Komputerowy krwiobieg

Umiejętności i wiedza informatyków ze Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Krakowie są nieustannie konfrontowane z wiedzą i umiejętnościami pracujących tam lekarzy. Od wyników tej konfrontacji zależą pozycja i znaczenie działu IT w hierarchii zawodowej szpitalnej społeczności.

Umiejętności i wiedza informatyków ze Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Krakowie są nieustannie konfrontowane z wiedzą i umiejętnościami pracujących tam lekarzy. Od wyników tej konfrontacji zależą pozycja i znaczenie działu IT w hierarchii zawodowej szpitalnej społeczności.

Komputerowy krwiobieg

Adam Koprowski

Szpital jest jednostką akademicką, wiele jego oddziałów ma status kliniki. Zatrudnia wielu wybitnych fachowców z różnych dziedzin medycyny, często o światowej sławie. Jedną z najważniejszych specjalności jest kardiochirurgia. "Pracując wśród ludzi posiadających wysoki poziom wykształcenia, sami musimy też dbać o zachowanie wysokiego poziomu wiedzy specjalistycznej. Wszyscy się tu ustawicznie kształcą, my też musimy to robić, aby nie odstawać" - tłumaczy Adam Koprowski, kierownik Działu Systemów Informatycznych i Ochrony Danych Elektronicznych w krakowskim szpitalu.

Utrzymanie wysokiej pozycji działu w szpitalu nie jest jednak łatwe. "Ludzie już są przekonani, że trzeba dobrze wynagradzać lekarzy, ale wciąż nie mogą zrozumieć, dlaczego tak samo należałoby traktować informatyków" - mówi Adam Koprowski. Jego zdaniem, w placówkach medycznych wciąż jeszcze informatyków uważa się za podrzędnych pracowników obsługi technicznej. "Jeżeli nie chcemy być traktowani jak personel drugiej kategorii, to pracując wśród wybitnych fachowców, musimy stale udowadniać, że sami również jesteśmy wysoko wykwalifikowanymi fachowcami" - dodaje Adam Koprowski.

Myszka i skalpel

Pracownicy szpitalnego działu IT nie mogą spędzać całego dnia pracy tylko przy komputerze. Nierzadko muszą być obecni nawet podczas zabiegu w sali operacyjnej. Specjalnych predyspozycji psychicznych wymaga również stały kontakt z ludźmi chorymi, cierpiącymi.

Wiedza informatyka pracującego w służbie zdrowia nie może ograniczać się tylko do znajomości swojej branży. Niezbędna jest także znajomość zagadnień medycznych, problemów konkretnej specjalności lekarskiej, która występuje w szpitalu, umiejętność posługiwania się językiem medycznym, a także umiejętność porozumiewania się z lekarzami. Trzeba kilku lat, aby zostać dobrym specjalistą od informatyki medycznej - uważają informatycy z krakowskiego szpitala.

Umiejętność komunikowania się z personelem medycznym jest niezbędna do tworzenia użytecznych w pracy lekarza narzędzi informatycznych. Trzeba zrozumieć potrzeby lekarzy i zgłaszane przez nich uwagi lub oczekiwania. "Jednym słowem, system musi być prosty w obsłudze" - tłumaczą informatycy. Lekarz nie ma czasu na zastanawianie się, gdzie kliknąć lub co przycisnąć. Rolą informatyka jest wybranie takiego rozwiązania, takiej bazy danych czy takiego standardu transmisji danych, które zapewniałoby lekarzowi szybki i sprawny dostęp do niezbędnych informacji. "To wcale nie muszą być najnowocześniejsze technologie . Ważne, aby były wygodne i użyteczne dla lekarzy" - mówi Adam Koprowski. Dlatego m.in. w krakowskim szpitalu rozwijane są technologie internetowo-intranetowe, aby wszystko było dostępne w jednym środowisku.

Rolą działu IT w krakowskim szpitalu jest także edukowanie innych, pokazywanie użytkownikom korzyści wynikających z zastosowania nowoczesnych technik informacyjnych. Bardzo ważna jest funkcja wprowadzania rozwiązań innowacyjnych. Często przeszkodą we wdrażaniu systemów informatycznych są bariery mentalne wśród kadry zarządzającej. "Staramy się ostatnio przekonać kierowników działów i lekarzy do wykorzystania palmtopów jako narzędzi ułatwiających zarządzanie i dostęp do informacji, np. do bazy danych z wynikami badań - twierdzi Adam Koprowski. W przyszłości chcielibyśmy wprowadzić całkowicie elektroniczny obieg dokumentów".

Nowe zadania i możliwości

Początkowo w krakowskim szpitalu pracował tylko jeden informatyk, zatrudniony w sekcji organizacyjno--administracyjnej. Gdy system komputerowy się rozrósł, utworzono wspólny dział dokumentacji medycznej i informatyki. Od kilku lat istnieje Dział Systemów Informatycznych i Ochrony Danych Elektronicznych. Jego kierownik podlega bezpośrednio dyrektorowi naczelnemu. "Dane medyczne są szczególnym rodzajem danych, zapewnienie bezpieczeństwa systemu informatycznego jest jednym z naszych kluczowych zadań" - wyjaśnia Adam Koprowski.

Nie wiadomo, jak będzie wyglądało usytuowanie działu IT w przyszłości. Rozważany jest m.in. projekt powołania wicedyrektora ds. informatyki, na wzór podobnych rozwiązań funkcjonujących w wielu szpitalach na świecie. Trudno go będzie jednak na razie wprowadzić w życie. Wśród kadry zarządzającej krakowskiego szpitala nie ma jeszcze powszechnego przekonania o strategicznym znaczeniu systemów informatycznych dla funkcjonowania placówki. "Wszyscy przyzwyczaili się już do tego, że systemy działają poprawnie i nie doceniają naszego wkładu w zapewnienie szpitalowi stabilnych warunków pracy" - uważają informatycy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200