Jak przygotować sieć na wielką awarię

Disaster recovery polega na utrzymaniu działania krytycznych procesów biznesowych, nawet w przypadku poważnych zdarzeń losowych, które przerywają pracę firmy.

Kto jest przygotowany do katastrofy?

W małych i średnich przedsiębiorstwach stan gotowości jest różny. Wyniki ankiety "2011 SMB disaster preparedness survey" przeprowadzonej przez firmę Symantec wskazują, że 57% badanych małych firm nie ma żadnego planu na wypadek poważnego zdarzenia losowego, w przypadku firm średniej wielkości odsetek ten wynosi 47%. Wśród dużych korporacji ankietowanych w ubiegłym roku przez firmę Forrester Research 66% zadeklarowało posiadanie rezerwowego ośrodka przetwarzania danych, przy czym aż 30% z nich informowało, że ma więcej niż jedną rezerwową lokalizację. Niestety, budżety związane z utrzymaniem ciągłości działania stopniały w porównaniu do roku 2008. W 2007 około 30% badanych przedsiębiorstw miało procedury i rozwiązania umożliwiające całkowite utrzymanie ciągłości działania, w ubiegłorocznej ankiecie mogło się tym pochwalić zaledwie 13% badanych firm.

Odsetek przedsiębiorstw posiadających plany awaryjne od 2007 do 2010 r. niezmiennie wynosi około 79%, przy czym firmy informowały o stosunkowo rzadkiej aktualizacji tych planów, zmniejszono także częstotliwość przeprowadzania testów. Obecnie blisko jedna czwarta firm deklaruje testy dwa razy do roku, a około połowy firm testuje plany raz do roku.

W praktyce ciągłość działania polega na utrzymaniu procesów biznesowych przez cały czas, a disaster recovery oznacza możliwość odzyskania najważniejszych wyników prac po przerwie spowodowanej przez czynnik zewnętrzny. Czynnikiem tym jest na przykład poważne zdarzenie losowe, takie jak: powódź, pożar czy katastrofa budowlana; może nim być awaria techniczna albo czynnik ludzki, w tym także zamierzone działania, m.in. ataki przeciw firmie. Nie wolno lekceważyć żadnego z tych zdarzeń: wcześniej czy później któreś z nich nastąpi. Przedsiębiorstwa, które wdrożyły plan disaster recovery, przywrócą działanie procesów biznesowych znacznie szybciej i taniej niż te, które nie są na podobne zdarzenia przygotowane.

Pierwsze kroki

Zamiast koncentrować się na technologii, należy określić procesy biznesowe, a następnie przygotować się na najbardziej prawdopodobne przyczyny, które mogą zakłócić ich działanie. Najważniejszym krokiem jest jednak określenie dopuszczalnej długości przerwy w pracy. W przypadku instytucji finansowych długość ta zazwyczaj jest równa zeru, ale niektóre przedsiębiorstwa są mniej wrażliwe. Przy określaniu potrzeb należy zbadać i uwzględnić procesy biznesowe w przedsiębiorstwie, gdyż różny jest stopień ich wrażliwości na zaburzenia pracy.

Bez czego firma nie może działać?

W wielu organizacjach odpowiedź na pytanie o najważniejsze części infrastruktury i danych brzmi: ochronić wszystko. Jest to błąd, gdyż wiąże się z archiwizacją olbrzymiej ilości mało ważnych danych. Na to nie ma czasu w przypadku naruszenia ciągłości głównych procesów biznesowych w firmie. Dlatego należy wcześniej rozpoznać potrzeby i zasoby oraz sposób ich ochrony. Wykorzystywane technologie obejmują kopie na zewnętrzny zestaw dysków lub taśmy (asynchroniczna lub synchroniczna replikacja), a nawet klaster geograficzny obsługujący krytyczną aplikację biznesową.

Należy przy tym uwzględnić nie tylko sprzęt, ale także połączenia sieciowe, personel, procesy i pomieszczenia. Plan powinien obejmować uruchomienie funkcjonalności firmy w rezerwowej lokalizacji (czasami może być to nawet sala konferencyjna wynajęta w hotelu na potrzeby biura), przemieszczenie ludzi zgodnie z planem oraz przetestowaną, sprawdzoną procedurą.

Przy analizie zagrożeń nie wolno ignorować zagadnień związanych z lokalizacją i infrastrukturą. Należy sprawdzić, czy firmie grozi powódź, jakie jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia, czy występowały podobne zjawiska w przeszłości. Trzeba uwzględnić problemy z zasilaniem, możliwą awarię hydrauliczną skutkującą zalaniem sprzętu, a nawet wziąć pod uwagę ewakuację budynku spowodowaną alarmem bombowym.

Na podstawie: "Disaster recovery 101: What you need to know", Esther Shein, Computerworld 16 listopada 2011

Jak przygotować przedsiębiorstwo

Przestrzeganie kilku prostych reguł pomoże przygotować firmę na przetrwanie nawet najpoważniejszych awarii.

Niezbędne są ćwiczenia

Gdy tylko w firmie zostanie opracowany plan ciągłości działania określający przechowywanie danych, procesy biznesowe i działania w przypadku zdarzeń losowych, należy przeprowadzić ćwiczenia. Takie same ćwiczenia należy przeprowadzać nie rzadziej niż raz do roku i zaplanować je w budżecie firmy.

Nie czekać na to, co się wydarzy

Oczekiwanie na katastrofę kończy się katastrofą, szczególnie w przypadku małych firm. Dlatego należy zidentyfikować i ochronić systemy oraz procesy, które są naprawdę niezbędne do działania firmy.

Zabezpieczyć informację

Należy wdrożyć rozwiązania ochrony krytycznych systemów i informacji tam przetwarzanych, takich jak zapisy dotyczące klientów, pracowników oraz informacje finansowe. Dane te należy zapisać na zewnętrznym nośniku oraz w lokalizacji poza siedzibą przedsiębiorstwa.

Regularnie testować disaster recovery w dziale IT

Testy odtwarzania systemów oraz zapewnienia ciągłości działania należy przeprowadzać regularnie, wdrażając je także po każdej poważniejszej zmianie w środowisku IT firmy.

Oceniać plany i gotowość organizacji

Co najmniej raz do roku należy oceniać stan gotowości firmy i działania ochronne wprowadzane przez plany utrzymania ciągłości działania.

Źródło: firma Symantec oraz raporty Computerworld

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200