Kobieta pod presją

W armii bezrobotnych Polaków na jedno miejsce pracy przypada 50 mężczyzn i aż trzykrotnie więcej kobiet. Przedstawicielki "słabej płci", szczególnie w wieku powyżej 45 lat, mają małe szanse na znalezienie atrakcyjnej pracy a nawet byle jakiego zatrudnienia. W czasach gospodarki rynkowej, właśnie kobiety jako pierwsze musiały ustąpić miejsca na rynku pracy mężczyznom, mimo iż wcześniej przez pół wieku lansowano teorię, że kobiety są w stanie zastąpić mężczyzn w każdej dziedzinie.

W armii bezrobotnych Polaków na jedno miejsce pracy przypada 50 mężczyzn i aż trzykrotnie więcej kobiet. Przedstawicielki "słabej płci", szczególnie w wieku powyżej 45 lat, mają małe szanse na znalezienie atrakcyjnej pracy a nawet byle jakiego zatrudnienia. W czasach gospodarki rynkowej, właśnie kobiety jako pierwsze musiały ustąpić miejsca na rynku pracy mężczyznom, mimo iż wcześniej przez pół wieku lansowano teorię, że kobiety są w stanie zastąpić mężczyzn w każdej dziedzinie.

Kobietom trudno się pogodzić z tą jawną dyskryminacją i przystąpiły do odzyskiwania utraconych pozycji. Jedną z inicjatyw prowadzących do tego celu miała być specjalna sesja w ostatnim dniu II Międzynarodowych Targów Kształcenia Profesjonalnego "Interprofesja '94" (7 maja br., Pałac Kultury i Nauki w Warszawie) poświęcona roli i pozycji kobiety w biznesie. Przy okrągłym stole zasiadło kilkadziesiąt pań, które dzieliły się swoimi doświadczeniami w sztuce odnajdowania się w trudnych i skomplikowanych sytuacjach, jakie stwarza gospodarka wolnorynkowa.

Z badań socjologicznych wynika, że kobiety w Polsce podejmują pracę przede wszystkim ze względow ekonomicznych. Aż 82% Polek, gdyby mogło przebierać w ofertach, wybrałoby pracę najlepiej płatną. Tylko niezamężne, młode i nieźle sytuowane pragną dzięki pracy nawiązywać kontakty towarzyskie. Co szósta Polka pracuje po to, by nie marnowac zdobytych kwalifikacji. O "samorealizacji" w pracy zawodowej wspomina jedynie 7% kobiet, a sukces zawodowy chce odnieść tylko 5% kobiet w wieku produkcyjnym.

Prywatyzacja przedsiębiorstw przysłużyła się jak najgorzej kobietom pracującym i poszukującym pracy. Prywatni przedsiębiorcy stwarzają często własny kodeks pracy i nie przestrzegają przepisow o ochronie pracy kobiet. Kobiety - jak informują inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy - zatrudniane są przy przenoszeniu i podnoszeniu ciężarów, odmawia się im prawa do urlopu i zwalniane są z powodu zajścia w ciążę. Ciężarne kobiety pracują w godzinach nadliczbowych i w nocy. Jakże często spotkać można w prasie ogłoszenia, że "do pracy przyjmę kobietę do 30 roku życia", co powinno być ścigane sądownie. Pracodawca nie może bowiem dyskryminować ubiegającego się o pracę ze względu na wiek ani płeć.

Zamiast prawować się z prywatnymi przedsiębiorcami, doświadczone kobiety radziły swoim koleżankom spróbować sił w biznesie. Na tak zwaną samodzielność gospodarczą decyduje się w Polsce coraz więcej kobiet. Przed 1990 r. zarejestrowano ok. 100 tysięcy firm prywatnych prowadzonych przez kobiety. W 1992 r. było ich już sześć razy więcej. Takiej dynamiki nie zanotowano w żadnej innej dziedzinie gospodarki. I - co jest godne podkreślenia - kobiece firmy trzymają się ekonomicznie lepiej niż męskie. Świadczy to o ich większej odpowiedzialności i zaradności, jak również o trzymaniu się bliżej realiów dnia codziennego. Tej ostatniej cechy brakuje mężczyznom najbardziej - stwierdziła jedna z dyskutantek przy okrągłym stole.

