Komputery powoli opanowują każdą praktyczną stronę naszego życia. Wizja inteligentnego domu najprędzej ma szanse ziścić się w... kuchni. Wcześniej jednak - już w najbliższym czasie - komputery mogą zmienić funkcjonowanie restauracji.

Przykład lodówki przyszłości, która dzięki zintegrowaniu z komputerem i połączeniu z Internetem będzie mogła samodzielnie zamawiać potrzebne produkty, jest już powszechnie znany. Dlaczego jednak komputeryzacja domu ma rozpocząć się od lodówki? To pytanie nie jest bezpodstawne. W kuchni bowiem, jak żadnym miejscu domu - istnieją wyraźnie określone potrzeby informacyjne. Niezbędne są dane o tym, jakie produkty znajdują się w lodówce, kiedy zostały kupione (ich termin przydatności do spożycia), w jaki sposób przygotować określone potrawy (przepisy kulinarne), jak nastawić piekarnik, by właściwie upiec ciasto czy przygotować pieczeń. To wszystko to oczywiście wiedza, jaką dysponuje każda sprawna gospodyni. Komputeryzacja kuchni może zwolnić z obowiązku pamiętania tych wszystkich danych.

Informacje i urządzenia

W przypadku lodówki wyposażonej w komputer wystarczy, że użytkownik zeskanuje kod paskowy towaru, by lodówka zapamiętała czas przydatności do spożycia. Można sądzić, że wówczas z etykietami towarów związane będą większe zbiory informacji, które docelowo będzie można wykorzystać właśnie w postaci elektronicznej. Mogą to być dane o składzie produktów, sposobie ich przyrządzenia, producencie, innych powiązanych produktach. Produkt materialny stanie się w ten sposób nośnikiem informacji w postaci niematerialnej, a sprzęty domowe - przekaźnikami tych informacji.

Lodówka może być naturalnym interfejsem do dokonywania wirtualnych zakupów artykułów spożywczych (np. firma Whirpool już przedstawiła nowy model lodówki wyposażony w odłączalny moduł, będący interfejsem do WWW i wyposażony w modem bezprzewodowy). Komputer w kuchni może udostępniać również informacje o domowej apteczce i zgromadzonych w niej lekach. Poprzez łącza bezprzewodowe urządzenia mogą wymieniać dane, zapewniając przepływ informacji. Dane te mogą również trafiać do komputera czy urządzenia typu Palm.

Przykłady hipotetycznych zastosowań komputera można mnożyć. Może to być np. możliwość włączenia piekarnika w chwili gdy już dojeżdżamy do domu (kontakt przez telefon komórkowy), by jak najszybciej odgrzać obiad. Może to być również automat do parzenia kawy zintegrowany z budzikiem, który zaparzy kawę w kilka minut po sygnale budzenia. Życie zweryfikuje, które z tych pomysłów zyskają popularność. Wcześniej jednak komputery trafią do restauracji i innych placówek zbiorowego żywienia.

Bezprzewodowy kelner

W restauracjach komputery są już dzisiaj, głównie jako kasy fiskalne czy narzędzia wspomagające prowadzenie firmy, jaką przecież jest każda taka placówka. W przyszłości jednak zwiększy się zakres ich stosowania.

Przykładowo, przenośne urządzenia z ekranem dotykowym, za pomocą których kelner będzie przyjmował zamówienia, umożliwią, dzięki łączności bezprzewodowej, natychmiastowe wysłanie zlecenia przygotowania drinków, zanim jeszcze klient skończy zamawiać drugie danie. W efekcie klient otrzyma napoje szybciej. Kelner będzie więcej czasu spędzał na sali, bo nie będzie musiał udawać się na zaplecze, żeby przekazać informację o zamówieniu. W efekcie może obsłużyć większą liczbę stolików lub poświęcać klientom więcej uwagi.

Kucharze pracujący na zapleczu, dzięki małemu wyświetlaczowi wideo podczepionemu do okularów, będą mieli bieżącą kontrolę nad tym, co zostało zamówione (taki monitor to również świetne narzędzie wspomagające naukę zawodu kucharza - można wszak na nim wyświetlać przepisy).

Wymaga to oczywiście rozwiązania istotnych problemów technicznych. W przypadku urządzeń przenośnych w restauracjach, w których trzeba obsługiwać klientów na zewnętrz (patia, ogródki), ekran musi być widoczny również w warunkach mocnego oświetlenia (nasłonecznienia). Nad opracowaniem takich wyświetlaczy pracuje m.in. firma Compaq.

Z całą pewnością wzrośnie liczba rezerwacji dokonywanych online. Zapewne nie będzie to realizowane za pośrednictwem stron WWW poszczególnych restauracji, lecz dzięki działalności maklerów, którzy będą prowadzili serwisy umożliwiające dokonywanie rezerwacji w różnych restauracjach. W Stanach Zjednoczonych działają już pierwsze tego typu firmy, np. OpenTable obejmująca zasięgiem San Francisco.