Internet w książce

Na polskim rynku ukazała się ponad 1000-stronicowa (!) książka, poświęcona sieci globalnej. Każdy z 34 rozdziałów Sekretów Internetu jest innego autora. Zawarto w nich praktycznie całe spektrum tematyki Internetu - poczynając od spraw czysto technicznych i definicji, poprzez zasady korzystania z podstawowych narzędzi oraz omówienie zasobów sieciowych, aż do społeczno- psychologicznych aspektów korzystania z sieci.

Na polskim rynku ukazała się ponad 1000-stronicowa (!) książka, poświęcona sieci globalnej. Każdy z 34 rozdziałów Sekretów Internetu jest innego autora. Zawarto w nich praktycznie całe spektrum tematyki Internetu - poczynając od spraw czysto technicznych i definicji, poprzez zasady korzystania z podstawowych narzędzi oraz omówienie zasobów sieciowych, aż do społeczno- psychologicznych aspektów korzystania z sieci.

Zamieszczony na początku książki esej Filipa Le Roux "Wirtualna znajomość", to jedna z najciekawszych wypowiedzi, dotyczących socjologicznych aspektów elektronicznych kontaktów międzyludzkich, jaką kiedykolwiek czytałem. Polecam ją tym, którzy nie wiedzą jeszcze czym jest korzystanie z sieci globalnej.

Kiedy czytałem jakiś czas temu Sekrety Internetu w oryginale, uznałem, że jest to książka wyjątkowa. Dzisiaj gdy dostępna jest jej wersja polska, zresztą dobrze przetłumaczona, mogę stwierdzić, że to najciekawsza pozycja traktująca o sieci globalnej, dostępna na naszym rynku księgarskim.

No cóż - nie ma róży bez kolców. Od objętości jeszcze bardziej imponująca jest cena książki - ponad sześćdziesiąt nowych złotych, zapewne to ona właśnie wielu internautom każe odłożyć książkę z powrotem na księgarską półkę. Jednak jeśli ktoś pragnie mieć publikację, która byłaby jego internetową biblią, to inwestycja na zakup Sekretów Internetu warta jest rozpatrzenia.

Książka nie straciła zbyt wiele w tłumaczeniu. Wydana jest starannie i dość dobrze zredagowana. Niestety, zważywszy na tempo obecnego rozwoju Internetu, część zawartych informacji wymaga aktualizacji i uzupełnienia - ale to chyba już przypadłość wszystkich publikacji o sieci globalnej, zwłaszcza że samo tłumaczenie zawsze musi trochę potrwać. Narzekać można także na fatalną jakość ilustracji - mówiąc otwarcie, przy tej cenie książki, nie wypadało aż tak tego sknocić. To jednak drobnostka wobec braku skorowidza, co w przypadku takiej pozycji uznać należy za niewybaczalne lenistwo ze strony wydawnictwa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200