Kobiety zyskują coraz więcej patronów i instytucji wspomagających ich starania o pracę. Przybywa poradni zawodowych, w których kobiety uczą jak szukać pracy i jak wyleczyć się z bierności po jej utracie.

Od trzech lat działa w Warszawie Centrum Promocji Kobiet. Jego celem - jak powiedziała przedstawicielka C.P.K. na targach, Maria Knothe - jest pomoc kobietom, które nie potrafiły dostosować się do zmian, jakie nastąpiły w Polsce w kilku ostatnich latach. "Urynkowienie gospodarki doprowadziło do sytuacji, że bardziej opłaca sie zatrudnić mężczyznę niż kobietę, szczególnie taką, która ma pod swoją opieką małe dzieci. Podobnie jest z kobietami w wieku powyżej 45 lat. Panie z tego pokolenia kiepsko znają języki obce, nie mówiąc o obsłudze komputera."

Z myślą o takich kobietach C.P.K. rozpoczęło współpracę z Fundacją Niepełnosprawnych Informatyków i Matematyków. Zrzeszeni tam informatycy zaofiarowali się poprowadzić kursy komputerowe i inne szkolenia przydatne we współczesnym biznesie. C.P.K. prowadzi agencję pośrednictwa pracy dla kobiet, które nie są zarejestrowane w biurach zatrudnienia. Większość z nich nie wierzy w możliwość skutecznej pomocy tych biur. Niewiara dotyczy również własnych możliwości i przydatności do pracy w zmienionych warunkach. W tym zakresie najbardziej potrzebna jest pomoc doświadczonych psychologów. Takich też zatrudnia Centrum Promocji Kobiet. Przekonują oni kobiety o ich niepodważalnych wartościach i pozwalają im wyzbyć się paraliżującego strachu przed "wszechwładnym" pracodawcą. Strach, jak wiadomo, bierze się m.in. z braku wiedzy, a tę można bardzo często łatwo nabyć bądź uzupełnić.

Centrum Promocji Kobiet prowadzi też wyjazdowe kursy księgowości dla samotnych matek i kursy małego biznesu. Po takich kursach wiele kobiet decyduje sie na założenie własnych firm.

Od trzech lat działa w Warszawie Żoliborskie Centrum Kobiet, które specjalizuje sie w najskuteczniejszej formie pomocy, nie tylko zresztą dla kobiet, ale dla wszystkich poszukujących pracy, tzn. w nowoczesnym szkoleniu komputerowym. Kursy komputerowe w Ż.C.K. są odpłatne, ale ceny są niższe niż w wielu innych instytucjach. Gorzej sytuowane panie mogą liczyć na dofinansowanie przez Centrum - powiedziała jego przedstawicielka Anna Damentko. Natomiast zupełnie bezpłatnie można uzyskać tam porady prawnika i psychologa. Z porad tych korzysta wiele kobiet i to niekoniecznie zamieszkałych w warszawskiej dzielnicy Żoliborz. Każda kobieta zagubiona w meandrach dzisiejszej skomplikowanej rzeczywistości może liczyć na pomoc zatrudnionych w centrum specjalistów.

Zdaniem Judith Prayor z Amerykańskiego Korpusu Pokoju - "Kobiety w Polsce są potężną siłą i mogą wiele zdziałać dla siebie i kraju, ale muszą pozbyć się paraliżującej je niewiary w swoje siły i zjednoczyć się we wspólnym działaniu".

Jako mężczyzna popieram ten apel, ale wzywam również do czujności.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200