obrony USA poinformował, że jego system komputerowy podłączony do Internetu przez nieutajniony Milnet został naruszony jedynie w minimalnym stopniu. Rzecznik prasowy podał do wiadomości, że dział odpowiedzialny za bezpieczeństwo, na czas zaalarmował wszystkie wojskowe centra komputerowe. NASA stwierdziła, że jej komputery "nie uległy" inwazji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200