Komórka zamiast portfela

Możliwość płacenia za zakupy w sklepie, parking czy bilet autobusowy za pomocą własnego telefonu komórkowego kusi coraz więcej osób. Potencjał mobilnych płatności jest znaczny, ponieważ liczba używanych na świecie komórek niemal trzykrotnie przewyższa liczbę posiadanych przez społeczeństwo kont bankowych. Według danych KPMG, w 2012 r. w Europie Środkowo-Wschodniej wartość rynku płatności komórką wyniesie 6 mld USD.

Z analiz firmy badawczej Gartner wynika, że coraz częściej dokonujemy opłat za pomocą telefonów komórkowych. Wstępne szacunki mówią o tym, iż w 2009 r. na świecie liczba użytkowników płatności mobilnych przekroczyła 73,4 mln (wzrost o ok. 70% w porównaniu z 2008 r.). W 2012 r. wartość ta ma wzrosnąć do 190 mln, a najczęściej wykorzystywaną formą m-płatności będą zakupy w sklepach internetowych i realizacje zobowiązań wobec banków. Należy przy tym zauważyć, że regulowanie opłat na odległość najszybciej rozwija się w regionie Azji-Pacyfiku i w Europie Zachodniej. Przewidywana na 2012 r. przez KPMG wartość rynku płatności komórką w Europie Środkowo-Wschodniej, wynosząca 6 mld USD, jest co prawda znacząca (ponad pięciokrotny wzrost w stosunku do danych z 2008 r.), ale w obliczu prognoz światowych (150 mld USD) nieco blednie. Według specjalistów z Frost & Sullivan jest to efektem specyficznych uwarunkowań gospodarczych regionu, w którym system bankowy nie jest tak dobrze rozwinięty, oraz słabszej infrastruktury informatycznej i telekomunikacyjnej. Ważne są także zmiany legislacyjne, umożliwiające masowe stosowanie m-płatności. "Warto wprowadzać nowe technologie, gdyż Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej mogą wkrótce dogonić swych zachodnich partnerów" - przekonuje Sharifah Amirah, główny analityk sektora telekomunikacyjnego Frost & Sullivan.

(Nie)konieczna współpraca

Skuteczne wprowadzenie każdej nowej usługi, a już szczególnie tej związanej z transakcjami pieniężnymi, wymaga wspólnej pracy wszystkich zainteresowanych stron. W przypadku płatności mobilnych będą to operatorzy sieci komórkowych, banki i firmy pośredniczące (głównie rozliczeniowe). Poszczególne stopnie zaawansowania wdrażanych usług pozwalają na ominięcie niektórych wymienionych podmiotów, jednak w początkowej fazie ich udostępniania ważne jest, by współpraca była jak najszersza.

Eksperci wymieniają cztery modele biznesowe m-płatności. Pierwszy zakłada wspólne działanie operatorów, banków i firm rozliczeniowych. Zaletą takiego rozwiązania jest szeroka dostępność danej usługi i skuteczność dotarcia do klienta. Do wad zaliczyć można ewentualne problemy powstałe podczas współpracy, spory o wysokość marży dla każdej z firm czy kwestie techniczne. Wielostronne nieporozumienia mogą doprowadzić do opóźnień w realizacji projektów lub całkowitego zaniechania prac.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200